W środę wieczorem ok. godz. 19 dyżurny policji dostał niecodzienne zgłoszenie. Kiedy na miejscu pojawiła się policja i strażacy okazało się, że opel corsa zjechał po schodach biegnących do klatki schodowej i wbił się w wejście, które zostało doszczętnie zniszczone.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że auto samo stoczyło się po schodach i uderzyło w wejście do klatki schodowej. Kierowcy nie było w środku - mówi Barbara Szczerba, z biura prasowego małopolskiej policji.
Strażacy wciągnęli uszkodzone auto po schodach na parking za pomocą wyciągarki. Policja bada okoliczności zdarzenia.