Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasia Kowalska zaśpiewa w Krakowie swoje hity w akustycznych wersjach

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Kasia Kowalska w minionym roku celebrowała ćwierćwiecze swej kariery. Z tej okazji wystąpiła na koncercie w ramach legendarnego cyklu „MTV Unplugged”. Efektem tego była specjalna płyta artystki. Teraz pochodzące z niej piosenki o akustycznym brzmieniu gwiazda zaśpiewa w Krakowie - 5 marca o godz. 20 w Teatrze Variete.

WIDEO: Krótki wywiad

Propozycję zagrania koncertu „MTV Unplugged” Kasia Kowalska otrzymała pod koniec 2018 roku. Miał się on odbyć w lutym następnego roku w Gdańsku. Niestety - zabójstwo prezydenta Adamowicza sprawiło, że wydarzenie trzeba było odwołać. Potem stacja MTV ustaliła z wokalistką nowy termin - wiosnę zeszłego roku. Wtedy przygotowania do recitalu ruszyły pełną parą.

- Ja już od jakiegoś czasu gram koncerty akustyczne i większość tych utworów miała wcześniej podobne aranżacje. Może nie tak rozbudowane - bo bez klawiszy i sekcji dętej. Stworzenie bogatszych wersji było dla jednak mnie tylko samą przyjemnością. Szczególnie, że są to piosenki, które powstawały głównie na gitarze akustycznej. Trochę więc było to tak, jakbyśmy się cofnęli do czasu, kiedy zamykaliśmy się w kuchni z kubkiem kawy i zaczynaliśmy wszystko od samego początku - opowiada nam wokalistka.

Kasia Kowalska dokonała naturalnego wyboru piosenek: postawiła przede wszystkim na singlowe przeboje z całej swej kariery. Ale nie zapomniała o ostatniej płycie - „Aya”. Piosenkarka zaprosiła również dwoje wyjątkowych gości - Stanisława Soykę i Edytę Bartosiewicz. Koncert został zarejestrowany i ukazał się na płycie pod koniec zeszłego roku.

„MTV Unplugged” podsumowuje ćwierć wieku koncertów i nagrań Kasi Kowalskiej w trafny sposób. Specjalnością piosenkarki były bowiem od samego początku melodyjne utwory, łączące popową melodykę z rockowymi aranżacjami. Tego rodzaju brzmienie wymyślił dla wokalistki tuż po rozpoczęciu przez nią kariery sam Grzegorz Ciechowski, który wyprodukował jej debiutancką płytę „Gemini”.

- Grzesiek to był facet, który miał klasę. On zrobił dla mnie wielką rzecz: choć mógł sam napisać teksty na moją pierwszą płytę i na pewno zrobiłby to lepiej niż ja, to wytłumaczył mi, żebym zrobiła to sama. Miałam wtedy kilka trudnych momentów, kiedy chciałam się poddać. Powiedziałam w pewnej chwili, że nie dam rady. A on wyjaśnił mi, że słowo ma wielką siłę - to słowo, które wypływa od nas samych - wspomina piosenkarka.

Zachęcona przez lidera Republiki wokalistka od czasu „Gemini” do dzisiaj samodzielnie pisze swoje teksty. Co ciekawe zdobyły one sławę wyjątkowo depresyjnych - bo Kasia Kowalska rozdrapywała w nich swe rany zadane jej przez kolejnych partnerów. Dopiero na ostatniej płycie sprzed dwóch lat to się zmieniło. Duchowe poszukiwania sprawiły, że gwiazda pogodziła się z samą sobą i przestała rozpamiętywać przeszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kasia Kowalska zaśpiewa w Krakowie swoje hity w akustycznych wersjach - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto