18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków: Batdavaa inżynierem, jest szansa na pobyt rodziny w Polsce

Katarzyna Janiszewska
fot archiwum
Urząd ds. Cudzoziemców prowadzi postępowanie, które ma sprawdzić status członków mongolskiej rodziny Batdavaa - poinformowała rzeczniczka Urzędu Ewa Piechota. Jak zaznaczyła, "są szanse, że rodzina otrzyma prawo pobytu". Jeden z członków rodziny obronił pracę inżynierską.

Zdaniem rzeczniczki postępowanie może potrwać około miesiąca. Nie chciała jednak podać więcej szczegółów.

Na mongolskiego studenta przed uczelnią czekały tłumy. "Nie wywoźcie nam Polaków do Mongolii" i "Hasz jest Polakiem" - takie witały go transparenty przyjaciół. Chłopak, pod zbrojną eskortą strażników granicznych, zdawał swój egzamin inżynierski. Prezentację na egzamin Khash przygotowywał jeszcze w strzeżonym ośrodku. Praca dotyczyła spalania. Promotorka dr Małgorzata Wilk nie mogła się nachwalić podopiecznego.

Czytaj także: Straż Graniczna przywiezie Mongoła na obronę pracy

- To bardzo sumienny, pilny i dobry uczeń - mówiła. Przed egzaminem Hasz starał się ukryć swoje zdenerwowanie, kiedy koło głowy błyskały mu flesze aparatów. Wszyscy w napięciu czekali na wynik egzaminu. Gratulacjom nie było końca, gdy okazało się, że zdał bez problemu.

- Stres był, a największy, jak tu państwa wszystkich zobaczyłem - 22-latek przyznał po wyjściu z sali. Wszystkim podziękował za pomoc i wsparcie. - Zwłaszcza tym osobom, które podpisały petycję przeciwko wydaleniu mojej rodziny z Polski - dodał.

Przerywały mu okrzyki i wyrazy uznania. - Hasz, jesteś taki sławny, że zaraz znajdziemy ci żonę - żartowali znajomi. - Za tydzień organizuję imprezę. Masz być!

Pięcioosobowa rodzina Batdavaa jest zżyta z Polską. Tutaj Oburzony Kraków: mają długi, bo urzędnicy nie potrafią liczyć, uczą się, mieszkają w Krakowie od 2000 r. Przez lata starali się o prawo pobytu, ale na drodze stawały względy proceduralne. Do Ośrodka dla Cudzoziemców w Przemyślu jeszcze przed Nowym Rokiem trafił ojciec rodziny. Po ponad dwóch tygodniach dołączyła do niego żona, biegła tłumaczka języka mongolskiego pracująca na zlecenie sądów i policji. Straż Graniczna zatrzymała kobietę, gdy robiła zakupy. Zdążyła tylko odebrać ze szkoły 11-letniego syna Karola i zabrać go z sobą. Następnie dołączył do nich najstarszy syn Khash. Na wolności został tylko średni syn Oyun, który niedawno zdał maturę.

W sprawę wstrzymania deportacji zaangażowali się rzecznik praw obywatelskich, przyjaciele, politycy.
Odwiedziliśmy rodzinę Batdavaa w Przemyślu. O ich nadziejach i obawach czytaj w Magazynie Piątek

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Skatował go za kobietę

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto