Czytaj także: Zawalone schody w Kitschu. Są zarzuty
Jak długo zabawi pod nowym adresem, tym razem przy Grodzkiej 1? Tego w chwili obecnej nie wiadomo. Jednak z zapowiedzi można wnioskować, że klub będzie wzbudzał emocje wśród krakowian. "Lokal zamykany jest dopiero gdy wyjdzie ostatni klient"- możemy przeczytać na stronie klubu.
Czytaj także: Kitsch ma nowy adres. Otwarcie w piątek
Tworzenie "imprezowego kombinatu" w ścisłym centrum trwa już kilka miesięcy. Jak się okazuje, w zgodzie z prawem i bez oporu ze strony urzędników miejskich. W końcu na prowadzenie dyskoteki lub klubu muzycznego nie wydaje się odrębnych zezwoleń. Wystarczy prowadzić działalność gospodarczą. - Jednak to miasto reguluje liczbę wydawanych zezwoleń na sprzedaż alkoholu, ale nie chce jej ograniczyć, bo to znaczące wpływy do budżetu - zauważa Agnieszka Karbowska ze Stowarzyszenia "Kraków, Prawo, Bezpieczeństwo".
Przez pierwsze tygodnie działania lokalu na parterze przy Grodzkiej straż miejska i policja interweniowały kilkanaście razy. Od piątku bawić się będzie można na dwóch piętrach, a docelowo najpewniej na trzech. Wynika to z wniosków o wydanie zgody na sprzedaż alkoholu, które zostały złożone w magistracie.
Czytaj także: Kombinat to cicha reaktywacja Kitschu?
Do wczoraj bowiem jedynym brakującym dokumentem do uzyskania stosownych zezwoleń dla dwóch kolejnych pięter była opinia powiatowego inspektora sanitarnego. - Jeżeli przedsiębiorca przedłoży decyzję sanepidu w Urzędzie Miasta, to otrzyma zezwolenia. Nie ma podstaw prawnych do odmowy ich wydania - twierdzi Kinga Sadowska z magistratu.
Jak dowiedzieliśmy się wczoraj, inspektor wydał pozytywną opinię. Współwłaściciel kamienicy nie chce rozmawiać o całej sprawie. - Ja prowadzę lokal na parterze. Pozostałe piętra zostały wynajęte. To, co będzie tam robił najemca, to jego sprawa - ucina Janusz Baka.
Czytaj także: Kluby przy Wielopolu wcale nie musiały zostać zamknięte?
Jednak z tego, że w piątek wieczorem przy Grodzkiej będzie się działo, zdaje sobie sprawę nawet straż miejska.
- Na pewno będziemy obecni na miejscu. W żadnym wypadku nie chcemy przeszkadzać, jednak będziemy zdecydowanie reagować na wszelkie przypadki łamania prawa - ostrzega Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej.
Czytaj także: Są chętni na kawałek schodów z Wielopola. Zapisy trwają
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?