Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. 75. rocznica rozbicia więzienia św. Michała. To była spektakularna akcja [ZDJĘCIA]

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Przy ulicy Poselskiej 3 w Krakowie 18 sierpnia odbyła się uroczystość upamiętniająca 75. rocznicę rozbicia więzienia św. Michała przez 6. Kompanię Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica”. Była to bez wątpienia najgłośniejsza akcja polskiego podziemia niepodległościowego w Małopolsce po zakończeniu II wojny światowej.

– Rozbicie więzienia świętego Michała stało się doniosłym wyrazem sprzeciwu wobec sowieckiego okupanta i komunistycznego aparatu represji. Dowiodło siły niepodległościowego podziemia i umocniło przekonanie o słuszności walki o niezależność państwa polskiego. Oddając hołd wszystkim tym, którym przyświecało takie przekonanie, chcemy dziś, w tym miejscu tak mocno naznaczonym historią, uczyć się tej determinacji w naszej wspólnej trosce o utrwalanie wolności Ojczyzny – mówił II wicewojewoda małopolski Ryszard Pagacz podczas uroczystości.

Uroczystości odbyły się przy budynku mieszczącym dziś krakowskie Muzeum Archeologiczne. To właśnie tam od czasów zaboru austriackiego funkcjonowało więzienie zwane więzieniem św. Michała. Podczas II wojny światowej służyło hitlerowcom, po wojnie przejęli je komuniści, przetrzymując tam polskich patriotów – żołnierzy Armii Krajowej i Narodowych Sił Zbrojnych.

18 sierpnia 1946 r. żołnierze 6. Kompanii Zgrupowania Partyzanckiego „Błyskawica” uwolnili z więzienia św. Michała 62 osoby, w większości więźniów politycznych. To była jedna z najbardziej spektakularnych akcji żołnierzy drugiej konspiracji. Wyjechali z bazy w Podgórzu zdobyczną ciężarówką. Używając fałszywych dokumentów, wkroczyli do więzienia. Wewnątrz, dzięki współpracującym z podziemiem strażnikom, czekali już uzbrojeni więźniowie. Cała akcja przebiegła bez jednego wystrzału. Około 30 uwolnionych pomieściła ciężarówka, którą pod oknami Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego przy pl. Inwalidów odjechali w kierunku Miechowa.

Dr Maciej Korkuć, historyk z IPN w Krakowie podkreśla, że akcja odbicia więźniów była możliwa dzięki skoordynowaniu działań członków oddziału krakowskiego zgrupowania „Ognia” i partyzantów. Ponadto więźniom dostarczono broń za pośrednictwem strażniczki więziennej.

- Połączenie tych dwóch działań pozwoliło na przygotowania akcji od wewnątrz budynku i zewnątrz w tym samym czasie. Trzeba pamiętać, że Kraków pył wtedy pełen wojsk sowieckich i polskich, więc dokonywana w biały dzień akcja musiała się odbyć po cichu, bez żadnego wystrzału. I to się udało – mówi dr Maciej Korkuć.

Historyk krakowskiego IPN zauważa, że spektakularna akcja było zarazem prestiżowym ciosem w struktury ówczesnej władzy.

- Więzienie w centrum dużego miasta zostało opanowane przez partyzantów, którzy znaczną część uwolnionych więźniów brawurowo wywieźli odkrytą ciężarówka głównymi arteriami, pod oknami WUBP. To był mocny policzek wymierzony komunistom w Krakowie – dodaje dr Korkuć.

Po tym wydarzeniu więzienie św. Michała zostało uznane przez komunistów za obiekt zabezpieczony zbyt słabo na potrzeby przetrzymywania w nim więźniów politycznych. Jeszcze w tym samym miesiącu rozpoczęto przenoszenie ich do odnowionego gmachu więzienia przy ul. Montelupich (zdewastowanego przez kwaterujące tam od stycznia 1945 r. jednostki sowieckie). Ostatecznie więzienie św. Michała zlikwidowano w 1949 r., a pięć lat później władze Krakowa przekazały cały kompleks klasztorny Muzeum Archeologicznemu, które zorganizowało tam swoją siedzibę.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kraków. 75. rocznica rozbicia więzienia św. Michała. To była spektakularna akcja [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto