Wypełniona po brzegi, głównie przedstawicielkami płci pięknej sala kinowa krakowskiego Kijów.Centrum, przywitała w Krakowie gwiazdę amerykańskiego kina, która chętnie romansuje również z kinem niezależnym. Josh Hartnett, znany przede wszystkim z ról w superprodukcjach wojennych "Pearl Harbor" oraz "Helikopter w ogniu", opowiadał o początkach swojej aktorskiej kariery czy kulisach pracy w "fabryce snów". Odwiedziłem wiele krajów. Możliwość zwiedzania świata to wielki dar, który zawdzięczam zawodowi aktora - podkreślał na spotkaniu z cyklu "Camera on". Nie jest również tajemnicą, że Hartnett rozpoczyna karierę producenta filmowego (jest właścicielem firmy "Roulette Entertainment", wspierającej młodych filmowców). Ale ja lubię zarówno wielkie produkcje, jak i kino niezależne, bo tak naprawdę ważne jest to, z jakimi ludźmi pracujesz bezpośrednio - wyjaśniał aktor. Jeden z najważniejszych gości tegorocznej edycji Off Plus Camera nie omieszkał także zapytać o hejnał mariacki i jego pochodzenie. Czy temu człowiekowi naprawdę strzelono w gardło? - pytał z niedowierzaniem.
Czytaj dalej w serwisie Wiadomości24.pl
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?