Nad ranem na salę, na której leżały matki z dziećmi weszła kobieta i oświadczyła, że zabiera dwudniowego chłopca na badania. Dopiero po chwili okazało się, że nie jest to lekarka, pielęgniarka ani nikt z personelu medycznego, a dziecko zniknęło.
- Policjanci ustalili kim jest porywaczka a potem dotarli do mieszkania jej przyszłej teściowej. Tam odnaleziono porwanego chłopczyka i zatrzymano kobietę. Noworodek cały i zdrowy wrócił do swojej mamy do szpitala. Kobieta jest przesłuchiwana. Przyznała się do wszystkiego. Policja wyjaśnia, co stało się z jej własnym dzieckiem, a także jak to możliwe, że tak łatwo dostała się do szpitala zabrała dziecko i przez nikogo niezauważona wyszła z niego - mówi mł. insp. Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji.
– To ogromna ulga dla nas wszystkich. Kobieta jest zatrzymana – dodaje.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?