Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. Bilety, które mają ułatwić życie

Dawid Serafin
Pani Justyna korzysta z biletów czasowych. Jest szansa, że niebawem będzie mogła kupować bilety przystankowe i nie martwić się, czy zdąży pokonać trasę, nim bilet straci ważność.
Pani Justyna korzysta z biletów czasowych. Jest szansa, że niebawem będzie mogła kupować bilety przystankowe i nie martwić się, czy zdąży pokonać trasę, nim bilet straci ważność. fot. Andrzej Banaś
Radni chcą, by od stycznia krakowianie mogli korzystać z biletów przystankowych. W środę, na najbliższej sesji rady miasta przedstawiciele Platformy Obywatelskiej zgłoszą projekt uchwały w tej sprawie. Chcą, by urzędnicy przygotowali szczegółową analizę. Co sądzisz o biletach przystankowych? Wyraź opinię na forum pod artykułem.

Ma ona odpowiedzieć na pytanie: jakie bilety dokładnie wprowadzić, ile mają kosztować oraz ile będzie trzeba wydać na przystosowanie tramwajów i autobusów do ewentualnych zmian. Dokument ma być gotowy najpóźniej do listopada.

- Od dawna dyskutujemy na temat wprowadzenia biletów przystankowych. Tą uchwałą chcemy posunąć proces o krok dalej, tak by móc w końcu podjąć decyzję - wyjaśnia Dominik Jaśkowiec, radny PO i twórca uchwały.

Bilet przystankowy miałby być alternatywą dla obecnie funkcjonującego biletu czasowego. Korzystający z niego mieszkaniec płaciłby za liczbę przejechanych przystanków, niezależnie od czasu, w jakim pokona trasę.

Pomysł wprowadzenia biletów przystankowych podoba się urzędnikom. - Już kiedyś myśleliśmy nad wprowadzeniem takiego rozwiązania - przekonuje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który odpowiada za organizację transportu w mieście.

Urzędnicy mają jednak dwa zastrzeżenia. Po pierwsze, wprowadzenie biletu przystankowego nie może oznaczać likwidacji biletów czasowych. Po drugie, takie rozwiązanie nie może zdominować istniejącej do tej pory taryfy.

Nie zapłacimy już za korki
Jedną z propozycji, jaką ma ZIKiT, jest połączenie biletu 20-minutowego z przystankowym.
W praktyce pasażer mógłby przejechać na tym bilecie pięć przystanków, niezależnie od czasu przejazdu, lub przemieszczać się komunikacją przez 20 minut.

- Takie rozwiązanie jest dobre dla pasażerów, którzy z komunikacji korzystają na krótkich odcinkach - mówi Marek Gancarczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. - Zdarza się, że z powodu korków czas przejazdu może się wydłużyć, a bilet straci ważność. Mając bilet przystankowy, pasażer nie martwiłby się o upływający czas - dodaje Marek Gancarczyk.

Poznański przykład
System biletów przystankowych z powodzeniem sprawdza się w Poznaniu. - Reguła jest prosta: im więcej przystanków pokonujesz, tym płacisz mniej za przejazd - mówi Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy Zarządu Transportu Miejskiego w Poznaniu.

W praktyce wygląda to tak. Za przejazd jednego przystanku pasażer płaci 60 groszy. Pokonanie od 4 do 5 przystanków to koszt 34 grosze za każdy z nich. Jeśli ktoś jedzie tramwajem więcej niż dziesięć przystanków, to opłata za każdy z nich wynosi 8 groszy.
Minusem takiego rozwiązania jest to, że bilety można kupić tylko za pomocą Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej. To odpowiednik Krakowskiej Karty Miejskiej, tylko z większą ilością funkcji.

- Kraków to tradycyjne miasto, dlatego na początku lepiej jest wprowadzić bilety przystankowe papierowe - uważa Jacek Mosakowski, autor portalu Krabok poświęconego miejskiej komunikacji. - Jednak w miarę upływu czasu powinniśmy próbować iść w kierunku poznańskiego rozwiązania - uważa Mosakowski.

Potrzebne kasowniki
Według szacunków Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji, wprowadzenie biletów może kosztować 3-4 miliony złotych.
To koszt zakupu nowych kasowników oraz dostosowania pojazdów do systemu identyfikacji przystankowej. W tej chwili funkcjonują one w stu autobusach oraz we wszystkich tramwajach. To jednak wciąż za mało. Dostosować do biletów przystankowych trzeba jeszcze 75 procent autobusów.

Decyzja w rękach radnych
Ostatecznie o tym, czy bilety przystankowe zostaną wprowadzone, zadecydują radni. Pewne jest, że na najbliższej sesji przegłosują uchwałę dotyczącą przeprowadzenia przez urzędników analiz.

- Jeśli okaże się, że wprowadzenie biletów przystankowych nie spowoduje podniesienia cen biletów, to zrobimy wszystko, by wprowadzić je od stycznia - zapewnia Jaśkowiec.

O tym pomyśle w poniedziałek będą dyskutować na spotkaniu klubu radni Prawa i Sprawiedliwości. - Każdy pomysł, który ułatwia życie mieszkańcom, jest warty poparcia - przyznaje Edward Porębski, radny PiS i wiceprzewodniczący komisji infrastruktury.

Jeśli nic nie stanie na przeszkodzie, krakowianie już niebawem będą mogli skorzystać z nowego rodzaju biletów.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto