Siatkarze Jastrzębskiego Węgla walczą o miejsce na podium rundy zasadniczej sezonu 2019/20. Podopieczni Slobodana Kovaca mogą być już niemal pewni czwartej lokaty w tabeli, ale ciągle mają jeszcze szanse na poprawienie swojej pozycji. Aby osiągnąć swój cel Pomarańczowi musieli wygrać kolejne spotkanie. Tym razem na ich drodze terminarz postawił przeszkodę w postaci Czarnych Radom.
Przed spotkaniem to gospodarze byli murowanym kandydatem do wygranej. Nie dość, że plasują się wyżej w tabeli, to w ostatnich latach nie zwykli przegrywać z zespołem z Radomia. Ostatnia porażka jastrzębian z Czarnymi miała miejsce w kwietniu 2016 roku. Rywala nie można jednak było dyskryminować. Wszak to drużyna z Radomia jest jednym z dwóch zespołów, który w tym sezonie pokonał Vervę Warszawa. Pomarańczowi nie mieli jednak zamiaru podzielić losu stołecznych siatkarzy. Chcieli też zatrzeć plamę w postaci dwóch porażek w ostatnim czasie. Nie udało im się jednak ani jedno ani drugie.
Pierwszy sobotni set stał pod znakiem ogromnych kłopotów jastrzębian w przyjęciu. Problemy nie dotyczyły jednak gospodarzy w ataku, choć jak się później okazało i to nie wystarczyło na dobrze dysponowanych przyjezdnych, którzy wygrali pierwszą odsłonę 25:23.
Początek drugiej partii mógł wskazywać na ewidentną poprawę w grze jastrzębian, którzy dzięki dobrej postawie bloku wypracowali sobie kilka oczek przewagi. Gospodarzy zgubiła zbytnia pewność siebie. Mniej więcej w połowie seta w grze miejscowych coś zaczęło się psuć. Nie pomogły nawet zmiany personalne (Depowski za Fromma i Bucki za Konarskiego) i dwie reprymendy trenera Slobodana Kovaca. Skorzystali z tego goście, którzy i drugą partię wygrali, tym razem na przewagi 28:26.
Trzecia odsłona to walka o być albo nie być dla siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Zmotywowani takim obrotem spraw Pomarańczowi podobnie jak w drugim secie zbudowali sporą przewagę, którą równie szybko jak wcześniej stracili. Tak grając jastrzębianie nie mieli co marzyć o zwycięstwie i po przegranym 19:25 secie ich pierwsza ligowa porażka u siebie pod wodzą Slobodana Kovaca stała się faktem, a miejsce na podium bardzo się od nich oddaliło.
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Enea Czarni Radom 0:3 (23:25, 26:28, 19:25)
Jastrzębski Węgiel: Fromm, Konarski, Vigrass, Kampa, Gladyr, Fornal, Popiwczak (libero) oraz Depowski
Czarni Radom: Pajenk, Ostrowski, Kędzierski, Sander, Włodarczyk, Butryn, Ruciak (libero) oraz Firszt, Protopsaltis
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?