Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kongres z noblistami, konferencja o sztucznej inteligencji. Turystyka biznesowa wraca pod Wawel. Kraków chce być jak Praga i Wiedeń

Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
Centrum Kongresowe ICE
Centrum Kongresowe ICE Marcin Banasik
W 2021 r. liczba spotkań biznesowych w stolicy Małopolski wyniosła 2091, co oznacza wzrost o prawie 9 proc. w porównaniu do roku poprzedniego - wynika z danych, jakie otrzymaliśmy od krakowskiego magistratu. Turystyka biznesowa, która mocno ucierpiała w czasie pandemii koronawirusa, powoli odradza się pod Wawelem. Zagraniczni klienci wracają na wydarzenia, organizowane m.in. w Centrum Kongresowym ICE Kraków i Międzynarodowym Centrum Targowo-Kongresowym Expo, gdzie w najbliższych latach planowane są duże międzynarodowe targi, jak też kongresy. Ich realizacja oznacza milionowe wpływy do budżetu gminy.

Światowy Kongres Kopernikański z udziałem noblistów, Europejska Konferencja nt. Sztucznej Inteligencji, Międzynarodowe Forum Branży Technologii Scenicznej i Rozrywki oraz Europejskie Forum Stomatologii Weterynaryjnej. To tylko kilka wydarzeń, jakie odbędą się w tym roku w Centrum Kongresowym ICE i w Międzynarodowym Centrum Targowo-Kongresowym Expo. Zarządzający tymi obiektami podkreślają, że po pandemicznej posusze turystyka biznesowa odradza się pod Wawelem.

Najpierw pandemia, później wojna

Widać to też w danych, które przekazali nam urzędnicy krakowskiego magistratu. Wynika z nich, że w 2021 roku (raportu z danymi za 2022 rok jeszcze nie ma, ukaże się w trzecim kwartale br.) liczba spotkań biznesowych w stolicy Małopolski wyniosła 2091, co oznacza wzrost o prawie 9 proc. w porównaniu do roku poprzedniego (ponad tysiąc ze zorganizowanych spotkań stanowiły kongresy). Jednocześnie jest to spadek o 75 procent w stosunku do przed pandemicznego 2019 r.

- Nie da się ukryć, że nasza branża bardzo mocno ucierpiała w czasie pandemii. Praktycznie dwa lata staliśmy w bezruchu, a jak już wydawało się, że wracamy do gry, to wybuchła wojna w Ukrainie i znów większość zagranicznych klientów wycofała się z udziału w imprezach, organizowanych w Polsce - mówi Ewa Woch, wiceprezes Targów w Krakowie. To spółka, która jest właścicielem, jak też operatorem Expo.

10. Ogólnopolski Kongres Ratowników Medycznych
10. Ogólnopolski Kongres Ratowników Medycznych Andrzej Banaś

Zapewnia jednocześnie, że obecnie sytuacja powoli się normuje. - Zagraniczni klienci wracają na nasze imprezy. W nadchodzących latach planowane są duże międzynarodowe targi i kongresy - dodaje Woch. Zauważa też, że w czasie pandemii koronawirusa bardzo dużo i głośno mówiło się o tym, że skończyła się era spotkań na żywo, bo przecież łatwiej i bezpieczniej jest spotykać się w świecie wirtualnym, więc targi i kongresy w tradycyjnej formule odchodzą do lamusa. Tymczasem próba organizacji wirtualnych targów nawet przez największych światowych graczy poniosła całkowitą klęskę. - Nigdzie nie udała się - mimo buńczucznych okrzyków - żadna edycja takich targów. Jeśli chodzi o kongresy, to owszem, więcej było i jest "streemingów", wykładów online itp., ale to też przestaje być modne. Ludzie chcą się spotykać - twierdzi w rozmowie z nami Ewa Woch.

Podkreśla, że obecnie w przypadku Expo liczba odbywających się tam wydarzeń nie jest mniejsza niż przed pandemią. - Zmieniają się oczywiście, ponieważ pojawiają się nowe trendy i mody, więc również imprezy muszą za nimi podążać. Jak chodzi o ten rok, to nie mamy żadnej luki w terminarzu spotkań, organizowanych w Expo - poinformowała nas wiceprezes Targów w Krakowie.

Jak chodzi z kolei o Centrum Kongresowe ICE Kraków, to w ubiegłym roku zrealizowanych zostało 147 wydarzeń, z czego 39 z nich stanowiły konferencje i kongresy: zarówno krajowe, jak i międzynarodowe.

W tym roku zaplanowano ich nieco więcej: 156. Konferencje, kongresy mają stanowić 26 proc. W ICE spodziewają się, że przyciągną one 35 tys. uczestników. - Dzięki regularnie podejmowanym działaniom promocyjnym i udziale w targach międzynarodowych Kraków pozostaje miejscem chętnie wybieranym przez organizatorów spotkań - przekonują nas przedstawiciele urzędu miasta.

Zdaniem Ewy Woch nie jest przesadą stwierdzenie, że Kraków jest i jeszcze długo będzie najpotężniejszą destynacją turystyki biznesowej w Polsce. - Jest znany za granicą, lubiany i doceniany za swoją nowoczesną bazę kongresowo-eventowo-targową oraz profesjonalne firmy, obsługujące cały przemysł spotkań. Kraków ma ogromną i realną szansę stać się jedną z najważniejszych, obok Wiednia i Pragi, destynacji turystyki biznesowej w Europie Centralnej - przekonuje wiceprezes Targów w Krakowie.

Zauważalne gołym okiem odradzanie się turystyki biznesowej w Krakowie jest bardzo ważne z punktu widzenia przedsiębiorców, w których kieszeniach uczestnicy kongresów i targów zostawiają duże pieniądze. Mowa nie tylko o pracownikach firm, które organizują tego typu wydarzenia, ale również m.in. o hotelarzach, restauratorach, muzealnikach, a także przewodnikach turystycznych.

- Przyjeżdżający do Krakowa na kilkudniowy kongres wynajmują w naszym mieście hotele, jedzą posiłki w tutejszych restauracjach, a także odwiedzają nasze krakowskie muzea, bo przecież w jakiś sposób muszą zagospodarować czas pomiędzy kolejnymi panelami dyskusyjnymi. Dzięki temu zarabiają nasi lokalni przedsiębiorcy, których biznesy w wielu przypadkach wciąż jeszcze odradzają się po pandemii koronawirusa i niestety nadal trwającej wojnie w Ukrainie - przekonuje w rozmowie z nami Filip Szatanik, rzecznik prasowy Krakowa 5020 - to gminna spółka, która zarządza Centrum Kongresowym ICE Kraków.

Jednak beneficjentem korzyści, które płyną z organizacji w Krakowie kongresów, targów i konferencji jest też samo miasto. - Ci wszyscy przedsiębiorcy, o których wspomniałem, odprowadzają przecież do gminy podatki. Pieniądze z nich zasilają miejski budżet, z którego realizowane są ważne inwestycje dla mieszkańców - podkreśla Filip Szatanik. O jakich kwotach konkretnie mówimy? Ostatnie dane w tym zakresie, jakie posiada krakowski magistrat, pochodzą niestety z 2017 roku. Wynika z nich, że przedsiębiorcy, którzy zarabiają na turystyce biznesowej, odprowadzili wówczas do gminy podatki oraz inne opłaty opiewające na łączną sumę ponad... 147,4 milionów złotych! Kwota ta stanowiła wówczas niemal 3 proc. budżetu miasta Krakowa.

- Co równie istotne szacuje się, że zatrudnionych w branżach okołoturystycznych jest teraz ok. 15 proc. krakowian. To oznacza, że turystyka, również ta biznesowa, daje miejsca pracy tysiącom mieszkańców naszego miasta. Tym bardziej istotne jest, aby tzw. przemysł spotkań, obejmujący organizację kongresów, targów i konferencji, mocno rozwijał się pod Wawelem - przekonuje rzecznik Krakowa 5020.

Aby tak się działo, zdaniem ekspertów z branży turystycznej potrzeba szerokiej promocji Krakowa w świecie. - To nie jest tak, że klienci biznesowi sami do nas przyjadą. To my musimy najpierw jechać do nich. Dlatego konieczne jest branie udziału m.in. w międzynarodowych targach. Co istotne potrzeba spotkań twarzą w twarz z potencjalnymi klientami. Promocja w mediach społecznościowych na pewno ich nie zastąpi - zapewnia nas Anna Jędrocha z zarządu oddziału małopolskiego Polskiej Izby Turystyki.

Jej zdaniem Kraków to jedno z najważniejszych centrów turystyki biznesowej w Polsce, ale jej centralą zdecydowanie jest Warszawa, szczególnie jak chodzi o organizację krajowych kongresów, konferencji, a także targów. - Taki już przywilej stolicy, że ogólnopolskie spotkania biznesowe lokują się właśnie tam. Nie zmienia to faktu, że z kolei Kraków nie odstaje zbytnio od Warszawy jak chodzi o wydarzenia międzynarodowe. Wszystko dzięki m.in. bardzo dobrej siatce połączeń lotniczych oraz świetnie rozwiniętej bazie hotelowej - podsumowuje w rozmowie z nami Jędrocha.

Kraków ma jeszcze możliwości rozwoju. Może na przykład rozbudować ICE, tym bardziej, że w przypadku organizacji kongresów jest zauważalny trend polegający na tym, iż takim wydarzeniom towarzyszy część ekspozycyjna, na którą w Centrum przy rondzie Grunwaldzkim brakuje miejsca.

- Standardem zaczyna być to, że przy okazji różnego rodzaju wydarzeń branżowych chcą się wystawiać ich sponsorzy, budując stoiska informacyjno-promocyjne, przez które chcą dotrzeć do wyselekcjonowanej grupy docelowej. Np. podczas kongresu rolniczego prezentowana jest w ten sposób oferta firm, produkujących maszyny czy preparaty wykorzystywane w rolnictwie. Dzięki tym działaniom buduje się bezpośrednie relacje z potencjalnymi klientami i osobami opiniotwórczymi. W ICE rzeczywiście brakuje na to powierzchni. Inna sprawa, że można było to przewidzieć już przed budową Centrum - przekonuje nas Rafał Marek, dyrektor biura Krakowskiej Izby Turystyki.

Miejscy urzędnicy zauważają, że założenia funkcjonalne dla ICE opracowano kilkanaście lat temu. - Zgodnie z nimi budynek miał pełnić funkcję widowiskową, potrzebną do organizacji wydarzeń kulturalnych oraz organizacji kongresów, a część wystawiennicza była/jest przeznaczona dla przedsięwzięć o nie bardzo rozbudowanej skali - twierdzi Anna Latocha z biura prasowego magistratu. Spółka Kraków 5020, która zarządza Centrum Kongresowym ICE zdaje sobie sprawę, że w przyszłości trzeba będzie rozbudować ten budynek. Jednak obecnie na taką inwestycję miasto nie ma pieniędzy. A potrzeba bardzo dużej sumy. Szacuje się, że rozbudowa Centrum będzie kosztować ponad 200 mln zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kongres z noblistami, konferencja o sztucznej inteligencji. Turystyka biznesowa wraca pod Wawel. Kraków chce być jak Praga i Wiedeń - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto