CRACOVIA-COMARCH - KH Sanok 2:5 (1:2, 1:1, 0:2)
Bramki: 0:1 Kostecki 1, 0:2 Dżoń 15, 1:2 Urban (Pomykała) 18, 2:2 Pawlik (Drozdowicz) 35, 2:3 Dżoń 39, 2:4 Piecuch 53, 2:5 J. Grzesik 60. Sędziowali: D. Picewicz z Bierunia oraz G. Cudek i M. Pilarski z Oświęcimia. Kary: 10 i 6 min. Widzów: 350. W play off KH Sanok prowadzi 1:0.
CRACOVIA-COMARCH: Kosińcki (17 Wójcik) - Malacz, Ślusarek, Bączkowski, Pawlik, Drozdowicz - Dudek, Kozendra, Raszewski, Czarnecki, Witowski - Ujwary, Pomykała, Urban, Krauzowicz, Ciastoń oraz Gąska, Wągroda.
Tym wynikiem najbardziej zaskoczeni byli działacze...sanoccy - ,Przecież jeszcze dwa tygodnie temu Cracovia zagrała u nas tak dobre spotkanie..." - padały takie określenia. Krakowianie przypominali jeźdźca bez głowy. Jedna i to dwójkowa, składna akcja, po której Pawlik zdobył drugą bramkę, to stanowczo za mało by liczyć na pokonanie Sanoka. Być może przy dużej dozie dobrej woli można by przypomnieć sobie jeszcze kilka, ale nie kończyły się one celnymi strzałami. A bramkarz KH Sanok - Janiec bronił tylko poprawnie. Inna sprawa, że krakowianie nie zmuszali go do zademonstrowania pełni umiejętności, gdyż grali chaotycznie, bez jakiejkolwiek koncepcji taktycznej, na zasadzie wrzutki krążka w tercję rywala na przysłowiową ,awanturę". Ale trudno też o celne podania, gdy brakuje szybkości. Jednego czego nie można odmówić hokeistom ,pasów" to ambicji, ale ponieważ równą zademonstrowali rywale, a ich gra była daleko lepsza taktycznie, toteż wynik wczorajszego meczu nie mógł być inny. Do tego należy dodać, że krakowski golkiper, Tomasz Kosiński ,zaspał" sobie przy dwóch pierwszych bramkach, które ,ustawiły" mecz.
Można mówić o braku szczęścia. Trzecią bramkę Cracovia straciła grając trzech na pięciu, w momencie kiedy Dudek opuszczał boks kar. Piątą, w osłabieniu jednym zawodnikiem, ale nie na czas z boksu Cracovii wyjechał jeden hokeista i rywale grali w podwójnej przewadze. Ale jak należy pamiętać szczęście sprzyja lepszym.
Hokej jest grą w której po jednym meczu nie można wiele wyrokować. Ogromnie wiele zależy od dyspozycji dnia, postawy bramkarza, ale jeżeli się uzna, że krakowianie zagrali bodaj najgorszy mecz od kilku tygodni, to ich szanse w niedzielę, w Sanoku nie przedstawiają się różowo. Gra się do trzech zwycięstw.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Grosicki kończy karierę, Polacy przed Francją czyli STUDIO EURO odc.5
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?