Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Juvenia Kraków pozostaje wśród najlepszych

rugby
rugby
Juvenia.info
Juvenia Kraków zapewniła sobie kolejny sezon gry w Ekstralidze rugby! W sobotnim meczu o utrzymanie Juvenia Kraków pokonała Ogniwo Sopot 25:22 (17:12) i zachowała ekstraligowy byt.

Zobacz też: Rugbiści zagrają w Krakowie o Puchar Narodów Europy


Zwycięstwo zapewnił Smokom dopiero karny wykorzystany przez Pawła Wojciechowskiego w końcówce spotkania.

Mecz z Ogniwem mocniej rozpoczęła Juvenia, ale to również ona straciła pierwsze punkty. Zepchnięta pod własne pole punktowe, miała co prawda okazję oddalić niebezpieczeństwo po rzucie z autu, ale kop Pawła Wojciechowskiego został nakryty. Piłkę przejął weteran Ogniwa Przemysław Tubielewicz i padł na pole punktowe. Podwyższył Robert Rogowski.

Od tego momentu inicjatywę na boisku przejęli gospodarze, którzy kolejne pół godziny spędzili na połowie rywala. Pierwsze przyłożenie przyszło po decyzji sędziowskiej. Krakowianie dwukrotnie próbowali wepchnąć młyn dyktowany na pole punktowe, a rywale dwukrotnie im to uniemożliwiali. Prowadzący zawody Grzegorz Michalik przyznał więc "karną piątkę", a pewnie podwyższył Maciej Sokołowski.

Juvenia Kraków gra pierwsze skrzypce

Nie minęło pięć minut, kiedy obrońca gospodarzy po ładnym przekopie podał do brata. Ogniwo popełniło błąd, a karnego szybko rozegrał Mateusz Ingarden, meldując się na polu punktowym.

Kolejne przyłożenie zanotował Konrad Jarosz. Po tym, jak krakowianom udało się skoncentrować obronę rywala, łącznik młyna zobaczył wolne pole przy chorągiewce, obiegł rywali i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie 17:7.

Jeszcze przed końcem pierwszej połowy Ogniwo przebudziło się i zaczęło mocniej naciskać, przeprowadzając kolejne groźne ataki. Waleczność i wytrwałość przyniosła efekt w postaci przyłożenia Marka Przychockiego, które pozwoliło gościom zmniejszyć straty do pięciu punktów.

Młyn Juvenii Kraków

Po wznowieniu gry sopocianie wykorzystali karnego, zmniejszając stratę do zaledwie dwóch punktów. Wtedy jednak przypomniał o sobie młyn Juvenii, który w pierwszej połowie zdominował przeciwną ósemkę. Po serii przegrupowań przyłożenie zdobył Waldemar Nawrot i było 22:15.

Goście ponownie jednak odpowiedzieli. Na 22 minuty przed końcem meczu Piotr Zeszutek padł na pole punktowe za słupami, ułatwiając podwyższenie Robertowi Rogowskiemu, który doprowadził do wyrównania.

Juvenia i Ogniwo - robi się nerwowo

Sytuacja zrobiła się nerwowa. Obie strony znalazły się pod ogromną presją. Paweł Wojciechowski przestrzelił próbę z karnego, ale na osiem minut przed końcem otrzymał kolejną szansę. Piłkę na podstawce ustawił mu były zawodnik Smoków Jaroslav Tomcik.

Kapitan Juvenii tym razem się nie pomylił, dając swojej drużynie prowadzenie 25:22 i jak się okazało, ustalając wynik spotkania.

Defensywa Juwenii Kraków

W ostatnich minutach Ogniwo rzuciło się jak oszalałe na defensywę krakowian. Pięć minut goście spędzili pod polem punktowym rywala, rozgrywając ręką kolejne trzy karne i licząc na przedarcie się za linię końcową.

Ta sztuka jednak im się nie udała i jeden z najbardziej utytułowanych drużyn w historii polskiego rugby, po 27 latach gry w elicie pożegnała się z Ekstraligą. Gościom należy się jednak ogromny ukłon, gdyż na nieprzyjaznym boisku w Krakowie pokazali prawdziwy hart ducha, ogromną wolę walki, ambicję i wiarę, która nie opuściła ich do ostatnich sekund. Zabrakło tylko szczęścia.

Więcej informacji o rugby na stronie Juvenii Kraków

Juvenia Kraków - Ogniwo Sopot 25:22 (17:12)

Juvenia: Paweł Wojciechowski 8 (karna piątka), Mateusz Ingarden 5, Konrad Jarosz 5, Waldemar Nawrot 5, Maciej Sokołowski 2.

Ogniwo: Robert Rogowski 7, Przemysław Tubielewicz 5, Martek Przychocki 5, Piotr Zerzutek 5.

Czytaj też:


Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne |
Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO
| Inwestycje | Recenzje | Rowery
od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto