18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłótnie w trakcie obrad Rady Miasta Krakowa: "prezydent zatrudnia w urzędzie przychylnych mu ludzi"

Piotr Rąpaski
Jacek Majchrowski
Jacek Majchrowski Andrzej Banaś
W środę Rada Miasta Krakowa na nadzwyczajnej sesji obraduje nad finansami miasta i proponowanymi przez prezydenta Jacka Majchrowskiego podwyżkami. Chodzi m.in. o wzrost cen biletów na komunikację, podatku od nieruchomości, czynszów w mieszkaniach komunalnych i opłat za korzystanie z przedszkoli.

Debatę radnych poprzedziła konferencja prasowa prezydenta Jacka Majchrowskiego, na której merytorycznie tłumaczył, jakie skutki dla budżetu miasta będą miały podwyżki (w dwa lata dodatkowe 140 mln zł) i dlaczego są konieczne.

Zobacz także: Kraków: przeciąga się remont podziemnego muzeum

Podobne tłumaczenia powtórzył już na sali obrad. Po jego wystąpieniu rozpętała się burza. Radni PO zarzucili, że prezydent podnosi ceny biletów zamiast znaleźć brakujące na komunikację pieniądze wykorzystując powierzchnie reklamowe na tramwajach i autobusach.

- Dlaczego też pan prezydent mówi tylko o podwyżkach, a nie szuka oszczędności - pytał szef klubu PO w radzie Grzegorz Stawowy dodając, że prezydent zatrudnia w urzędzie przychylnych mu ludzi , co kosztuje podatników.

Po Stawowym wystąpił szef klubu PiS Andrzej Duda. Odnosił się bardziej do ogólnopolskiej polityki finansowej, a nie lokalnej, choć położył nacisk na podwyżki w przedszkolach.

- Podniesienie opłat ze 180 do 300 zł jest porażające - mówił Duda.

Czytaj także: Kraków: tramwaj na Ruczaj zagrożony?

Po jego wystąpieniu debata zeszła jednak na tory dalekie od dyskusji nad finansami. Radny Dominik Jaśkowiec (PO) wyciągnął ulotkę Jacka Majchrowskiego z kampanii wyborczej z 2006 roku. Wykpił, że wtedy chwalił się on oddłużeniem miasta, po czy później, aż do dziś systematycznie je zadłużał. W obronę prezydenta i podwyżek wziął Bartłomiej Garda, który dostał się do rady startując w wyborach z komitetu prezydenckiego. Następnie wystąpił radny PO Tomasz Urynowicz, który zaatakował i oskarżył o populizm Andrzeja Dudę. - Pan już myśli o miejscu w Sejmie - zarzucił szefowi klubu PiS Urynowicz. Później debata była już przeplataniem miedzy pytaniami do prezydenta, a pomstowaniem na rząd Donalda Tuska i problemy jakie z tego powodu ma Kraków.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kłótnie w trakcie obrad Rady Miasta Krakowa: "prezydent zatrudnia w urzędzie przychylnych mu ludzi" - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto