Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klęska krakowskich urzędników w sądzie. To szansa dla ograbionych spółdzielni

Piotr Ogórek, Arkadiusz Maciejowski
Sprawę dotyczącą tego parkingu przy ul. Narzymskiego wygrała z urzędnikami spółdzielnia mieszkaniowa Centrum
Sprawę dotyczącą tego parkingu przy ul. Narzymskiego wygrała z urzędnikami spółdzielnia mieszkaniowa Centrum Aneta Zurek / Polska Press
Urzędnicy „zawłaszczali” tereny spółdzielni mieszkaniowych i wyznaczali na nich płatne parkingi. Teraz przegrali rozprawę.

Andrzej Mikołajewski, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, wraz z podległymi mu urzędnikami ponieśli sromotną porażkę. Sąd uznał, że nie mieli prawa „zawłaszczać” terenu krakowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Centrum i wyznaczać na należącym do niej parkingu Strefy Płatnego Parkowania (SPP).

Wyrok w tej sprawie może wywołać lawinę kolejnych pozwów przeciwko ZIKiT. Bo przypadków, w których urzędnicy chcieli zarabiać na terenach spółdzielni, jest więcej. „Działania na drodze prawnej” już zapowiadają przedstawiciele Związkowej Spółdzielni Mieszkaniowej.

- Sąd nakazał ZIKiT-owi zdemontowanie znaku informującego o strefie płatnego parkowania przy ul. Narzymskiego, a spółce Miejska Infrastruktura - odpowiadającej za tę strefę - nakazał zaprzestania na tym terenie kontroli pojazdów należących do spółdzielni oraz właścicieli mieszkań - informuje Grażyna Rokita z biura prasowego Sądu Okręgowego w Krakowie. Tym samym sąd przyznał rację SM Centrum. Zarządził także, że koszty postępowania w wysokości 528,50 zł musi pokryć gmina.

Dziwne argumenty urzędników

Wyrok nie jest prawomocny, ale jest nadzieją dla kolejnych „ograbionych” spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych, które przez ostatnie miesiące zgłaszały się do naszej redakcji. Wśród nich była m.in. właśnie SM Centrum. - Nie ukrywam, że jestem oburzony postępowaniem ZIKiT, który po prostu zajął naszą własność i odebrał naszym mieszkańcom możliwość bezpłatnego parkowania - mówił w grudniu 2017 roku Józef Michura, prezes spółdzielni Centrum. Chodziło o teren przed blokiem przy ul. Narzymskiego 24.

Jest on prywatną własnością spółdzielni. Znajduje się na nim kilkanaście miejsc parkingowych. - Urzędnicy bez naszej zgody uznali, że powinny one zostać włączone do strefy płatnego parkowania - podkreślał Józef Michura. I postanowił złożyć pozew przeciwko ZIKiT, którego pracownicy używali zaskakujących argumentów, tłumacząc, dlaczego wyznaczają SPP na terenach spółdzielni.

W ZIKiT uważali bowiem, że mogą wejść na prywatny teren i de facto zająć go, jeśli jest on częścią pasa drogowego. A - w ich opinii - parkingi przylegające do ulicy są jego częścią. Powoływali się m.in. na uzasadnienie wyroku sądowego, który zapadł w poprzednich latach w Krakowie w podobnej sprawie.

„Jeżeli droga ma status drogi publicznej, to elementem drogi publicznej jest cały pas drogowy, w tym m.in. jezdnia, chodnik i zatoka parkingowa” - cytował fragment wyroku Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. I podawał kolejny fragment uzasadnienia „własność nie jest zatem kryterium, od którego zależy zakwalifikowanie danej drogi do dróg publicznych, bowiem o tym decyduje wyłącznie funkcja, jaką dana nieruchomość pełni”.

Piotr Maciocha, aplikant adwokacki z Kancelarii Fidzińscy, reprezentującej SM Centrum, która skierowała pozew przeciwko ZIKiT, podawał z kolei przykład wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. Stwierdził on, że „jeżeli grunt nie jest własnością jednostki samorządu terytorialnego, nie może być częścią pasa drogowego”. Teraz w SM Centrum nie ukrywają zadowolenia z wyroku sądu.

- Jest on sprawiedliwy, a nasi mieszkańcy odzyskają bezpłatne miejsca parkingowe. Od początku mówiłem, że urzędnicy nie mogą wprowadzić opłat na naszym terenie - mówi prezes Michura. Zaznacza jednak, że choć wyrok zapadł w zeszłym tygodniu, do dziś ZIKiT nie zlikwidował znaków wskazujących, że na terenie spółdzielni obowiązuje SPP. - Może chcą się odwołać od wyroku i będą zwlekać - mówi prezes.

Urzędnicy z ZIKiT nie skomentowali wczoraj wyroku sądu, nie odpowiedzieli też na nasze pytania dotyczące m.in. tego „na terenach ilu spółdzielni (bez ich zgody) ZIKiT wyznaczył miejsca parkingowe w SPP?”. Nie odpowiedzieli też, czy usuną parkomaty z innych „zawłaszczonych” przez siebie terenów spółdzielni, czy będą czekać, aż dostaną kolejne pozwy. A te będą.

Więcej było takich przejęć

- Czekaliśmy na wyrok w sprawie SM Centrum. Teraz sami pozwiemy ZIKiT - mówi Judyta Pyzik, prezes Związkowej Spółdzielni Mieszkaniowej. W tym przypadku postępowanie urzędników było praktycznie takie samo jak na terenie spółdzielni Centrum. I taka sama argumentacja dotycząca „pasa drogowego”.

- Płacimy za użytkowanie wieczyste terenu, więc mamy prawo na własnym parkingu zostawiać auta bez dodatkowych opłat. Tymczasem kilka dni temu za szybą auta znalazłam wezwanie do zapłaty 50 zł kary - mówiła nam kilka miesięcy temu oburzona Ewa Piątek, mieszkanka bloku przy ul. Krasickiego 36 należącego właśnie do Związkowej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Sytuacja była tym bardziej kuriozalna, że po raz pierwszy urzędnicy „weszli” na teren spółdzielni w 2014 r. Wtedy pracownicy ZIKiT przyznali się do błędu. Tłumaczyli, że znaki wyznaczające miejsca postojowe zostały ustawione „wskutek błędnej inwentaryzacji gruntów”.

Ale nie uczyli się na błędach lub nie chcieli się nauczyć. Pojawiały się bowiem podejrzenia, że urzędnicy kosztem mieszkańców spółdzielni mieszkaniowych starają się ratować sytuację parkingową w mieście. Wiele miejsc w SPP wyznaczyli w niewłaściwy sposób, pozostawiając pieszym zbyt mało miejsca na chodnikach.

Zmuszeni przez wojewodę musieli w zeszłym roku zlikwidować prawie 3 tys. miejsc parkingowych. I zaczęli szukać nowych. - Liczymy, że nam również uda się odzyskać nasz parking - mówi Judyta Pyzik. Zapewne na to samo liczą chociażby członkowie zarządu Wspólnoty Mieszkańców Nadrzeczna 1, którzy w zeszłym roku też skarżyli się, że ZIKiT zmienił im zasady parkowania na ich parkingu.

Co Ty wiesz o Krakowie? (odc. 44)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto