Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Comarch Cracovia. "Pasy" przegrały wojnę nerwów

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Comarch Cracovia
JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Comarch Cracovia Andrzej Banaś
Comarch Cracovia miała w tym sezonie patent na JKH GKS Jastrzębie-Zdrój. Ale w trzecim meczu między tymi zespołami jastrzębianie okazali się lepsi po konkursie rzutów karnych.

Mecz w Jastrzębiu-Zdroju miał bardzo wyrównany przebieg. Comarch Cracovia zaczęła go bardzo dobrze – najpierw strzałem z linii niebieskiej popisał się Gula, Balizs odbił krążek, ale wobec dobitki D. Kapicy był bezradny. Potem krakowianie grali 5 na 3 przez 1,5 minuty, ale tego nie wykorzystali, a gdy siły się wyrównały Urbanowicz znalazł się w sytuacji sam na sam z Zabolotnym i go pokonał.

Drugą tercję dobrze zaczęli z kolei gospodarze – Horzelski uderzył tak, że krążek odbił się od słupka i wpadł do siatki. Potem posypały się kary z obu stron. Zespoły nie wykorzystały tego, że było więcej miejsca na tafli. Gdy znów było 5 na 5 sam na sam z bramkarzem znalazł się Wronka i wykorzystał tę sytuację. W 36 min w podobnej sytuacji był Rajamaki, ale krakowski golkiper spisał się bez zarzutu.

Tradycja dobrego rozpoczęcia tercji przez którąkolwiek z drużyn została podtrzymana w ostatniej odsłonie. Skutecznością popisał się Nemec i „Pasy” były na prowadzeniu. Goście chcieli pójść za ciosem, ale dwukrotnie próbujący zdobyć gola D. Kapica nie pokonał bramkarza. Gdy przyjezdni zagrali w osłabieniu, miejscowi doprowadzili do remisu. Krakowianie próbowali przesądzić sprawę wygranej w regulaminowym czasie, okazję miał Kasperlik, ale nie pokonał bramkarza. A więc trzeba było rozgrywać dogrywkę. W niej obie strony miały szansę na zdobycie gola, ale bramkarze pozostali niepokonani. O wszystkim decydowały więc rzuty karne. W nich krakowianie nie znaleźli sposobu na bramkarza, a Zabolotny został dwukrotnie pokonany i „Pasy” przegrały.

JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Comarch Cracovia 4:3 (1:1, 1:1, 1:1, d. 0:0, k. 2:0)
Bramki: 0:1 D. Kapica (Gula, Wronka) 4, 1:1 Urbanowicz (Jansons, Freindenfelds) 9, 2:1 Horzelski (Freindenfelds) 25, 2:2 Wronka (D. Kapica, F. Kapica) 34, 2:3 Nemec (Husak, Tomi) 42, 3:3 Paś (Sinegubovs) 52, 4:3 Freindenfelds 65 decydujący karny.
JKH: Balizs – Viinikainen, Bryk, Urbanowicz, Paś, Rajamaki – Górny, Jansons, Keleinikovas,Mikyska, Svec – Kostek, Kamieniew, Ł. Nalewajka, Freindenfelds, Pelaczyk – Horzelski, Sevcenko, Blanik, Onak, Sinegubovs.
Cracovia: Zabolotny – Kinnunen, Jezek, Kasperlik, Rac, Sawicki - Saur, Gula, Wronka, F. Kapica, D. Kapica - Husak, Graborenko, Nemec, Racuk, Tomi – Krejci, Bdzoch, Brynkus, Arrak, Michalski.
Sędziowali: P. Gabryszak, R. Długi. Kary: 12 – 10 min. Widzów: 750.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Comarch Cracovia. "Pasy" przegrały wojnę nerwów - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto