Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: chciał sprawdzić, czy jest trzeźwy. Policja na to: "Alkomat nie służy do zabawy"

Karolina Gawlik
Badanie alkomatem na posterunku? W Krakowie - w teorii...
Badanie alkomatem na posterunku? W Krakowie - w teorii... archiwum
Kierowca zatrzymany przez policję drogową przymusowo poddawany jest badaniu alkomatem. Jednak gdy z własnej woli chce sprawdzić zawartość alkoholu we krwi, może mieć problem. Tak stało się w przypadku Dawida Stronczaka, któremu odmówiono badania na dwóch komisariatach w Krakowie.

Dawid Stronczak nie był pewny, czy może już prowadzić samochód po sobotnim weselu kolegi. Dla bezpieczeństwa chciał sprawdzić stan trzeźwości. W tym celu udał się w niedzielę do najbliższego komisariatu policji, przy ul. Królewskiej. Tam usłyszał, że alkomatu nie ma, bo... wysłano go na tydzień do legalizacji. Joanna Biel-Radwańska, rzeczniczka małopolskiej drogówki, tłumaczy, że to konieczność. - Alkomaty policyjne co jakiś czas muszą być wysyłane do sprawdzenia. Dzięki temu wiemy, że ich wskazania są całkowicie wiarygodne - mówi.

Nasz Czytelnik nie dawał jednak za wygraną. Policjanci z Królewskiej poradzili mu, żeby pojechał do komisariatu na Lubicz.

Mężczyzna pojechał na Lubicz komunikacją miejską. Wciąż obawiał się zasiąść za kierownicą. Na miejscu kolejny raz odesłano go z kwitkiem. Dlaczego? Tego Czytelnik nie pojmuje.

- W komisariacie nie było żadnej kolejki, a panowie w dyżurce nie wyglądali na zajętych. - opowiada. - Poinformowali mnie, że alkomat nie służy do zabawy, tylko do sytuacji awaryjnych. Ich zdaniem zdawałem sobie sprawę, że będę następnego dnia prowadził samochód. Jeden z policjantów zapytał: "Czy wyobraża pan sobie, co by się tu działo, gdyby każdy mieszkaniec przychodził sprawdzić stan swojej trzeźwości?" - relacjonuje.

Ostatecznie pan Dawid nie zdecydował się wsiąść za kółko. - Nie skorzystałem również z cennej rady pana dyżurnego: "niech kolega pana zawiezie" - dodaje kierowca.

Postanowiliśmy sprawdzić, czy policjanci powinni pomóc panu Dawidowi. - Prawo nie nakazuje policjantom przeprowadzenia badania w takiej sytuacji - tłumaczy Katarzyna Cisło z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji.- Pan wymaga od nas, żeby go przebadać, a my wymagamy od pana, żeby wykazał się zdrowym rozsądkiem i dzień wcześniej nie pił alkoholu.

Zapewnia jednak, że takie sytuacje nie wynikają ze złej woli policjantów. - Nie odmawiamy obywatelom, ale to zależy od możliwości technicznych i czasowych na dany moment. Będziemy badać tę sprawę - zapewnia.

Teoretycznie pan Dawid mógł kupić jednorazowy alkomat na stacji benzynowej. Jednak w sklepie Amii Alkomaty poinformowano nas, że jednorazowe alkomaty mają czujniki dużo mniej czułe niż te używane przez policję. Dlatego ich wskazania niekoniecznie muszą być dokładne.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto