Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: chciała spalić zabójcę swojego syna. Odpowie za usiłowanie zabójstwa?

Artur Drożdżak
Paweł Relikowski
Krakowski sąd rejonowy przekazał do Sądu Okręgowego w Krakowie sprawę 56-letniej Ewy S., która oblała benzyną i zamierzała spalić zabójcę swojego syna. Do incydentu doszło w maju ub.r. na korytarzu krakowskiego sądu. Do tej pory oskarżonej Ewie S. groziło do 3 lat więzienia za narażenie Piotra R. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Teraz sąd rejonowy, a nie prokurator uznał, że kobieta może i powinna odpowiadać za usiłowanie zabójstwa.

Za to grozi jej co najmniej 8 lat pozbawienia wolności. Będzie miała swój nowy proces, ale już przed innym sądem.

W ub.r. Ewa S. obserwowała przebieg rozprawy dotyczącej zabójstwa jej syna 27-letniego Jana S. Oskarżony Piotr R. jej zdaniem zachowywał się arogancko i lekceważąco.Nie wytrzymała, gdy usłyszała jego wypowiedź, że "sąd mu nic nie zrobi, a on odsiedzi 5 lat i wyjdzie na wolność". To tak zdenerwowało Ewę S., że postanowiła sama wymierzyć mu sprawiedliwość. - Oblałam go benzyną i chciałam spalić - nie kryła po zdarzeniu.

Średniego wzrostu, tęga matka ośmiorga dzieci przyznała, że w plastikowej butelce przyniosła benzynę i chlusnęła łatwopalnym płynem na Piotra R., gdy wychodził z sali rozpraw w konwoju policyjnym. Przypadkowo oblany został także funkcjonariusz policji. - Zrobiło mi się żal policjanta, nie chciałam zrobić mu krzywdy. Żal mi się także zrobiło zabójcy, by nie został kaleką - opowiadała. Dodała, że nie wyjęła wtedy zapałek z torebki, ale gdyby chciała, to zdążyłaby to zrobić.

Zabójca jej syna Piotr R. został skazany na 12 lat więzienia. Ten wyrok nie jest prawomocny, a proces Piotra R. zostanie powtórzony i będzie się toczył przed Sądem Okręgowym w Krakowie, tym samym, przed którym stanie Ewa S.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto