- Czujemy się mocni, znamy swoją wartość, wierzymy w siebie – tymi słowami trener Hutnika Kraków Dariusz Siekliński rozpoczął spotkanie z kibicami krakowskiego zespołu.
- Przede wszystkim zależało nam na wzmocnieniu ofensywy i udało się. Pozyskaliśmy trzech napastników: Sebastiana Hajduka (z Unii Tarnów), Rafała Gila (ostatni zespół Blyth Spartans) oraz Dawida Chylaszka z Alwerni. Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Nowi zawodnicy są jeszcze młodsi od tych, którzy odeszli. Średnia wieku w zespole to lekko ponad 20 lat - zaznaczył trener.
W tym samym czasie oczy zgromadzonych skupiły się na kapitanie Hutnika, Marcinie Pasionku, który można powiedzieć, jest prawdziwym piłkarskim weteranem (32 lata).
- Marcin jest jak wino – powiedział jeden z przybyłych kibiców. To chyba najtrafniejsze określenie piłkarza, bez którego, jak powiedział trener zespołu - nie byłoby tej drużyny. Przy nim nowi zawodnicy uczą się i rozwijają. Jest szefem w szatni i na boisku.
Wzmocnienia naturalnie cieszą, jednak kibice czujnie wypytywali o możliwe odejścia zawodników.
- Było już kilka ofert dla naszych zawodników z innych klubów. Zdecydowali się oni jednak na pozostanie i zrealizowanie celu, który wspólnie założyliśmy przed sezonem. Liczymy się jednak z tym, że gdy przyjdzie do klubu atrakcyjna oferta, zmiany w kadrze nastąpią. Ale jest to naturalna kolej rzeczy, ponieważ gdy jedni odchodzą, przychodzą następni.
Z pewnością zgromadzeni kibice dobrze wiedzieli, jakie cele na wiosnę stawia sobie zespół, ale możliwe, że potrzebowali potwierdzenia z ust piłkarzy, którzy jednogłośnie odpowiedzieli – celem jest awans do II ligi.
Więcej przeczytacie na portalu typowo piłkarskim 11.pl |
SPOŁECZNOŚĆ | DZIELNICE | KULTURA | SPORT |
Jaga i Śląsk powalczą o mistrza!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?