Kamil Kamiński prezesem bez konkursu. Zarząd województwa nieoczekiwanie zmienił swoje stanowisko

Nie było niespodzianki. Choć samorządowcy z Krakowa i Małopolski zżymali się, że 27-letni Kamil Kamiński, bliski współpracownik ministra Zbigniewa Ziobry, nie ma żadnego doświadczenia w branży lotniczej i jest za młody, bez problemów został wczoraj nowym prezesem spółki Międzynarodowy Port Lotniczy w Balicach. Niespodzianką było natomiast zachowanie zarządu województwa małopolskiego.

Jeszcze w czwartek zarząd chciał, by jego delegat na posiedzenie zgromadzenia wspólników MPL złożył wniosek o wybór prezesa spółki w konkursie. Wczoraj jednak na nieplanowanym posiedzeniu zmienił zdanie. Dlaczego? - W MPL mamy tylko 20 proc. udziałów, Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze dysponuje decydującą większością (ponad 70 proc. - przyp. red). Nasze stanowisko w sprawie konkursu nie miałoby żadnego wpływu na tryb wyboru prezesa - mówił Jan Bereza, członek zarządu województwa z ramienia LPR.

Gest zarządu
Podobnie woltę zarządu tłumaczył Zdobysław Milewski, szef biura prasowego w Urzędzie Marszałkowskim. Podział udziałów w MPL był jednak znany już w czwartek. Zarząd więc zdawał sobie sprawę, że wniosek nie zostanie uwzględniony. Traktowano go raczej jako zamanifestowanie stanowiska zarządu i przypomnienie decydentom z PiS, z ministrem Ziobrą na czele, że półtora roku temu ostro walczyli o obsadę stanowisk w spółkach właśnie w drodze konkursu, a nie przez koneksje polityczne. - Idą święta. Nikt w takim czasie nie lubi się boksować. Nie ma po co robić pustych gestów - tak zmianę stanowiska zarządu skwitował wicemarszałek Andrzej Sasuła. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na zmianie stanowiska zaważyła raczej troska okolegę z zarządu. Wniosek w sprawie wyboru prezesa MPL wkonkursie miał złożyć, na wczorajszym zgromadzeniu wspólników, wicemarszałek Śmiałek z PiS. A kandydaturę Kamińskiego popierał PiS-owski minister transportu, któremu podlega PPL. Wicemarszałek Śmiałek znalazł się więc w niezręcznej sytuacji - musiałby wystąpić przeciwko partyjnym kolegom.
Kredyt zaufania
Rada nadzorcza MPL pozytywnie (przy jednym głosie wstrzymującym i czterech "za") pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Kamińskiego na prezesa MPL. - To młody, energiczny człowiek. Nie znam go bliżej. Na razie dostał kredyt zaufania. O jego merytorycznym przygotowaniu do pełnienia funkcji będę mogła wypowiedzieć się za kilka miesięcy - powiedziała Monika Piątkowska, delegowana do rady nadzorczej MPL przez gminę Kraków. Odwołanie dotychczasowego prezesa Bronisława Klimaszewskiego zaopiniowane było jednogłośnie. Natomiast przy jednym głosie przeciw rada pozytywnie zaopiniowała odwołanie Janusza Pierzchały z funkcji członka zarządu MPL, jego miejsce ma zostać nieobsadzone. Tym samym gmina straciła swojego przedstawiciela w zarządzie spółki. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że może to być cena za zgodę PPL na podwyższenie udziałów gminy Kraków w MPL.

Cele nowego prezesa
Z zarządu spółki powołanego w kwietniu tego roku stanowisko zachował tylko Paweł Jastrzębski, związany z PiS-em i również bez większego doświadczenia wbranży lotniczej. Kamil Kamiński dotychczas był wicedyrektorem biura sejmiku wojewódzkiego, ukończył zarządzanie i marketing w UJ. Tuż po wyborze na prezesa MPL wyznał, że chce się skupić na dwóch sprawach: dostosowaniu przejścia granicznego w Balicach do wymogów układu z Schengen i związaną ztym rozbudową terminalu oraz na "poprawie partnerskich stosunków między zarządem, radą nadzorczą i pracownikami spółki, bo dotychczas nie były one najlepsze".