Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kraków. 32 mln zł będzie kosztowało wybudowanie magazynów na dokumenty

Redakcja
Urząd Miasta chce budować wielkie magazyny na dokumenty za 32 mln zł. Szuka już wykonawcy. Inwestycję miała przeprowadzić prywatna firma za własne pieniądze, ale nie udało się jej znaleźć.

Już na początku przyszłego roku ma rozpocząć się budowa czterech magazynów na urzędowe dokumenty przy ul. Na Załęczu w Czyżynach - tzw. archiwum miejskiego. Pierwszy etap prac pochłonie aż 32 mln zł. Później mają powstać kolejne trzy budynki. Magistrat zapewnia, że inwestycja jest konieczna, bo przechowywania setek ton papieru wymaga prawo.

Wcześniej jednak planowano, że wykona ją za własne pieniądze prywatny inwestor i będzie użyczał budynku gminie. Sam inwestor mógłby w nim, oprócz urzędu, uruchomić sklepy, restauracje czy inne punkty usługowe. Miało być taniej. Miastu jednak nie udało się pozyskać chętnych firm, więc samo wyłoży pieniądze.

Chyba, że nie zgodzą się na to radni miejscy. Już zapowiadają, że w budżecie na 2016 rok przesuną pierwsze 3,6 mln zł planowane na tę inwestycję na budowę boisk szkolnych czy dróg. Uznają, że można poszukać istniejących budynków gminy dla archiwum miejskiego.

Przetarg już trwa

Inwestycja polega na remoncie dawnej szkoły z przeznaczeniem na zaplecze biurowe i dobudowaniu do niego czterech hal magazynowych, dwóch w latach 2016-2017, a kolejnych dwóch w latach 2017-2022. Później planuje się jeszcze trzy hale.

Na przygotowanie inwestycji już wydano 770 tys. zł. Jej koncepcja czekała na realizację od roku 2008. Teraz ją uaktualniono. Gmina ma też pozwolenie budowlane. Prowadzi właśnie przetarg, chcąc znaleźć firmę, która rozpocznie prace.

Miasto zdecydowało się samo finansować inwestycję, choć wcześniej szukano inwestora. Dlaczego nie udało się go znaleźć? - Analizy wykazały, że nie można określić przewidywalnego okresu zwrotu nakładów poniesionych przez partnera prywatnego. Wskazano, że szansa na znalezienie takiego partnera jest minimalna - tłumaczy Jan Machowski z biura prasowego magistratu. Niestety dla wielu inwestycji w mieście urzędnicy nie potrafili do tej pory znaleźć prywatnego kapitału.

Radni miejscy nie popierają jednak budowy archiwum.

- Zgłosimy poprawkę budżetową, która środki przeznaczone na archiwum przesunie na boiska, drogi, place zabaw, remonty w szkołach. Na archiwum można znaleźć inne miejsce, gmina ma sporo nieruchomości - mówi Dominik Jaśkowiec, radny miejski PO.

Wtórują mu radni PiS. - Dlaczego w dobie cyfryzacji danych musimy budować wielkie magazyny? Czy części dokumentów nie może przechowywać Archiwum Narodowe? - pyta Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS.

Radni zauważają również, że po raz kolejny zostają przyparci przez prezydenta miasta do muru. Przetarg na wykonawcę inwestycji już trwa, gmina może lada chwila podpisać z nim umowę i będzie musiała mieć pieniądze, aby firmie płacić. Tymczasem radni nie zaakceptowali jeszcze takiego wydatku w budżecie, który będzie dopiero głosowany.

Urząd: inaczej się nie da

Obecne archiwum Urzędu Miasta mieści się przy ul. Dobrego Pasterza 116 a, w starym budynku o powierzchni około 2600 mkw.²

Urzędnicy podają, że po I etapie inwestycji w Czyżynach dostępna powierzchnia wzrośnie do 4910 mkw. To zaledwie niespełna dwukrotnie więcej niż wynosi obecnie, a trzeba wydać aż 32 mln zł.

- Budynek archiwum musi spełniać odpowiednie warunki techniczne w zakresie obciążeń. To inna kategoria niż budynki biurowe, szkół, przedszkoli, itp. Z tego względu nie ma możliwości zaadaptowania pustostanów, gdyż dostosowanie tych budynków wiąże się z kosztownymi przebudowami - tłumaczy Machowski z biura prasowego.

Dodaje też, że zgodnie z przepisami nie można wielu dokumentów zapisać w komputerach czy na elektronicznych nośnikach, a papierowe wersje następnie zniszczyć. Papiery muszą być przechowywane, a ich ilość ciągle narasta.

Archiwum jest potrzebne

Urzędnicy zapewniają ponadto, że archiwum nie jest miejscem jedynie do przechowywania dokumentacji. Mieszkańcy Krakowa mogą w nim otrzymać m.in. uwierzytelnione dokumenty dotyczące ich zatrudnienia w miejskich instytucjach, informacje o zmarłych krewnych, dane meldunkowe i o miejscu zamieszkania krewnych. Archiwum służy też pomocą przy załatwianiu spraw związanych z uzyskaniem praw do emerytury

- Dla przykładu, w 2014 roku udostępniono lub wypożyczono ponad 3000 dokumentów, wykonano prawie 10 tysięcy kwerend i wydano tyleż zaświadczeń, z zasobu archiwum bezpośrednio skorzystało prawie 500 osób - wylicza Machowski.

Radnych miejskich to jednak nie przekonuje. - To ciągle nie jest inwestycja bliska mieszkańcom. Za 32 mln zł można zrobić dużo dobrego dla większej liczby krakowian - dodaje radny Jaśkowiec. - Z prywatnym inwestorem mogłyby tam jeszcze powstać punkty usługowe, ale bez tego będziemy mieli kolejny urząd za miliony - kwituje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto