Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeden bilet na kolei? Ministerstwo obiecuje rewolucję!

Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Wielu pasażerów skorzysta finansowo na Wspólnym Bilecie. Ma się on pojawić w ofercie już za niecałe trzy miesiące
Wielu pasażerów skorzysta finansowo na Wspólnym Bilecie. Ma się on pojawić w ofercie już za niecałe trzy miesiące Karolina Misztal
Jest szansa na to, że od grudnia zacznie w końcu obowiązywać, zapowiadany od lat tzw. Wspólny Bilet Kolejowy. Dzięki niemu pasażerowie mają podróżować pociągami kilku przewoźników na jednym bilecie i - co najważniejsze - w wielu przypadkach taniej. Sztandarowemu projektowi ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka wciąż jednak towarzyszy wiele zastrzeżeń.

Do tej pory pasażer planujący podróż np. z Wieliczki do Warszawy musiał kupić dwa bilety. Najpierw na przejazd z przewoźnikiem regionalnym do Krakowa, a później np. na pociąg PKP InterCity do stolicy. Jeśli zapowiedzi ministerstwa infrastruktury zostaną spełnione, od grudnia będzie można kupić jeden bilet i na nim dojechać z dwoma różnymi przewoźnikami do Warszawy. I co ważne, jeden bilet zamiast dwóch osobnych, ma być tańszy. - Będzie obowiązywała jedna wspólna taryfa. Zgodnie z nią pasażer na wielu trasach zapłaci mniej za podróż niż dotychczas - tłumaczył wczoraj Andrzej Bittel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury.

Na najdłuższych odcinkach podróż ma być tańsza nawet o kilkanaście procent. Ministerstwo przedstawiało przykład przejazdu na trasie Hel - Gdynia - Kraków - Zakopane. Jeden zintegrowany bilet na tę podróż ma kosztować ok. 85 zł, podczas gdy teraz pasażer kupujący bilety na poszczególne odcinki, obsługiwane przez różnych przewoźników, musi zapłacić ponad 110 zł.

Co ważne, jeśli okaże się, że dany przewoźnik ma akurat dużą promocję na danej trasie, i dwa osobne bilety byłyby tańsze niż jeden wspólny, wtedy przygotowany system informatyczny o tym poinformuje. W takiej sytuacji pasażerowi w kasie zostanie zaproponowana najkorzystniejsza opcja.

Andrzej Bittel poinformował, że deklarację przystąpienia do Wspólnego Biletu złożyły już władze jedenastu z szesnastu województw, w tym m.in. województwa małopolskiego, śląskiego czy mazowieckiego. Formalnie bowiem to marszałkowie są właścicielami regionalnych przewoźników i organizują ruch tych pociągów w poszczególnych regionach. - Oczywiście mamy nadzieję, że do współpracy włączą się też pozostałe województwa, by oferta była pełna, na cały kraj. Chodzi o to, by osoba jadąca z Krakowa mogła w każdym województwie kontynuować podróż z innym przewoźnikiem na jednym bilecie. Ale jeśli nie będzie deklaracji ze wszystkich województw, to i tak uruchomimy od grudnia Wspólny Bilet, tylko na ograniczonym obszarze Polski - zadeklarował w rozmowie z nami Andrzej Bittel.

W sprawie projektu Wspólnego Biletu mnożą się jednak wątpliwości. Poszczególni przewoźnicy zwracają uwagę, że wiele kwestii jest jeszcze niedopracowanych. Chodzi m.in. o to, że przynajmniej w pierwszym okresie, prawdopodobnie w odpowiedni system do sprzedaży jednego biletu na podróż z kilkoma przewoźnikami nie będą wyposażeni konduktorzy. I tu zrodzi się duży problem. Bo o ile podróżny, np. na dworcu we Wrocławiu, w kasie biletowej kupi jeden bilet do stacji Węgrzce Wielkie, to już na stacji Węgrzce Wielkie nie ma kas biletowych. I pasażer nie kupi tam - ani u konduktora po wejściu do pociągu - łączonego powrotnego biletu na Kolej Małopolską i PKP IC do Wrocławia przez Kraków.

Andrzej Bittel stwierdził wczoraj enigmatycznie, że opcja umożliwiająca sprzedaż Wspólnego Biletu przez konduktorów będzie wprowadzana „w kolejnym etapie”. Nie podał jednak konkretnej daty. Zaznaczył jednak, że mieszkańcy miejscowości, gdzie nie ma kasy biletowej, będą mogli kupić Wspólny Bilet przez internet. To jednak szczególnie dla starszych pasażerów małe pocieszenie.

- Ogólnie kierunek działania jest słuszny, ale diabeł tkwi w szczegółach i wiele rzeczy jest jeszcze niedopracowanych - komentuje Grzegorz Stawowy, prezes Kolei Małopolskich.

Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zadeklarował „zainteresowanie udziałem w projekcie pn. Wspólny Bilet”. Zaznaczają tam jednak, że apelowali np. o to, by oferta nie ograniczała się jedynie do biletów jednorazowych, ale obejmowała również bilety okresowe. Na razie ten apel nie przyniósł skutku.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jeden bilet na kolei? Ministerstwo obiecuje rewolucję! - Dziennik Polski

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto