Kolejarz pod semaforem

UNIA Tarnów - KOLEJARZ Rawicz 63:27

UNIA: Burza 14 (3, 2, 3, 3, 3), M. Rempała 13 (3, 3, 3, 2, 2), T. Rempała 10 (2, 3, 2, 2,1), G. Rempała 9 (1, D, 2, 3, 3), Wardzała 9 (3, 3, 3, 3), Kołodziej 4 (2, 2, W, W, -), Bendzera 1 (1).

KOLEJARZ: Świderski 11, Mróz 6, Dym 5, Chiński 2, Nowaczyk 2, Kaźmierczak 1.

Sędziował S. Jędraś ze Szczytna. Najlepszy czas: Robert Wardzała - 70,67 s w I biegu. Widzów 2500.

Bieg po biegu: 4-2, 5-1, 5-1, 5-1, 5-1, 3-3, 3-3, 5-1, 5-1, 3-3, 5-1, 5-1, 3-3, 3-3, 4-2.

Kolejarz i Unia wystąpiły bez obcokrajowców, a goście przyjechali do Tarnowa zaledwie w ,siódemkę". W I wyścigu jedyny coś potrafiący zawodnik zespołu z Rawicza Piotr Świderski, przegrał wprawdzie z najlepszym zawodnikiem tego spotkania Robertem Wardzałą (cztery razy startował i tyleż razy zwyciężał, ponadto uzyskał najlepszy czas) ale pokazał plecy Grzegorzowi Rempale. Kolejne wyścigi podwójnie wygrali tarnowianie i po pięciu biegach prowadzili już 24:6. O tym, że mecz nie zakończył się blamażem rywali zadecydowały najpierw defekt w VI wyścigu G. Rempały, a następnie za przekroczenie limitu dwóch minut wykluczenie z następnego biegu Janusza Kołodzieja. Tarnowianinowi, który spóźnił się na start puściły nerwy i za niesportowe zachowanie (,start" w przeciwną stronę) został wykluczony z następnego biegu. Kołodziej nie wystąpił także w XIII wyścigu, ale tym razem, o wycofaniu z biegu zdecydowało kierownictwo Unii, ponieważ zawodnik ,jaskółek" skierował się przed końcem meczu do szatni. W ten sposób goście, oprócz tych punktów z ,urzędu" nieoczekiwanie zdobyli klika dodtakowych ,oczek". Tylko w przedostatnim wyścigu wspomniany wcześniej Świderski pokonał braci Marcina i Tomasza Rempałów i był to jedyny sukces indywidualny.