Koniec ciężkiego roku szkolnego. Dziś zaczynają się wakacje, najlepiej bez komputerów

FLESZ - Kwarantanna dla “Wyspiarzy”, wariant “Delta” w natarciu

Nauczyciele i dyrektorzy szkół podsumowują, że kończący się rok szkolny w czasie epidemii i głównie z lekcjami online był bardzo ciężki.

- Ten rok wymagał od nas niesamowitego wysiłku - od nas, od dzieci, od rodziców. To była praca zespołowa tych trzech grup. Nauczyciele zostali zamknięci w domach. Na szczęście system MS Teams działał właściwie bez zarzutu i lekcje zdalne odbywały się zgodnie z wszelkimi zasadami, podstawa programowa została zrealizowana. Natomiast wszyscy są niesamowicie zmęczeni - słyszymy od Anny Igar-Makowskiej, wicedyrektor krakowskiej Szkoły Podstawowej nr 8.

Jak relacjonuje wicedyrektor, dzieci pod koniec roku wróciły do szkoły w różnych stanach emocjonalnych - z jednej strony bardzo się cieszyły, z drugiej trochę bały. Na koniec roku natomiast wszyscy są w dobrych nastrojach, zadowoleni. - Mam nadzieję, że od września wszystko będzie w porządku i nie będzie już lockdownu. U nas nauczyciele poradzili sobie z podstawą programową, więc we wrześniu nie będziemy nadrabiać materiału, będzie tylko jego utrwalanie, przede wszystkim z języka polskiego i matematyki w ósmych klasach, bo to są przedmioty egzaminacyjne. Bez szaleństwa, na spokojnie - mówi.

W szkołach słyszymy też, że w nowym roku wróci normalność i będzie wszystko w porządku, a dzieci będą spokojniejsze - o ile większość w społeczeństwie się zaszczepi, zyskamy odporność populacyjną.

W krakowskim X Liceum Ogólnokształcącym im. Komisji Edukacji Narodowej rok szkolny zakończono wspólnym zdjęciem uczniów i nauczycieli na dziedzińcu szkoły, z lotu ptaka.

- Ten pomysł nagle nam się zrodził, zrobiliśmy sobie takie rodzinne zdjęcie. Cały dziedziniec był wypełniony, wszyscy byli uśmiechnięci, pokazywali świadectwa. Bardzo miły akcent dla nas - podkreśla dyrektor X LO Tamara Cieśla. - Nauczył nas ten rok, jak ważne jest to, żeby móc się spotkać z drugą osobą w realu. Naprawdę: do końca, do ostatnich dni tego roku szkolnego była super frekwencja wśród uczniów. To też jest sygnał, że chcieli przychodzić i spotykać się z sobą, a mam nadzieję, że i z nami. Więc to jest to, o co trzeba dbać: o drugiego człowieka. O tego, z kim się pracuje, kolegę, koleżankę, ale też o tego, kto jest po drugiej stronie katedry, czyli ucznia, rodzica - podsumowuje dyr. Cieśla.

Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak w mediach społecznościowych w dniu zakończenia roku zwróciła się osobno zarówno do nauczycieli, uczniów i rodziców. Tym ostatnim podziękowała "za niezwykłą cierpliwość i wsparcie nauczycieli w procesie nauczania dzieci" w czasie nauki zdalnej. - Mam nadzieję, że kolejny rok szkolny będzie spokojny i że cały proces nauki będzie odbywał się w trybie stacjonarnym - stwierdziła też małopolska kurator.