Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus. Gliwicki klub fitness prowadził zajęcia pomimo zakazu. Interweniowała policja

AB
Policja musiała zamknąć klub fitness w Gliwicach
Policja musiała zamknąć klub fitness w Gliwicach Obraz Ichigo121212 z Pixabay
Gliwice. Pomimo rządowego rozporządzenia o tymczasowym ograniczeniu działalności jeden z klubów fitness zorganizował zajęcia dla pań. Interweniowali policjanci... na których właściciele zamierzają wystosować skargę. Skąd te pretensje? Właściciele nie słyszeli o zagrożeniu epidemicznym związanym z rozprzestrzeniającym się koronawirusem?

Panie przyszły poćwiczyć

Pomimo rozprzestrzeniającego się koronawirusa i rządowych rozporządzeń ograniczających działalność firm skupiających większą liczbę osób, jeden z klubów fitness w Gliwicach zorganizował zajęcia dla pań. Do zdarzenia doszło w czwartek (19.03). Na zajęcia przyszło sześć pań. Kiedy dowiedziała się o tym policja, natychmiast na miejsce skierowano patrol policji.

- Funkcjonariusze przypomnieli właścicielom klubu, ale i uczestniczkom zajęć o zagrożeniu związanym z rozprzestrzeniającym się koronawirusem oraz o rozporządzeniu rządu, które ogranicza działalność klubów fitness - informuje podinspektor Marek Słomski, z Komendy Miejskiej Policji w Gliwicach.

Sześć pań, które przyszły ćwiczyć, ze zrozumieniem przyjęło stanowisko funkcjonariuszy i udały się do swoich domów. Z decyzją policjantów nie potrafili pogodzić się właściciele lokalu. Zapowiedzieli nawet złożenie skargi na interweniujących mundurowych.

Teraz właściciele klubu mogą liczyć się z prawnymi konsekwencjami.

Koronawirus? Dyskoteka otwarta

Sytuacja z klubem fitness w Gliwicach to kolejny przypadek złamania prawa związanego z rozprzestrzeniającym się koronawirusem.

W Rudzie Śląskiej-Bielszowicach w nocy z soboty na niedzielę (14-15 marca) zorganizowana została dyskoteka. Właścicielka jednego z barów wbrew zakazom wynikającym z rozporządzenia o wprowadzeniu stanu zagrożenia epidemicznego prowadziła działalność. W zabawie udział wzięło około 25 osób. Tej nocy kilka razy interweniowała tam policja i straż miejska.

Mundurowi poinformowali odpowiadającą za lokal kobietę o konieczności wyproszenia gości i zamknięciu go. Spotkali się jednak ze zdecydowaną odmową z jej strony.

Mundurowi przekazali sprawę Prokuraturze Rejonowej w Rudzie Śląskiej. Ta niezwłocznie wszczęła postępowanie. Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu. Wyjaśniła to bardzo krótko: myślała, że może prowadzić tego typu lokal, chociaż miała świadomość obowiązujących przepisów. Powiedziała, że nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia, do jakiego może to doprowadzić i wyraziła skruchę. Wkrótce akt oskarżenia trafi do sądu.

Zamknięte przez koronawirusa

Ze względu na rozprzestrzeniającego się koronawirusa rząd zdecydował ograniczyć działalność niektórych punktów handlowych, usługowych i rekreacyjnych. I tak restauracje, kawiarnie czy bary nadal będą mogły sprzedawać jedzenie. Ograniczeniu podlega jedynie spożywanie posiłków na miejscu. Zamówienia będzie można brać na wynos lub też z dostawą do drzwi.

Zamknięto też siłownie, baseny, klub taneczne, kluby fitness, muzea, biblioteki, kina.

Koronawirus - alkohol chroni? Czy trzeba zgolić brodę? Oto F...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gliwice.naszemiasto.pl Nasze Miasto