Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klątwa Szkieletora

Redakcja
Miał być krakowski Manhattan, a jest największy stelaż na reklamy w Polsce. Od 35 lat stoi przy rondzie Mogilskim i czeka, aż ktoś się nim zajmie.

Szkieletor to nieoficjalna nazwa, ale tylko ona od lat się nie zmienia. Najpierw miał być hotel pracowniczy NOT (Naczelnej Organizacji Technicznej), potem pojawiały się inne firmy hotelarskie, chętne do zaadaptowania budynku. Nad zagospodarowaniem Szkieletora pracował też Węglozbyt, ale ogłoszone przez przedsiębiorców przetargi nie przyciągnęły wiarygodnych klientów. W końcu na ścianach budowli zawisły ogromne billboardy i tak jest do dziś. Klątwę ma niebawem zdjąć architekt Marek Dunikowski. W połowie czerwca przedstawił swój projekt zagospodarowania wieżowca: za dwa lata ma on stać się konsumenckim kompleksem z "włoskim charakterem".

Czy tym razem uda się zrealizować plan? Jak pokazuje historia, planów było wiele, ale żaden nie został doprowadzony do końca. Szkieletor to najwyższa budowla w mieście. Ma 92,6 m wysokości, podczas gdy stojący niedaleko wieżowiec Cracovia Buisness Center jest od niego niższy o 4 metry, a Wieża Mariacka ma 81metrów.

Historia budynku zaczyna się w 1968 roku, od konkursu architektonicznego. Zwyciężyła koncepcja Zdzisława Arcta, Ewy Dworzak i Krzysztofa Leśnodorskiego, która na początku zakładała wysokość 72 metrów, ale ze względu na prestiż budowli, podniesiono ją o kilka kondygnacji. To miał być jeden z wielu wieżowców, jakie miały wchodzić w skład "krakowskiego Manhattanu", choć samo określenie wtedy niewiele ludziom mówiło.

Budowa rozpoczęła się w 1975 roku, a na początku zakładano wybudowanie dwóch strzelistych wież - tak władze PRL chciały "ponieść" prestiż Krakowa. Niestety, od razu pojawiły się problemy, bo nikt nie miał wystarczającej wiedzy, potrzebnej do realizacji tak pionierskiego, jak na tamte czasy, projektu. Nie było nawet dźwigu, który "dałby radę" wymaganiom projektantów, sprowadzono więc sprzęt z Francji (z wysięgiem 100-metrowym). Stalową konstrukcję wznoszono przez 4 lata.

Według założenia,  pierwsze dwa piętrach NOTu miała zajmować sala kongresowa, mogąca pomieścić 500 osób, wraz z częścią gastronomiczną i usługową. Wyżej, na piętrach 3- 14 przewidywano pomieszczenia administracyjne, sale szkoleniowe połączone systemem audio-wizualnym z salą konferencyjną. Na kondygnacjach 15 i 16 miała być kawiarnia z tarasem widokowym, a nad nią, na pozostałe piętra miały być przeznaczone na hotel dla 120 gości. Dwa ostatnie piętra przeznaczono na pomieszczenia techniczne, jak wentylacja, chłodnie, zbiorniki przeciwpożarowe i stacja TRAFO. W podziemiach wieżowca planowano utworzenie jednopoziomowego parkingu na 154 auta. Realizację tego innowacyjnego projektu zatrzymał niestety kryzys gospodarczy pod koniec lat 70.tych. Kupiono już nawet włoskie ściany osłonowe, ale zostały sprzedane i w ten sposób pozostał sam szkielet.

Szkieletorem zajęto się ponownie w 1984 roku, planując wykorzystanie go na potrzeby pracowników Kombinatu, jednak i ten pomysł upadł. W 1986 roku pojawiła się koncepcja Centrum Kongresowego Nauki i techniki, ale zrezygnowano z niej, ze względu na zbyt wysokie koszty. W latach 90.tych pojawiło się światełko w tunelu - zainteresowana wieżowcem była jedna z francuskich sieci hotelowych, Accor. Opracowano nawet szczegółowy plan realizacji dla dwóch hoteli: Ibis i Novotel. Klątwa znowu dała o sobie znać, ponieważ kontrakt został zerwany z niewiadomych przyczyn, choć wszystko już było dopięte na ostatni guzik.

W drugiej połowie lat 90.tych właścicielem Szkieletora został Robert Hamerlik, który wpadł na pomysł adaptacji budowli na Buisness Center Tower. Niestety, i ten plan się nie powiódł, bo biznesman sam zrezygnował z jego realizacji. Potem szkieletor przeszedł w ręce Centrali Zbytu Węgla "Węglozbyt" z Katowic, na zasadzie spłaty wierzytelności od Hamerlika. Nowy właściciel, od samego początku próbował sprzedać budynek, kilkakrotnie ogłaszając przetargi, ale chętnych nie było.

Na początku nowego stulecia pojawiła się kolejna, duża szansa dla Szkieletora. Sieć Hilton chciała przerobić konstrukcję na 5-gwiazdkowy hotel, obniżając ją z 24 do 16 pięter, ale za to dobudowując drugą, bliźniaczą konstrukcję tej samej wysokości. Ten pomysł również pozostał w fazie projektów.

W 2003 roku prezydent Jacek Majchrowski zaproponował wykupienie szkieletu i odsprzedanie go Akademii Ekonomicznej (dziś Uniwersytet Ekonomiczny). Uczelnia była zainteresowana transakcją, miała nawet plan przerobienia Szkieletora na centrum konferencyjne, ale i ten projekt przepadł.  We wrześniu 2005 roku Węglozbyt ogłosił dwa przetargi, z czego jeden unieważniono z powodów finansowych, a drugi, w październiku 2005 wygrały firmy Verity Development i GD&K Group. Od tego czasu, na ścianach budynku co chwilę zmieniają się olbrzymich rozmiarów billboardy reklamowe.

W czerwcu tego roku pojawiła się kolejna koncepcja, o której pisaliśmy w tekście Przerobią "szkieletora" na atrakcyjny kompleks

Klątwa wisi nad Szkieletorem, a Szkieletor wisi nad miastem i straszy. Pani Janina Skopek codziennie moja budynek w drodze do pracy - Tyle lat stoi taki sam, to się zdążyłam przyzwyczaić. Nawet byłoby mi szkoda, gdyby go przerobili - mówi kobieta. Stalowy szkielet wrósł w krajobraz przy rondzie Mogilskim, ale nie wszyscy podzielają zdanie pani Janiny. Krzysiek Borowiec studiuje na Uniwersytecie Ekonomicznym i przyznaje, że choć budynek nie robi na nim już wrażenia, to dobrze by było, gdyby "zmienił swój wygląd" - Wydaje mi się, że w tym miejscu powinien stanąć jakiś fajny, nowoczesny biurowiec, taki jak na rondzie Grzegórzeckim, bo ta rudera jest po prostu nieestetyczna. - dodaje student.

Czy projekt Marka Dunikowskiego doczeka się realizacji? Dla bezpieczeństwa odpukujemy w niemalowane.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto