Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

King Square nadal bez reklamy i ludzi

Anna Modzelewska
Na piętrze galerii wiele lokali jest pustych. Klientów jest mało
Na piętrze galerii wiele lokali jest pustych. Klientów jest mało Andrzej Banaś
Chociaż King Square został otwarty w połowie grudnia, wielu krakowian dalej nie wie, że istnieje. Mały ruch to, jak twierdzą najemcy, efekt braku kampanii reklamowej i małej liczby otwartych sklepów. Ruch wzrasta, szczególnie w niedzielę, jednak na co dzień w galerii ciągle są pustki. Pozamykane na piętrze sklepy oraz puste, niewykończone lokale, nie zachęcają do zakupów.

Sobota, godzina 18. King Square przy ul. Powstańców Wielkopolskich. Po lewej stoi Tandeta, po prawej widać mieniącą się taflę zalewu. Od frontu budynek jest elegancki, szkło przeplata się z szarymi płytami. Galeria świeci jednak pustkami. Na parterze kilka osób leniwie przechadza się alejkami. Na pierwszym piętrze pomiędzy pozamykanymi sklepami nie było ani jednego klienta.

- Przez cały dzień naliczyłam dziesięć osób, nikt nic nie kupił - rozkłada ręce jedna ze sprzedawczyń. - Jak tak dalej pójdzie, przed wakacjami trzeba będzie zamknąć biznes - wzdycha.

Zobacz także: Kraków: wielka bitwa na poduszki na Rynku Głównym (VIDEO)

W niedzielne południe jest dużo lepiej. Na parkingu, choć postój kosztuje tu 3 złote za dzień, widzimy dużo samochodów. - Ludzie przychodzą do nas przy okazji zakupów na Tandecie i mówią, że nic wcześniej nie wiedzieli o tej galerii - wyjaśnia sprzedawczyni.

Najemcy mają żal do zarządzających galerią. Przede wszystkim o brak reklamy i ciche otwarcie centrum handlowego, bez żadnej pompy. Kilku z nich zrezygnowało już z wynajmowania lokali, teraz chcą złożyć wniosek do sądu i domagać się zwrotu poniesionych kosztów.

- Osoby odpowiedzialne za podpisywanie umów przekonywały nas, że wynajmujemy ostatnie wolne lokale, a koło mojego powstanie strefa gastronomiczna, tak się jednak nie stało - opowiada Krzysztof Fujawa, który miał tam dwa sklepy. - Chcemy odzyskać zainwestowane pieniądze i w tym celu podejmiemy wszelkie przewidziane prawem kroki - dodaje. Założył też pozew przeciwko właścicielowi galerii o naruszenie nietykalności cielesnej oraz publiczne zniewagi. Opowiada, że kiedy się wyprowadzał, został zaatakowany przez rozwścieczonego właściciela.

Co na zarzuty odpowiadają władze King Sguare? Między innymi, że przed otwarciem rozdawali ulotki informujące o galerii, a w mieście były też billboardy. Prawnik, który reprezentuje władze centrum handlowego, stwierdził w rozmowie z nami, że w umowach nie było w ogóle mowy o reklamie i bezpłatnym parkingu. Tłumaczył, że każda z umów zawiera klauzulę poufności, stąd nie może rozmawiać o problemach poszczególnych najemców. Podkreślał też, że jest sporo najemców zadowolonych z sytuacji w King Square. Ostatecznie wycofał się z autoryzacji i nie wyraził zgody na publikację wypowiedzi.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail.Zapisz się do newslettera!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Były ubek podejrzany o podpalanie kobiety
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto