Korki Kraków: Jak urzędnicy powiększają korki w centrum
Zdaniem właścicieli aut, przez zbyt krótko świecące się światło zielone na rondzie Grzegórzeckim tworzą się duże korki. - Najgorzej sytuacja wygląda, gdy chce się wieczorem wjechać na rondo od strony al. Powstania Warszawskiego - pisze nasz czytelnik pan Mariusz, który twierdzi, że już wielokrotnie interweniował w tej sprawie u urzędników z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
- Sęk w tym, że w tym miejscu zielone światło włącza się tylko na...6 sekund! - denerwuje się mężczyzna.
Potem znów na kilkadziesiąt sekund pojawia się czerwona sygnalizacja, a przed wjazdem na rondo tworzy się korek.
- Wszystko dlatego że przez te 6 sekund z dwóch pasów zdąży przejechać maksymalnie 6-8 aut, a reszta grzęźnie w korku. Co gorsza, część zdenerwowanych kierowców stara się też na siłę jeszcze zdążyć przejechać i wjeżdża na rondo już na czerwonym. Skrzętnie obserwuje to pojawiająca się często w tym miejscy policja i wlepia mandaty - dodaje kierowca i domaga się od urzędników, aby zmienili ustawienie sygnalizacji i aby zielone światło włączano na dłużej.
Tymczasem pracownicy ZIKiT, którzy odpowiadają za programowanie sygnalizacji świetlnej na krakowskich ulicach, przekonują, że światła są na rondzie Grzegórzeckim ustawione prawidłowo.
- Wieczorem zielone światło świeci się krócej ze względu na mniejsze natężenie ruchu. Dodatkowo priorytet na rondzie musi mieć komunikacja miejska. Dlatego gdy zbliża się tramwaj, to skracane - właśnie do minimum 6 sekund - jest zielone światło dla samochodów - tłumaczy Michał Pyclik z biura prasowego ZIKiT.
Zapewnia jednocześnie, że gdy żaden tramwaj nie przejeżdża przez rondo, wtedy kierowcy automatycznie dostają dłuższy czas na przejazd. Zdaniem urzędników - wbrew opinii kierowców - takie rozwiązanie ma właśnie na celu zminimalizowanie korków i upłynnienie przejazdu pojazdów komunikacji miejskiej.
Urzędnicy zapewniają, że działanie sygnalizacji w tym rejonie miasta jest i będzie na bieżąco monitorowane. Dopiero jednak jeśli pracownicy ZIKiT sami uznają, że jest jakiś problem, wtedy zielone światło dla kierowców zostanie wydłużone.
Podobna sytuacja jest w rejonie Poczty Głównej. Tam urzędnicy miejscy zmienili ustawienie sygnalizacji świetlnej. W efekcie auta jadące ul. Westerplatte, od strony Dworca Głównego PKP, grzęzną w gigantycznych korkach. Obecnie ustawienie sygnalizacji jest takie, że tramwaj rusza, a samochody muszą stać w miejscu, bo czerwone światło świeci się ponad minutę dłużej niż wcześniej.
Pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu tłumaczą, że korekta nastąpiła dla poprawy bezpieczeństwa w tym rejonie miasta.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?