Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jamnicza Francesca uratowana z Olkusza

Magda Hejda
archiwum Kundla
Francesca wyglądem trochę przypomina jamnika, za to charakter ma w dwustu procentach jamniczy. To kolejny zwierzak zabrany z nielegalnego, formalnie nieistniejącego schroniska w Olkuszu.

Mimo wszystko miała dużo szczęścia, przypadkowo zaopiekowała się nią Agnieszka Chrzanowska. To ona nazwała suczkę Francesca. Agnieszka dowiedziała się, że w olkuskim przybytku ( zastanawiam się, jak nazwać to schronisko-widmo dawno skreślone z rejestru schro- nisk?) jest mała kudłata suczka, a właśnie takiego zwierzaka chcieli przygarnąć jej znajomi.

Na miejscu okazało się, że suczki już nie ma, ale wolontariusze prosili Agnieszkę, żeby zabrała mieszańca jamnika, na którego w Krakowie czeka dom. Suczka wyglądała jak siedem nieszczęść. Miała jątrzące się rany na karku i grzbiecie, na początku nie pozwalała założyć sobie obroży - to złe wspomnienia związane z metalową pętlą, którą chwytane są psy. Francesca wydostała się z Olkusza, niestety, radość trwała krótko. Potencjalna opiekunka rozmyśliła się i psiak po raz drugi stracił dom. Zanim jeszcze przestąpił jego próg.

Cóż było robić? Suczka wylądowała w domu Agnieszki, ku rozpaczy jej psa Lotnika. Ostatnio przez ich dom przewinęło się kilka czworonogów. To były suczki, które nie miały się gdzie podziać, zawsze pilnie potrzebujące pomocy. Te bidulki natychmiast stawały się zazdrosne o względy wybawczyni, bezczelnie przeganiały Lotnika w jego własnym domu! Po prostu skandal! On, psi dżentelmen, nie walczył o swoje, tylko w kącie ze złamanym sercem cierpiał. Z Francescą było inaczej.

Ku rozpaczy Agnieszki i radości Lotnika Fransecsca dostała cieczkę. Lotnik maślanym wzrokiem wodzi za obiektem pożądania. Do tej pory na spacerze znikał na długo, buszując w zaroślach, teraz jak na niewidzialnej smyczy drobi jamniczym kroczkiem obok swojej wybranki. Nie jest nawet zazdrosny, że suczka zaanektowała łóżko, jak przystało na każdego normalnego jamnika.

Francesca dzieli swoje uczucia sprawiedliwie między Agnieszkę i Lotnika. Grzecznie śpi w łóżku, a gdy tylko jej opiekunka otwiera oczy, rozdaje poranne psie całusy. Jest też dowcipna, śmieje się. Agnieszka mówi, że jeżeli zapomni, iż właśnie wybiła godzina spaceru, suczka delikatnie łapie ją za nogawkę spodni i prowadzi do przedpokoju. Francesca, mimo że znalazła przyjaciół, wciąż jest psem bezpańskim, który potrzebuje domu. Suczka jest odrobaczona, zaszczepiona, wkrótce zostanie wysterylizowana.

4-letnią Francescę, istotkę z natury jamniczą, można przygarnąć, kontaktując się pod nr. tel. 504 470 635.

Zostań Miss Lata Małopolski 2011!**Czekają fantastyczne nagrody. Zgłoś się już dziś!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa! Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto