Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jesteś za Wisłą, czy za Cracovią? - groźne pytanie w Krakowie. Ofiar kiboli przybywa

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
Oskarżony o zabójstwo w 2013 r. Wojciech L. ps. Wojtas
Oskarżony o zabójstwo w 2013 r. Wojciech L. ps. Wojtas Artur Drożdżak
Jedni zginęli przez przypadek, inni w klasycznych ustawkach, jeszcze inni cudem uszli z życiem, bo źle odpowiedzieli na bardzo groźne w Krakowie pytanie: jesteś za Wisłą, czy za Cracovią? Oto ofiary pseudokibiców.

FLESZ - W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci

od 16 lat

Rok 2002, czyli Andrzej

Nie doczekała się rozwiązania sprawa śmierci fana Wisły, którego zaatakowali kibole Cracovii w nocy z 10 na 11 grudnia 2002 r. Andrzej S. wracał z baru Baryłka na os. II Pułku Lotniczego, gdzie z kolegami pił piwo i oglądał zwycięski pucharowy mecz Wisły Kraków z niemieckim Schalke 04. Wyszedł przed północą z lokalu w towarzystwie sąsiada Piotra W. - Co tak wydzieracie pijackie mordy! - zwróciło im uwagę dwóch młodych mężczyzn i nie czekało na odpowiedź. Pobili wracających z lokalu. Policja złapała tylko jednego z bandytów, kibola Cracovii. Mariusz M. ps. "Szogun" został skazany za śmiertelne pobicie i nielegalne posiadanie broni na trzy lata więzienia. Drugi bandyta do dziś jest nieuchwytny.

Rok 2003, czyli Filip

Nie miał szczęścia Filip Hill, zamordowany przez nieznanych sprawców na os. Strusia. Mieszkańcy osiedla podejrzewali wówczas o napad pseudokibiców piłkarskich. Opublikowano portret pamięciowy domniemanego sprawcy, ale nigdy go nie ujęto i śledztwo umorzono. Chłopak został zasztyletowany przed swoim blokiem, bo pozytywnie odpowiedział na pytanie nieznanego, czy kibicuje za Wisłą. Dlatego podejrzewano, że zabójcą mógł być pseudokibic Cracovii.

Rok 2004, czyli Paweł

7 października 2004 r. na ul. Szafera do 17- letniego Pawła O. ps. „Fudzin” i Krzysztofa B. ps. „Ker” sympatyków Wisły Kraków, podeszło dwóch pseudokibiców Cracovii. Na głowach mieli kaptury, w rękach butelki i noże. „Fudzin” nie zamierzał czekać, aż zrobią mu krzywdę. Paweł O. wyjął, a potem schował sztylet i chciał porozmawiać. Goście wykorzystali fakt, że jest bezbronny i rzucili się na niego. Jeden uderzył go butelką, drugi wbił mu nóż. - To za Cracovię, nie będziesz więcej ciął naszych chłopaków - krzyknął 19- letni Krzysztof M. ps. Neo, a jego towarzyszem był Robert M. ps. Metal. Napastnikom postawiono zarzut zabójstwa. „Metal” nie przyznał się do winy i twierdził, że nie miał pojęcia o tym, że jego kolega ma nóż. Neo” w areszcie popełnił samobójstwo. Sąd Okręgowy w Krakowie uznał, że Robert M. działał w ramach obrony koniecznej i po latach uniewinnił go od zarzutu.

2004 r., czyli Tomasz

Sympatyk klubu sportowego Cracovia Wojciech K. ledwie opuścił więzienne mury korzystając z przepustki, a już sięgnął po nóż i omal nie zabił niewinnego człowieka. 25 listopada 2004 r. 16- letni Tomasz W. szedł na lekcję języka angielskiego na os. Kurdwanów. Zaczepiło go dwóch zamaskowanych ludzi. Zaczęli domagać się telefonu, w końcu zapytali: komu kibicujesz. Wiśle czy Cracovii ? Padła odpowiedź, że oba kluby szanuje. Niespodziewanie jeden z napastników wyjął nóż, złapał za szyję 16-latka i zadał mu cios w serce. Sprawcami byli 21-letni Tomasz N. oraz 24-letni Wojciecha K., który warunkowo wyszedł z więzienia, gdzie odsiadywał karę sześciu i pół roku za rozboje. To on zadał cios nożem. Wojciech K. twierdził, że Tomasz W. w trakcie rozmowy czegoś się wystraszył i zwyczajnie nabił się na nóż. Sąd nie uwierzył w wyjaśnienia i skazał Wojciecha K. na karę 8 lat pozbawienia wolności. Tomasza N. nie udało się ująć. Sąd Apelacyjny w Krakowie podwyższył wymiar kary oskarżonemu do 10 lat za to, że chciał zabić pokrzywdzonego, a świadczy o tym zadanie ciosu w serce.

Rok 2004, czyli Kamil

24 września 2004 r. doszło do brutalnego pobicia na os. Kalinowym, 19-letni Kamil został zaatakowany przez młodych bandytów przed własnym domem. Otrzymał ciosy nożem. Przeżył, ale lekarze musieli mu usunąć część płuca. Matka Kamila, posłanka PiS, postanowiła zebrać 100 tys. podpisów pod obywatelskim projektem zaostrzenia prawa. Inicjatywę poparł poseł Zbigniew Ziobro (PiS). Sąd utrzymał w mocy wyroki od dwóch i pół do sześciu lat więzienia, dla 7 kiboli oskarżonych o ciężkie pobicie Kamila. Najwyższą, 6 lat pozbawienia wolności, dostał Dawid W., któremu zmieniono kwalifikację czynu z usiłowania zabójstwa na pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Rok 2005, czyli Radek

26 maja 2005 r., grupa chuliganów identyfikujących się z Wisłą wyszła na miasto z hasłem "zabić Żyda". Na os. Albertyńskim dorwali i zamordowali chłopaka, który nie był kibicem, a do Nowej Huty przyjechał z Niemiec w odwiedziny do ojca. Ekipa wiślackich kiboli z os. Kazimierzowskiego wybrała się wtedy na os. Albertyńskie i Sebastian S. przypadkowo napotkanemu na osiedlowej alejce Radosławowi N. wbił nóż w nerkę. Mimo natychmiastowej pomocy chłopaka nie udało się uratować. W śledztwie Sebastian S. przyznał się do winy, wyjaśnił jednak, że chciał tylko zranić ofiarę, a nie zabić. Sebastian S. dostał 15 lat więzienia za zabójstwo, a pozostali uczestnicy nielegalnego zbiegowiska po 2 lata w zawieszeniu, w tym Dariusz H. ps. Spinacz, Tomasz Ż. I Mariusz Ł. ps. Mocur.

Rok 2008, czyli Łukasz W.

Na os. Na Lotnisku ginie 21-letni Łukasz W., kibic Białej Gwiazdy. Został został zaatakowany wieczorem 9 stycznia, gdy siedział w samochodzie pod osiedlową siłownią w towarzystwie kolegi. Znajomemu Łukasza udało się uciec. Grupa mężczyzn wyposażonych w drewniane pałki wyciągnęła ofiarę z mazdy i bezbronnego okładała po całym ciele. Przestała, gdy pobity przestał się ruszać. Doczołgał się jeszcze do sklepu monopolowego, ale później stracił przytomność i już jej nie odzyskał. Łukasz zmarł w nocy z powodu pęknięcia podstawy czaszki. Na pogrzebie chłopaka nie brakowało wieńców i szarf z podziękowaniem od bojówki Wisły, Sharksów.

Rok 2009 r., czyli Łukasz L.

Sąd skazał w 2013 r. na 9 lat więzienia kibola Cracovii Artura K. oskarżonego o zabójstwo 17-letniego Łukasza L. Do zbrodni doszło 11 listopada 2009 r. w Nowej Hucie. Skazany 22-latek ma też zapłacić 50 tys. zł odszkodowania rodzinie zabitego. To drugie orzeczenie w sprawie. Za pierwszym razem chłopak został skazany na 2 lata i 10 miesięcy więzienia za przekroczenie granic obrony koniecznej i pozbawienie życia Łukasza L. Ten wyrok został jednak uchylony po apelacji prokuratury. Skazanie Artura K. to konsekwencja przyjęcia przez sąd, że nie można mówić o żadnej obronie koniecznej i przekroczeniu jej granic. - Oskarżony przygotował nóż, zadał nim jeden śmiertelny cios pokrzywdzonemu i godził się na jego śmierć. Kwalifikacja prawna tego czynu jako zabójstwa była prawidłowa - mówił sędzia. Sprawca cios nożem został zadany od góry, błyskawicznie. Pokrzywdzony nie zdążył zareagować nawet instynktownie - mówił sędzia. Sprawca został sprowokowany przez Łukasza L., bo 17-latek, sympatyk Wisły Kraków, pierwszy podszedł do Artura K., minutę patrzył mu prosto w oczy, następnie powiedział, że nie odjedzie autobusem z przystanku. Wtedy Artur K. zadał cios nożem. Ostrze wniknęło 13 cm w ciało zabitego, który wykrwawił się mimo natychmiastowej reanimacji.

Rok 2010, czyli Jakub

Piotr O. ps. Orzech kibol Wisły Kraków usłyszał wyrok 6 lat więzienia za śmiertelny cios nożem zadany 17-letniemu Jakubowi M. To drugi wyrok w tej sprawie. W pierwszym procesie Piotr O. został skazany na 8 lat i 6 miesięcy więzienia. Z ustaleń sądu wynika, że w maju 2010 r. 17-letni Piotr O. podczas derbów wdał się na stadionie w spór z Jakubem M. ps. Makos, który dopingował Cracovii. Obaj mieszkali w Nowej Hucie, 16 maja skrzyknęli swoich kolegów, by wziąć udział w ustawce. Z ustaleń sądu wynika, że to ,,Makos" był jednym z inicjatorów, dzwonił do kolegów, jednego pytał, czy ma tłuczek do mięsa, sam zabrał ze sobą maczetę, gdy wychodził z domu. Towarzyszyli mu Damian C. ps. "Chicken" i Miłosz G. ps. "Miły", kibole Cracovii. Z drugiej strony "Orzech" był w towarzystwie pseudokibiców Wisły, doszło do starcia obu grup na os. Kazimierzowskim. W pewnej chwili Jakub M. zadał Piotrowi O. ciosy maczetą w głowę i rękę, w odpowiedzi otrzymał uderzenie nożem. Okazało się dla niego śmiertelne.

Rok 2011, czyli Tomek

17 stycznia 2011 r. na Kurdwanowie, gdy grupa 20 mężczyzn w kominiarkach brutalnie zamordowała Tomasza C. pseudonim „Człowiek”. To była egzekucja w kibolskim stylu. Tomasz C. mieszkał z rodziną na Kurdwanowie, trenował wschodnie sztuki walki. Prowadził szkołę kick-boxingu, chciał otworzyć sklepik z pamiątkami Cracovii. Zamaskowani napastnicy, bandyci spod znaku Wisły, gonili go, a gdy dopadli, zadali 64 ciosy nożami, maczetami i widłami. Prawomocnie skazano kilkunastu kiboli Wisły na kary od 8 do 10 lat więzienia. Najniższe otrzymali trzej oskarżeni, którzy poszli na współpracę z policją: po 11 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 5 lat.

Rok 2012, czyli Krzysztof

24 marca 2012 roku przy ulicy Wielickiej napadnięty został 17-letni Krzysztof B. Szedł z dwoma kolegami na stację benzynową. W pewnej chwili cała trójka została napadnięta przez grupę pseudokibiców Wisły. 17-latek był bity metalowym prętem, drewnianymi kołkami, kopany po głowie. Sąd skazał trzech czterech oskarżonych o śmiertelne pobicie chłopaka 17-letni Grzegorz B. ps. "Burek", 22-letni Marcin M. ps. "Skit" i 17-letni Aleksander R. ps. "Olo" przeprosili rodzinę zabitego za swój czyn. Usłyszeli wyrok dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Czwarty Sebastian K. ps. "Dida". został skazany na dwa lata więzienia. Dostał wyższą karę, bo wcześniej był już karany. W odrębnym procesie Dariusz G. ps. Gleniu otrzymał najwyższą karę 5 lat więzienia, a Łukasz J. i Marcin S. po półtora roku.

Rok 2013, czyli Dariusz

22 pseudokibiców Cracovii stanęło przed sądem, za udział w śmiertelnym pobiciu 22 września 2013 r. Dariusza D. ps. Dziekan. Obrażenia odniósł też inny pseudokibic Wisły Piotr Ż. ps. Wally. Ostatecznie w 2015 r. kibole Cracovii poddali się karze od 2,5 roku do pięciu lat więzienia. Zapłacili też 85 tys. zł 10-letniej córce zabitego Dariusza D. i 10 tys. zł pobitemu kibolowi Wisły Piotrowi Ż. oraz po półtora tysiąca pozostałym pokrzywdzonym. To w sumie kwota 105 500 zł. Każdy z nich będzie też musiał zapłacić jeszcze po 5 tys. kosztów sądowych, czyli w sumie 100 tys. zł, bo sąd z tego zwolnił tylko dwóch oskarżonych, którzy są w trudnej sytuacji materialnej.

2013 r, czyli Piotrek

Siedmiu kiboli Wisły Kraków i dwóch Cracovii ma już prawomocne wyroki za udział w krwawej bójce na os. Mistrzejowice Nowe w 2013 r. Najsurowszą karę dostał Dawid B. (4 lata bezwzględnego więzienia), Roger G. (4 lata i 6 miesięcy w zwieszeniu na 10 lat), Maciej M. (3 lata i 6 miesięcy w zawieszeniu na 8 lat), Dawid G. (3 lata i 6 miesięcy w zawieszeniu na 8 lat). Sąd Apelacyjny w Krakowie tylko jednemu z oskarżonych Filipowi F. obniżył karę z 12 do 8 miesięcy w zawieszeniu na 4 lata za pomoc kolegom, których podwiózł pożyczonym autem na miejsce ataku. Podczas tragicznego zajścia śmierć poniósł Piotr Ł. ps. Picia. Dziś wiadomo, że 19-latek próbował zerwać ze środowiskiem pseudokibiców Cracovii, ale ciągle obracał się w takich kręgach, spłacał też dilerom narkotykowym jakieś długi. Do tragedii doszło 10 grudnia 2013 r. Chuligani spod barw Cracovii początkowo zyskali przewagę, ale po chwili ją stracili. Sytuację wykorzystał Patryk N. ps. Hiszpan, który wbił nóż w plecy Piotra Ł. 19-latek jeszcze przebiegł kilkadziesiąt metrów, ale zaczął słabnąć i upadł na skutek krwotoku. Trafił do szpitala i tam zmarł. Najsurowszy, 12 lat więzienia, dostał Patryk N. ps. Hiszpan i do zapłaty 50 tys. dla Joannie Ł. za wyrządzoną krzywdę.

Rok 2013, czyli Łukasz D.

W czerwcu 2013 r. przy ulicy Żywieckiej pseudokibic Cracovii zaatakował 23-letniego Łukasza i odciął mu rękę maczetą. Młody mężczyzna wykrwawił się na śmierć. Karę15 lat więzienia wymierzył krakowski sąd Wojciechowi L. ps. Wojtas oskarżonemu o dokonanie tego zabójstwa kibica Wisły Kraków. Sprawca ma jeszcze zapłacić 200 tys. zł zadośćuczynienia rodzicom zabitego. Sędzia nie kryła, że sprawca nie znał nawet imienia swojej ofiary, ale wiedział, że kibicuje Wiśle Kraków. Z kolei Wojciech L. był kibolem Cracovii. Dodała, że pokrzywdzony stał się ofiarą irracjonalnego konfliktu klubowego, który od lat ciągnie się w Krakowie.

Rok 2014, czyli Artur

12 grudnia 2014 r. maczetą odciął dłoń mężczyźnie tylko dlatego, że ten miał czapeczkę z logo klubu Cracovia.
Kraków. Pseudokibic Dominik L. ps. Baca podczas bójki obciął maczetą mężczyźnie dłoń, potem był poszukiwany listem gończym. W krakowskim sądzie zapadł wyrok w jego sprawie: mężczyzna spędzi w więzieniu 4 lata. Tymczasem jego ofiarę czeka jeszcze długa rehabilitacja. - Stopień zawinienia sąd ocenił jako wysoki – podkreśliła w uzasadnieniu wyroku sędzia. Dziewięciu jego kolegów już zostało skazanych. Mężczyźni usłyszeli od kilku miesięcy ograniczenia wolności do dwóch i pół roku więzienia. Niektórzy podczas zbiegowiska mieli siekiery, maczety i metalowe rurki.

Rok 2017, czyli Maciej

10 czerwca 2017 r. Kamil Pułtorak dokonał zabójstwa w Czyżynach. Na przejściu dla pieszych na ul. Dąbrowskiej koło marketu Carrefour co najmniej trzy razy dźgnął nożem w nogi 23-letniego Macieja K. Ofiara zmarła w szpitalu z powodu wykrwawienia się z przeciętej tętnicy udowej. Jak podawała policja wiele wskazuje na to, że podejrzany o zabójstwo dobrze znał ofiarę. Podszedł do niej z innym młodym chłopakiem, a gdy Maciej K. próbował uciekać, zaatakował. Śledczy brali pod uwagę przestępcze porachunki, niejasne rozliczenia finansowe lub konflikt na tle kibicowskim. Pułtorak jest teraz ścigany w całej Europie za to zabójstwo

Rok 2018, czyli Miłosz

30 stycznia 2018 r. 18-letni Miłosz został zaatakowany przez grupę około 10 osób. Sprawcy byli zamaskowani, mieli przy sobie m.in. maczety i noże. Chłopak zaczął uciekać, próbując schować się za jednym z przechodniów. Bandyci odtrącili postronną osobę i zaczęli zadawać ciosy nastolatkowi. 18-latek prawie stracił rękę i w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala, gdzie zmarł. Pięciu oskarżonych nie przyznało się do zabójstwa i udziału w gangu. Na ławie oskarżonych zasiedli: 22 -letni Arkadiusz W. ps. Wąsik, 30-letni Daniel U. ps. Dzidek, 21-letni Konrad O. ps. Młody Opal oraz dwóch 19-latków: Daniel S. i Maciej K. Pokrzywdzony Miłosz B. kibicował Cracovii, nic więc dziwnego, że w jego komputerze i tablecie odkryto informacje wskazujące, że sympatyzował z tym klubem sportowym i jego piłkarzami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jesteś za Wisłą, czy za Cracovią? - groźne pytanie w Krakowie. Ofiar kiboli przybywa - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto