Jeśli potwierdzą się zarzuty

Czyżby dwaj przybysze z Bałkanów uznali, że w krakowskiej Wiśle za mało jest problemów, a "Biała Gwiazda" więdnie medialnie? Można bowiem dojść i do takiego wniosku po informacjach o nagannych występkach futbolisty i koszykarza. Teraz więc wypada poczekać na rezultaty policyjnego dochodzenia, a gdyby potwierdziło ono to, o co podejrzewa się wspomniany duet, reakcja Wisły, niezależnie od ewentualnej odpowiedzialności karnej sportowców, winna być jedna ­ rozwiązanie kontraktów ze skutkiem natychmiastowym. Bez względu na to, jaką mogłoby to być stratą dla klubu. Koszykarz, przynajmniej do tej pory, wydawał się być mężczyzną stonowanym, po prostu profesjonalistą. Odwrotnie futbolista. Już wcześniej słyszało się o jego różnych "numerach", po których można się było zastanawiać, czy aby delikwent nie ma problemów z samym sobą. Ostatni jego "występ" ­ o ile zostanie urzędowo potwierdzony ­ dałby jednoznaczną odpowiedź w tej kwestii. Celowo nie wspominam o obowiązkach tzw. osoby publicznej, gdyż jest dla mnie oczywiste, że taki ktoś winien dodatkowo mieć się na baczności. Jeżeli zaś o tym zapomina, albo myśli, że wszystko mu wolno, to... niech tkwi w takim przekonaniu. Tylko, że winien pamiętać, iż wszystko się kiedyś kończy...