Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Karambol na Ruczaju. Doprowadził do katastrofy, bo w domu miał kłopoty?

Dawid Serafin, Karolina Gawlik
Sprawca karambolu na Ruczaju usłyszy dziś zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Przyczyną wypadku mogły być problemy osobiste.

Kraków. Wypadek na Ruczaju. Nagrania świadków [WIDEO]
Kraków. Wypadek na Ruczaju. Ciężarówka uszkodziła kilkanaście aut [ZDJĘCIA]
Kierowca tira, który we wtorek staranował 19 samochodów na Ruczaju, zostanie dziś przesłuchany przez prokuratora. Sprawca najpierw nie zatrzymał się, widząc czerwone światło i stojące auta, a później uciekł z miejsca zdarzenia.54-latek był trzeźwy. Badanie testerem narkotykowym nie wykazało też obecności innych używek. Szczegółowe badania krwi mają być znane w ciągu najbliższych dni.

WIDEO: Karambol na Ruczaju

Autor: Marcin Makówka, Gazeta Krakowska
**

Wypadek na Ruczaju. Kierowca tira ucieka z miejsca karambolu [ZDJĘCIA, WIDEO]

**
- Mężczyzna na pewno usłyszy zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym - mówi prokurator Janusz Hnatko z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Nie wiadomo jeszcze czy usłyszy również zarzut ucieczki. Przesłuchujemy świadków i na tej podstawie sformułujemy pełne zarzuty - dodaje.

Jak udało się ustalić "Gazecie Krakowskiej", Grzegorz O. pochodzi z województwa lubelskiego. Mieszka w Spławach Pierwszych, niedaleko Kraśnika. Co go sprowadzało do Krakowa? Mężczyzna powiedział, że po miesiącu urlopu wrócił do pracy. Szkopuł w tym, że nie był on nigdzie zatrudniony. Utrzymywał się z podnajmowania ciężarówki, którą wziął w leasing.
Ciągle nie wiadomo, dlaczego 54-latek staranował samochody. - Nie potrafił tego wyjaśnić. Później wspomniał, że pomylił pedał hamulca z gazem - mówi Tomasz Seweryn, szef krakowskiej drogówki.

Trudno też racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego po wypadku mężczyzna pojechał dalej, bo na kolejnym skrzyżowaniu zatrzymał się na czerwonym świetle i spokojnie poczekał na zielone.

- Pamiętam kiedyś taką sytuację. Kierowca dostał napadu padaczki spowodował wypadek, pojechał dalej i poruszał się zgodnie z przepisami. Gdy go zatrzymaliśmy, nie pamiętał zdarzenia - wspomina Seweryn. Sugeruje jednak, że przyczyn należy raczej doszukiwać się w psychice mężczyzny.

Co prawda Grzegorz O. miał badania psychologiczne, ale były one wykonane trzy lata temu. Wciąż są jednak ważne - dokładnie do lutego 2016 roku.

Nieoficjalnie mówi się, że przyczyną niewytłumaczalnego zachowania 54-latka mogły być problemy osobiste. Jak udało nam się ustalić, mężczyzna miał zarówno kłopoty finansowe, jak i rodzinne. Podobno nie układało mu się w relacjach z żoną, był obciążony wysokimi ratami za leasing ciężarówki przy małej liczbie zleceń. Z tego powodu miał być na skraju załamania nerwowego. Śledczy ocenią, czy był to rzeczywsty powód jego skandalicznego zachowania na skrzyżowaniu.

W wypadku rannych zostało 15 osób. Cztery z nich wciąż pozostają w szpitalu. Stan dwóch jest ciężki. U jednego z nich lekarze wykryli zmiany w mózgu, które spowodowały utratę pamięci. Życiu poszkodowanych nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto