Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jest ich może 20. Nie lubią monopolu dużych browarów, lubią ciekawe smaki i eksperymenty

MONIKA FRENKIEL
FOT. PAULINA MAZGAŁA
FOT. PAULINA MAZGAŁA
Robienie piwa wymaga cierpliwości. Na spróbowanie wyrobu czeka się miesiąc. Czasem otworzy się butelkę i okazuje się, że całość nadaje się tylko do wylania - mówi Wiesław Cielecki, jeden z krakowskich domowych piwowarów.

Robienie piwa wymaga cierpliwości. Na spróbowanie wyrobu czeka się miesiąc. Czasem otworzy się butelkę i okazuje się, że całość nadaje się tylko do wylania - mówi Wiesław Cielecki, jeden z krakowskich domowych piwowarów.

Dlaczego?
Dlaczego zajęli się robieniem piwa? Bo nie podoba im się mały wybór. - Polski rynek piwny zdominowany jest przez trzy duże koncerny. Produkują trzy rodzaje piwa: jasne, mocne, ewentualnie porter. Wszystkie mają jednakowy smak, wszystkie pochodzą z tzw. dolnej fermentacji - twierdzi Marek Jamiołkowski, piwowar ze Szczecina. - Na świecie podstawowych gatunków piwa jest ok. 30. W Polsce piwo to jasny, przejrzysty płyn, gazowany, najlepiej bez piany - dodaje Bartosz Łuszczek, który co prawda sam nie warzy, ale zna teorię. - Tymczasem są piwa z górnej fermentacji, pszeniczne, nawet owsiane czy wędzone. W Polsce, jeżeli się pojawiają, to importowane i bardzo drogie. Oprócz poszukiwań innych smaków, do warzenia piwa popycha ich coś jeszcze. - Wyzwanie - zaznacza Wiesław Cielecki. - To frajda zrobić coś samemu. A poza tym cena domowego piwa jest dużo niższa - dodaje Tomasz Tekielak.

Goryczka żółta
Z czego robią piwo? - Ze słodu, czyli skiełkowanego, wysuszonego ziarna jęczmienia lub pszenicy. Chmielu, który daje aromat i którego dodaje się do piwa śladową ilość (na 30 l - 20 g) - wylicza Marcin Konik. Także wody, cukru i drożdży, od których zależy gatunek piwa. Oczywiście do podstawy dodawać można różne rzeczy. Np. owoce. Belgowie produkują piwo z dodatkiem wiśni. Tzw. banana bread. I przyprawy korzenne. Imbir, kolendrę, która używana jest przy produkcji belgijskich piw klasztornych. Miód - zpiwa miodowego słynie np. polski browar Ciechanów. Korę cynamonową, goździki. Niektórzy poszukują jednak ciekawszych smaków. Tomasz Tekielak wypróbował już palczatkę cytrynową i goryczkę żółtą, z której Francuzi robią gorzką nalewkę. Dodał wtedy do piwa także kwiat lipy i, jak twierdzą koledzy, lipa dominowała w aromacie. Eksperymentator chciał też zrobić piwo na wzór absyntu, dodając piołun, ale wyszło za gorzkie. Próbował także wzorować się na starych egipskich recepturach, dodając syrop daktylowy, i robił piwo w stylu azjatyckim, z użyciem zasypu ryżowego. - Mam w domu Księgę Przypraw. Jest tam napisane, do czego daną przyprawę można stosować i podaje się jej charakterystykę smakową - mówi Tomasz Tekielak.

Domowy browar
Domową warzelnię prosto urządzić. - Poza dwoma, trzema elementami specjalistycznymi, resztę można opędzić dużymi garnkami - wylicza Bartosz Łuszczek. Tomasz Tekielak korzysta z baniaka do wina i dwóch garnków. Inny piwowar używa wiaderka z przykrywką. Najważniejsze jest zachowanie higieny. Byle co może zakazić brzeczkę i wtedy cała produkcja jest do wylania. Sam proces robienia piwa składa się z trzech elementów: zacierania, gotowania i fermentacji. Zacieranie to przetwarzanie cukrów złożonych w słodzie na cukry proste w odpowiedniej temperaturze (72 stopni). Potem czas na warzenie z chmieleniem, czyli po prostu gotowanie z chmielem i przyprawami. Ostatni proces to fermentacja - wychłodzoną brzeczkę po przefiltrowaniu "zadaje się" drożdżami w temperaturze między 18 a 20 stopni i rozlewa do butelek. Na gotowe piwo czeka się minimum miesiąc. Na portera - rok. - A po zabutelkowaniu piwo im dłużej stoi, tym więcej smaku nabiera, jak wino - zaznacza Marek Jamiołkowski. - Porter trzyma się 10 lat.

Alternatywa dla koncernów
Domowi piwowarzy, choć może brzmi to nieprawdopodobnie, są potężnym ruchem i konkurencją dla piwnych koncernów. To oni w przeważającej części tworzą małe browary, w których tworzy się piwne rarytasy. W Krakowie tak właśnie powstał niedawno browar Stary Kraków, produkujący pierwsze polskie, o nazwie "Smocza Głowa" - piwo o kasztanowej barwie i intensywnym aromacie. - W Stanach Zjednoczonych 15-20 lat temu, kiedy u nas dopiero raczkował piwny rynek, całe piwowarstwo podzielone było na dwa koncerny. Ludzie zaczęli warzyć własne piwo i teraz 90 proc. piwa w kraju pochodzi z mikrobrowarów lub browarów restauracyjnych - mówi Bartosz Łuszczek. Domowi piwowarzy z całej Polski i wszyscy wielbiciele piwa skupieni są wokół internetowego forum www.browar.biz. Tam właśnie można poczytać o piwnych ciekawostkach, odszukać kolekcjonerów piwnych pamiątek, a także zapytać o wszystko, co związane jest z domową produkcją piwa. Tam także można odszukać piwowarów ze swojego miasta. W Krakowie jest ich około 20, ale znacznie więcej jest np. w Warszawie czy Wrocławiu. Wszyscy mogą spotykać się nie tylko w internecie, nie tylko na lokalnych spotkaniach, ale i na ogólnopolskich a nawet międzynarodowych zjazdach, na których wymieniają się informacjami, ciekawymi gatunkami piwa z różnych stron świata, i oczywiście własnymi wyrobami. Na ostatnim ze zjazdów, we Wrocławiu, było ok. 60 osób.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto