W swoim testamencie papież Polak polecił, aby rzeczy codziennego użytku rozdysponować, natomiast jego osobiste notatki spalić. Wykonawcą testamentu jest metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz - sekretarz papieża, który jednak znalazł inne zastosowanie dla prywatnych zapisków Jana Pawła II.
Zobacz też: Papież Franciszek zdecydował o uznaniu Jana Pawła II świętym
Kardynał odpiera jednak zarzuty o zlekceważeniu woli przełożonego i tłumaczy, że ojciec święty skrupulatnie segregował swoje zapiski, a te które miały być spalone, zostały spalone. W książce znalazły się jedynie te notatki i przemyślenie, które sam autor postanowił zachować.
- Ojciec święty pisząc ten testament, wiedział, komu zawierza swoje notatki i że zostaną one potraktowane w sposób odpowiedzialny - mówi kardynał Stanisław Dziwisz.
Zobacz też: Kardynał Dziwisz stanął na czele Komitetu Organizacyjnego Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016
Metropolita wyznał, że zastanawiał się nad wydaniem książki, ale nie miał nigdy wątpliwości, odnośnie zachowania notatek dla potomnych.
- Nie miałem wątpliwości. Są to rzeczy tak ważne, świadczące o duchowości, o człowieku, o wielkim papieżu, że byłoby przestępstwem to zniszczyć - podkreśla.
5 lutego do księgarń trafi książka "Jestem bardzo w rękach Bożych", zawierająca osobiste zapiski Jana Pawła II z rekolekcji w latach 1962-2003.
Zobacz też: Światowe Dni Młodzieży 2016 będą w Krakowie
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?