Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kamil Kamiński, bliski współpracownik ministra Ziobry ma zostać szefem spółki zarządzającej lotniskiem w Balicach

MAŁGORZATA NITEK
Wymieniany był najpierw jako kandydat na wojewodę małopolskiego, potem wicewojewodę. A jutro prawdopodobnie zostanie prezesem jednej z najważniejszych spółek w regionie.

Wymieniany był najpierw jako kandydat na wojewodę małopolskiego, potem wicewojewodę. A jutro prawdopodobnie zostanie prezesem jednej z najważniejszych spółek w regionie. Kandydatura Kamila Kamińskiego na to stanowisko wywołała szok zarówno w samorządzie wojewódzkim, jak i gminnym, które są udziałowcami spółki Międzynarodowy Por t Lotniczy w Balicach. Główne zarzuty to brak doświadczenia w branży lotniczej i młody wiek. Utrata stanowiska grozi natomiast Januszowi Pierzchale, członkowi zarządu MPL delegowanemu tam przez gminę Kraków.

Koneksje polityczne
Przeciwnicy Kamińskiego uważają, że atrakcyjną posadę zawdzięcza wyłącznie koneksjom politycznym. Od kilku lat jest on bliskim współpracownikiem ministra Zbigniewa Ziobry, któremu organizował kampanię w wyborach parlamentarnych w 2001 roku i wyborach prezydenta Krakowa w 2002. Zaangażowany był także w ostatnie wybory. Obecnie Kamil Kamiński (rocznik 1979) jest wicedyrektorem biura sejmiku wojewódzkiego. Ukończył zarządzanie i marketing w UJ i studia podyplomowe z integracji europejskiej.
- MPL to bardzo ważna spółka nie tylko ze względu na interesy regionu, ale i państwa. Od niej też zależy bezpieczeństwo pasażerów, których jest coraz więcej. Musi być powierzona komuś, kto zna się na lotnictwie, a nie osobie, która nie ma ani doświadczenia, ani wiedzy o tej branży - powiedział Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa.
- Nie mam nic przeciw awansom młodych ludzi. Ale nie wolno robić eksperymentów, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo półtora miliona pasażerów - stwierdzi Kazimierz Czekaj, radny wojewódzki z PO, który od kilku lat interesuje się rozwojem lotniska. Kamil Kamiński pytany przez "GK", czy podoła obowiązkom prezesa MPL stwierdził, iż o jego kwalifikacjach powinien wypowiedzieć się minister transportu Jerzy Polaczek, który rekomenduje go na to stanowisko. Dodał też, że swoje umiejętności menedżerskie i organizacy jne spożytkuje z korzyścią dla spółki.

Niepisana umowa
Janusz Pierzchała nie chciał się wypowiadać na temat grożącej mu dymisji. Prezydent Majchrowski na pytanie, czy nie przeszkadza mu, że straci swojego przedstawiciela w zarządzie, odparł, że gmina i tak nie ma na to wpływu, bo większościowym udziałowcem jest Państwowe Przedsiębiorstwo Porty Lotnicze. Dotychczas jednak niepisana umowa między głównymi udziałowcami MPL mówiła, że każdy z nich będzie miał swojego człowieka w zarządzie. Paradoksalnie w zarządzie MPL, z obecnego składu, ma zostać tylko Paweł Jastrzębski, choć ostatnio groziło mu odwołanie za niefortunnego maila, w któr ym zarzucił prezydentowi Krakowa machlojki.
Jego doświadczenie w branży lotniczej również nie jest duże (osiem miesięcy pracy w MPL). Jak dowiedzieliśmy się, o jego pozostawieniu w zarządzie zdecydowało to, że jest członkiem PiS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto