,Kalatówki 2003" - pod takim kryptonimem rozpoczęła się przedwczoraj przy schronisku na Kalatówkach akcja poszukiwania w górach trzech psychicznie chorych mężczyzn oraz ewakuacji ludzi uwięzionych w wiszącej kolejce na Kasprowy Wierch, czyli... wspólne ćwiczenia strażaków i wszystkich jednostek ratowniczych.
Co chwila niezorientowani turyści przystawali koło schroniska i pytali, co znowu za tragedia rozegrała się w Tatrach, że aż tylu strażaków, ratowników TOPR-u, Straży Granicznej, parkowców, samochodów, psów, sprzętu, łącznie z krążącym co chwila nad polaną śmigłowcem znalazło się na Kalatówkach...
- Zaginęło w górach - odpowiadano turystom - trzech psychicznie chorych, paralotniarz wylądował na linie kolejki, wagonik z pasażerami w środku zawisł w powietrzu, a żeby tego było mało, konduktor na wieść o tym, co się stało, dostał zawału! Ale to wszystko na szczęście tylko ćwiczenia - dodawali strażacy.
- Na taką skalę, przy współpracy tylu jednostek ratowniczych, jeszcze nigdy nie szkoliliśmy się, a jeśli chodzi o ewakuację ludzi z kolejki, tego typu akcję ćwiczymy po raz pierwszy - podkreślał kapitan Stanisław Galica, rzecznik komendy powiatowej PSP w Zakopanem.
Niestety, rzeczywistość pomieszała tak precyzyjnie opracowany plan ratowniczy: śmigłowiec, z którego mieli desantować się na kolejkę ratownicy TOPR, musiał lecieć do wypadku drogowego. Zdążył jedynie wysadzić Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą z Nowego Sącza z psami. Mimo zmiany w scenariuszu dowodzący całą akcją sztab szybko znalazł rozwiązanie.
- Ratownicy TORP ze stacji na Myślenickich Turniach po linach dostali się do uwięzionych w wagoniku ludzi, również po linach dostała się do paralotniarza Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego ,Kraków-3" - wyjaśnił st.kpt. Andrzej Siekanka, rzecznik Komendy Wojewódzkiej PSP w Krakowie.
Tak więc wszyscy zostali uratowani, mężczyźni znalezieni, a ćwiczenia... zaliczono do udanych.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?