Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kara dożywocia nie jest rzadkością w małopolskich sądach. Wśród skazanych na najwyższy wymiar kary są dwie kobiety

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
To były głośne sprawy małopolskich sądach, w których zapadały wyroki dożywocia. Zobacz na kolejnych slajdach.
To były głośne sprawy małopolskich sądach, w których zapadały wyroki dożywocia. Zobacz na kolejnych slajdach.
Niedawno na dożywocie krakowski sąd skazał Roberta J. - za zabójstwo i oskórowanie studentki UJ. Ten najsurowszy wymiar kary w polskim prawie sądy w Małopolsce orzekały kilkanaście razy. Najczęściej robili to sędziowie z Krakowa, ale były też przypadki z Tarnowa i Nowego Sącza. Wśród skazanych z regionu są dwie zabójczynie. Najnowsza nowelizacja kodeksu karnego przygotowana przez ministerstwo sprawiedliwości zakłada tzw. bezwzględne dożywocie, czyli bez możliwości przedterminowego zwolnienia. Ustawę przyjął parlament, 2 grudnia 2022 podpisał ją prezydent Andrzej Duda. W życie wejdzie trzy miesiące od daty sygnowania jej przez głowę państwa.

Wyroki dożywocia w małopolskich sądach

1. Rok 2018 i Władysław Ch.

Władysław Ch. pseudonim "Al Capone" kilka lat siał ze swoim gangiem postrach na Sądecczyźnie. Od 20 lat siedzi za kratkami, bo za zabójstwa dostał karę dożywocia. W pewnym momencie zaczął domagać się dla siebie kary śmierci, bo miał dość odsiadki. - Skazany z pewnością wie, jakie kary przewiduje obecnie kodeks karny więc nie ma potrzebny odnoszenia się do jego wniosku o orzeczenie wobec niego kary śmierci - uznał sądecki sąd. I wymierzył 50-latkowi wyrok łączny dożywocia. Mężczyzna odpowiadał także za wymuszenia, zlecenie zastrzelenia konkurencyjnego bandyty z Sącza Leszka J. ps. Lechman, nielegalne posiadanie broni i kierowanie zbrojnym gangiem, uprowadzeniu z Krakowa właściciela kantoru i rabunek 133 tys. zł, napad na sklep w Pisarzowej, zlecenie podpalenia konkurencyjnego sklepu w Gaboniu.

Władysław Ch. ps. Al Capone prosił sąd o karę śmierci, bo już nie chce odsiadywać dożywocia za zabójstwa na Sądecczyźnie
Władysław Ch. ps. Al Capone prosił sąd o karę śmierci, bo już nie chce odsiadywać dożywocia za zabójstwa na Sądecczyźnie Artur Drożdżak

2. Rok 2010 i Mirosław C.

- To w pełni zdemoralizowany przestępca - nie krył Sąd Apelacyjny w Krakowie. I utrzymał w mocy wyrok dożywotniego więzienia dla Mirosława C. za zabójstwo 53-letniej Bożeny S., pracownicy ZUS w Wadowicach. Orzeczenie jest prawomocne, a 42-letni oskarżony będzie mógł się ubiegać o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po spędzeniu 35 lat za kratkami. Będzie miał wtedy 73-lata. Przed sądem prosił o każdą inną karę, tylko nie dożywocie. Żałuję swojego czynu oraz tego, że Bożenie S. wyrządziłem krzywdę – mówił, ale na skruchę byo za późno.

Mirosław C. odpowiadał za zabójstwo pracownicy ZUS w Wadowicach. Dostał dożywocie
Mirosław C. odpowiadał za zabójstwo pracownicy ZUS w Wadowicach. Dostał dożywocie Artur Drożdżak

3. Rok 2018 Damian S.

Na karę dożywocia skazał krakowski Sąd Okręgowy 40-letniego Damiana S., oskarżonego o zabójstwo 21-letniego studenta na krakowskim Kazimierzu. - Czyn ten nosił znamiona publicznej egzekucji - mówił w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia. Chwilę przed zbrodnią Damian S. został poturbowany na ulicy przez kilku mężczyzn. Mężczyzna wrócił do lokalu, w którym pracował wziął nóż i wrócił na miejsce, w którym go pobito. W odwecie zadał cios w plecy, jak się okazało, przypadkowej ofierze. Na miejscu zginął 21-letni Mateusz.

Damian S. ma karę dożywocia za uśmiercenie nożem studenta na ul. Miodowej w Krakowie
Damian S. ma karę dożywocia za uśmiercenie nożem studenta na ul. Miodowej w Krakowie Marcin Banasik

4. Rok 2010 i Aleksandra C-M.

Trzy kobiety uśmierciły radcę prawnego z Chrzanowa i poćwiartowane ciało przewiozły 50 km autobusem do Krakowa. Główna pomysłodawczyni odsiaduje wyrok dożywocia, dwie pozostałe są na wolności po odbyciu części kary. Za słuszną uznał sąd karę dożywocia dla Aleksandry C.-M., bo ułożyła precyzyjny plan zabicia człowieka dla zagarnięcia jego majątku, sama będąc osobą zamożną, opracowała plany uniknięcia odpowiedzialności, wciągnęła inne osoby do zbrodni, w tym dziecko ofiary. Przejawiała pogardę dla życia i wyjątkową demoralizację. - Postawiła się poza społeczeństwem, zagraża mu, zasługuje więc na eliminację ze społeczeństwa. Kara dożywocia jest dla niej zasłużona i celowa - orzekł sąd.

Skazana na dożywocie Aleksandra C-M. za zabójstwo radcy z Chrzanowa
Skazana na dożywocie Aleksandra C-M. za zabójstwo radcy z Chrzanowa Piotr Odorczuk

5. Rok 2010 i Elżbieta M.

- Elżbieta M. jest chora i jej miejsce jest w szpitalu psychiatrycznym - twierdziła obrona. - To osoba bezwzględna, manipulująca ludźmi, bardzo inteligentna - takie zdanie o oskarżonej miał prokurator. Sąd Apelacyjny w Krakowie nie miał wątpliwości, że rację ma oskarżyciel publiczny i skazał kobietę na karę dożywotniego więzienia za zabójstwo w Tarnowie 8-letniej dziewczynki. Elżbieta M. początkowo nie przyznawała się do zabójstwa mówiąc, że niczego nie pamięta. Podczas przesłuchań przyznała, że tylko dziewczynkę zaprowadziła do mieszkania, które kiedyś wynajmowała, i tam ją "przytuliła do siebie". Później - jak mówiła - "utraciła pamięć", a po jej odzyskaniu zauważyła zwłoki dziecka.

Elżbieta M. została skazana na dożywocie za zabójstwo dziecka w Tarnowie
Elżbieta M. została skazana na dożywocie za zabójstwo dziecka w Tarnowie Andrzej Skórka

6. Rok 2022 i Robert J.

Krakowski sąd okręgowy uznał Roberta J. za winnego zabójstwa studentki Katarzyny Z. sprzed prawie 25 lat i skazał go na karę dożywotniego więzienia. To koniec tzw. sprawy "Skóry" - jednej z największych zagadek polskiej kryminalistyki. Robert J. oskarżony został o brutalne zabójstwo młodej kobiety, której fragmenty skóry i ciała pod koniec lat 90. wyłowiono z Wisły. Zatrzymany pięć lat temu mężczyzna przebywa w areszcie. Sąd po rozpoznaniu sprawy na 85 terminach rozpraw, uznał, że oskarżony brutalne zabił młodą kobietę i zbezcześcił jej zwłoki, a następnie wyrzucił jej szczątki do rzeki. Wyrok nie jest prawomocny.

Robert J. został skazany na dożywocie za zabójstwo studentki UJ
Robert J. został skazany na dożywocie za zabójstwo studentki UJ Artur Drożdżak

7. Rok 1999 Ryszard B. i Ireneusz B.

Sąd Okręgowy w Krakowie skazał na dożywotnie kary pozbawienia wolności 23-letniego Ryszarda B. i 22-letniego Ireneusza B., oskarżonych o zabójstwo na stacji kolejowej Kraków Zabłocie dwóch mężczyzn. Tragedia wydarzyła się 1 grudnia 1995 r. 43-letni Józef G., mieszkaniec Królówki został zaatakowany przez dwóch młodych ludzi i zakatowany nogami od stołuz wbitymi gwoździami Zabójcy przeszukując jego kieszenie znaleźli zapalniczkę i papierosy. Szukając kolejnej ofiary, zaatakowali 55-letniego Kazimierza R., mieszkańca Bochni. Mężczyzna zmarł w szpitalu - Zmasakrowali przygodnych ludzi. Każdego z nas mógłby spotkać podobny los - zauważył krakowski sąd.

Stacja PKP na Zabłociu była miejscem śmierci dwóch mężczyzn. Dwaj sprawcy zabójstwa dostali dożywocie
Stacja PKP na Zabłociu była miejscem śmierci dwóch mężczyzn. Dwaj sprawcy zabójstwa dostali dożywocie Adam Wojnar

8. Rok 2002 i Andrzej Z.

Krakowski sąd skazał na karę dożywotniego więzienia Andrzeja Z., który z zimną krwią zastrzelił Ukraińca Siergieja G. Do zbrodni doszło na tle przestępczych porachunków. - Inna kara nie była możliwa. To była bezwzględna egzekucja, dokonana z zimną krwią, bez żadnych hamulców - uzasadniał swoją decyzję sąd. Kule dosięgły ofiarę w mieszkaniu przy ul. Brogi. Zabójcy usiłowali zabić też Beatę Ż., która w sąsiednim pokoju oglądała telewizję. Cudem uniknęła śmierci: pocisk odbił się od kciuka i trafił ją w bark. - Wciąż mam przed oczami wycelowany w siebie pistolet - mówiła potem przez łzy w sądzie.

Andrzej Z. dostał dożywocie za zastrzelenie na ul. Brogi obywatela Ukrainy i próbę zabójstwa kobiety
Andrzej Z. dostał dożywocie za zastrzelenie na ul. Brogi obywatela Ukrainy i próbę zabójstwa kobiety Archiwum

9. Rok 2012 i Stanisław W.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu skazał 43-letniego Stanisława W. na dożywocie za zamordowanie żony. Świadkami zabójstwa były ich dzieci. Do tragedii doszło w Bieczu. Na Stanisławie W. ciążył też zarzut znęcanie się psychicznego i fizycznego nad żoną i dziećmi. 43-latek ma teraz wypłacić zadośćuczynienie - po 90 tysięcy zł - każdemu z czwórki dzieci. Ze względu na dobro pokrzywdzonych dzieci, proces był niejawny. Mężczyzna zabił 35-letnią żonę, kiedy kobieta wraz z dziećmi wracała z kościoła do Ośrodka Interwencyjno-Mediacyjnego dla Osób Doznających Przemocy w Bieczu, w którym mieszkała. Mężczyzna zadał jej kilkanaście ciosów nożem, a później próbował popełnić samobójstwo.

Stanisław W. za zabicie żony w  Bieczu usłyszał wyrok dożywocia przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu
Stanisław W. za zabicie żony w Bieczu usłyszał wyrok dożywocia przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu Paweł Szeliga

10. Rok 2011 i Marcin S.

Zabili dla zysku tarnowskiego taksówkarza. Przed Sądem Okręgowym Tarnowie usłyszeli surowy wyrok. 28-letni Marcin S. dostał karę dożywocia, a Przemysław Z. posiedzi 25 lat. Muszą też zapłacić w sumie 464 tys. zł zadośćuczynienia i odszkodowania rodzinie zabitego taksówkarza. Krakowski sąd w II instancji uwzględnił tylko apelację rodziny pokrzywdzonego, która domagała się, by 27-letni Przemysław Z. mógł się starać o warunkowe, przedterminowe zwolnienie dopiero po 20 latach kary, Marcin S. - po 30. - To, co zrobili oskarżeni, można określić jednym słowem: bestialstwo - stwierdził sąd Apelacyjny w Krakowie. Nie zgodził się z argumentami obrońcy, że Marcin S. działał z zamiarem nagłym, a wcześniej tylko ze swoim wspólnikiem planował rabunek. - Gdzie tu zamiar nagły, gdy ktoś zadaje ofierze 33 ciosy nożem. Najpierw w aucie, a potem na zewnątrz. Na koniec dobija ją dwoma ciosami, by mieć pewność, że pokrzywdzony nie żyje – zauważył sąd.

Marcin S. i Przemysław Z. zostali skazani przez tarnowski są za zabójstwo taksówkarza na karę dożywocia i 25 lat więzienia
Marcin S. i Przemysław Z. zostali skazani przez tarnowski są za zabójstwo taksówkarza na karę dożywocia i 25 lat więzienia Andrzej Skórka

11. Rok 2015 Tadeusz G. i Wojciech W.

Kary dożywotniego pozbawienia wolności wymierzył krakowski sąd Tadeuszowi G. i Wojciechowi W., którzy z chęci zysku dokonywali zabójstw właścicieli kantorów. Ich ofiarami w latach 2005-2007 było pięciu osób - w Kraśniku, Tarnowie, Myślenicach i Piotrkowie Trybunalskim. Dwie kolejne osoby w Sosnowcu i Piotrkowie Trybunalskim przeżyły zamach. Obaj będą się mogli starać o warunkowe przedterminowe zwolnienie dopiero po odbyciu 30 lat kary. Mają też zapłacić po ponad 200 tys. zł zadośćuczynienia da rodzin zabitych osób. Trzeci ze sprawców Tadeusz P. ma już prawomocny wyrok 15 lat więzienia za udział tych zabójstwach.

Tadeusz G. i Wojciech W. zostali skazani na dożywocie przez krakowski sąd za zabójstwa kantorowców w Polsce południowej
Tadeusz G. i Wojciech W. zostali skazani na dożywocie przez krakowski sąd za zabójstwa kantorowców w Polsce południowej Andrzej Banaś
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kara dożywocia nie jest rzadkością w małopolskich sądach. Wśród skazanych na najwyższy wymiar kary są dwie kobiety - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto