Od wczesnych godzin popołudniowych fani artysty oraz polskich gwiazd: Wilków, Patrycji Markowskiej i zespołu Vavamuffin zaczęli się gromadzić na bulwarach wiślanych, by zająć sobie jak najlepsze miejsca. Nie zniechęcał ich nawet ciągle padający deszcz.
Niestety wszystko zaczęło się z opóźnieniem, gdyż Lenny Kravitz po zobaczeniu sceny zdecydował, że nie pojedzie do hotelu, aby odpocząć, lecz pozostanie w swoim autobusie. W związku z tym próby musiały zostać przesunięte na późniejszą godzinę. Dopiero po konferencji prasowej artyści rozpoczęli odsłuch sprzętu, przez co rzeszowski zespół The Poise Rite nie miał okazji na pojawienie się podczas tego wydarzenia.
Polscy artyści niewątpliwie uświetnili krakowskie Wianki, ale wszyscy czekali na największą gwiazdę. Lenny Kravitz pojawił się z 20-minutowym opóźnieniem, ale warto było czekać. Zaśpiewał nie tylko utwory ze swojej ostatniej płyty, uważanej za jedną z jego najlepszych, ale także swoje największe przeboje, takie jak: It's Ain't Over 'Till It's Over, Mama Said, I Belong To You i wreszcie Let Love Rule. Ten ostatni utwór był nawiązaniem do tytułu jego pierwszej płyty, jak i hasłem przewodnim jego ostatniej trasy koncertowej.
Wczorajszy koncert pokazał, że nie bez powodu ten artysta uznawany jest za jednego z największych muzyków umiejętnie łączącego wpływy soulu, rocka, funku, który nie tylko jest wokalistą, autorem tekstów, kompozytorem, ale także multiinstrumentalistą.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?