Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Co dalej ze Stawem Płaszowskim?

Piotr Ogórek
W stawie przybyło ostatnio nieco wody
W stawie przybyło ostatnio nieco wody Michał Gąciarz
Z ekspertyz zleconych przez urzędników wynika, że poziom wody w stawie podniósł się o 9 cm. Z proponowanych rozwiązań wybrano... czekanie.

O znacznym obniżeniu się poziomu wody w stawie alarmowali okoliczni mieszkańcy od wielu miesięcy. Za ten stan rzeczy odpowiadają m.in. pobliskie inwestycje, na które urzędy wydawały pozwolenia. Gdy urzędnicy w końcu przyjrzeli się sprawie, ukarano mandatem w wysokości 500 zł kierownika pobliskiej budowy i zamówiono ekspertyzy. Wskazują one różne rozwiązania problemu oraz to, że poziom wody podniósł się o 9 cm. Urzędnicy na razie wybrali opcję na przeczekanie i liczą, że natura poradzi sobie sama z problemem.

W ekspertyzie hydrogeologicznej firmy „Hydrodol” z Tarnowa możemy przeczytać, że za opadanie lustra wody w stawie odpowiada szereg czynników. To m.in. zabudowa terenów wokół stawu i wzdłuż ulicy Powstańców Wielkopolskich, która spowodowała, że wody opadowe zamiast wsiąkać w grunt (i trafiać w ten sposób do stawu) są odprowadzane do kanalizacji burzowej. Inne przyczyny to tzw. bariery odwadniające miasta, czyli dwie studnie, które przechwytują wody napływające od strony Wisły, a także wykopy pod szereg inwestycji, które były odwadniane studniami głębinowymi. Właśnie 11 takich nie zgłoszonych studni wykryto w rejonie stawu. Do tego dochodzą czynniki atmosferyczne. Rok 2015 był bardzo suchy i brak opadów również wpłynął na poziom wody.

Na końcu raportu są zalecenia, co zrobić, aby podnieść poziom wody: np. przepompować wodę z pobliskich Bagrów, skierować wody opadowe i roztopowe z pobliskich budowli czy pogłębić staw. Zalecany jest także dalszy monitoring.

Urzędnicy na razie skupią się tylko na tym ostatnim. - Podjęcie ewentualnych działań będzie uzależnione od przeprowadzonych analiz finansowo-technicznych - mówi Jan Machowski z biura prasowego magistratu.

W praktyce oznacza to: zobaczymy czy wody przybywa. - Trzeba sprawdzić np. czy możemy przepompować wodę z Bagrów. Jednocześnie będziemy obserwować, czy natura sama sobie z tym nie poradzi - dodaje Jan Machowski.

Przeciwna bezczynności jest radna miejska Anna Szybist (PO). - Nie można czekać. Mieliśmy szczęście, że w maju padał deszcz i to zapewne on spowodował podniesienie się poziomu wody - mówi.

Radna docenia co prawda, że urzędnicy wykryli i zasypali 11 nielegalnych studni, ale jej zdaniem to za mało.

- Ekspertyza wskazuje, że w rejonie stawu jest dużo gatunków roślin i zwierząt, które sobie nie poradzą, jeśli poziom wody nie zostanie podniesiony. Lata mamy gorące. Jak woda znów się obniży, to będzie niebezpieczne dla fauny i flory - dodaje.

Dlatego apeluje, żeby podjąć jak najszybciej konkretne działania, np. poprzez zlewanie do stawu wody opadowej z dachów pobliskiej Tandety.

- Będę o to zabiegać u prezydenta - zapowiada radna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto