Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakub Błaszczykowski kończy karierę! Wisła Kraków pożegna go 5 sierpnia w czasie meczu ze Stalą Rzeszów

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
To już oficjalna wiadomość. Jakub Błaszczykowski ogłosił, że definitywnie kończy piłkarską karierę. Nie zobaczymy już zatem Kuby w oficjalnym meczu. Wisła Kraków poinformowała z kolei, że pożegnanie Błaszczykowskiego jako piłkarza „Białej Gwiazdy” nastąpi podczas pierwszego meczu, jaki Wisła rozegra w nowym sezonie I ligi na swoim stadionie. Będzie to sobota 5 sierpnia, a rywalem wiślaków będzie Stal Rzeszów.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Jakub Błaszczykowski w swoich mediach społecznościowych napisał: Drodzy Kibice! Każda droga ma swój koniec… Dziękuję bardzo za wielkie wsparcie, które otrzymywałem na każdym kroku. Warto było grać, poświęcać się dla Was. Podjąłem niełatwą dla mnie decyzję o zakończeniu kariery. Jeszcze raz bardzo dziękuję i pozdrawiam Kuba.

Wisła na razie nie podaje szczegółów jak to ma wyglądać, ale można być pewnym, że w czasie meczu ze Stalą będzie to coś szczególnego. Na razie „Biała Gwiazda” napisała m.in.: Jakub Błaszczykowski nie będzie dłużej kontynuował piłkarskiej kariery i nie znajdzie się w składzie drużyny z R22 na zbliżające sie rozgrywki, ale boiskowe wspomnienia z jego udziałem wciąż pozostaną w naszej pamięci. Klub planuje jednak odpowiednio uhonorować swoją Legendę, dlatego zapraszamy Was do uczestnictwa w spotkaniu.

Jakub Błaszczykowski w piłkę zaczynał grać w młodzieżowych grupach Rakowa Częstochowa i Górnika Zabrze. Później trafił do KS Częstochowa, z którego w wieku 19 lat trafił do Wisły i tutaj jego talent eksplodował. W 2005 roku został z „Białą Gwiazdą” mistrzem Polski. Grał w Wiśle do 2007 roku, gdy został sprzedany do Borussii Dortmund. Gdy odchodził, obiecał, że do Wisły wróci, choć nikt nie przypuszczał wtedy w jak dramatycznych okolicznościach to nastąpi…

Na razie jednak przed Błaszczykowskim była naprawdę duża kariera zagraniczna. W barwach Borussii wywalczył dwa tytuły mistrza Niemiec, Puchar Niemiec i dwa Superpuchary. W 2013 roku zagrał w finale Ligi Mistrzów, w którym Borussia przegrała z Bayernem Monachium 1:2.

W Borussii Jakub Błaszczykowski spędził długie osiem lat, stał się żywą legendą tego klubu, jest tam bardzo szanowany do dzisiaj. Później były jeszcze występy we Fiorentinie i Wolfsburgu. A całość przeplatana długą i udaną karierą w reprezentacji Polski, której był kapitanem i której nie ma prawa przekreślić niewykorzystany rzut karny na Euro 2016 w ćwierćfinałowym meczu z Portugalią. Bo zdecydowanie więcej było powodów do chwały, a 109 meczów z w biało-czerwonych barwach i 21 bramek musi budzić po prostu szacunek.

Zimą 2019 roku Jakub Błaszczykowski wrócił do Wisły. Tak jak obiecał osiem lat wcześniej. I to w podwójnej roli, bo nie tylko jako piłkarz, ale również współwłaściciel klubu. Pieniądze Wiśle pożyczał już wcześniej. Teraz wziął za nią odpowiedzialność i razem z Tomaszem Jażdżyńskim i Jarosławem Królewskim przy wsparciu tysięcy kibiców uratowali klub, który był już nad przepaścią. Sportowo kolejne lata nie były już jednak najlepsze, a wszystko skończyło się spadkiem z ekstraklasy w 2022 roku.

Nawet jeśli w tym okresie między właścicielami dochodziło do sporów, momentami wręcz bywało gorąco, to Kubie nie można odmówić jednego - to jego nazwisko otwierało drzwi do wielu sponsorów. To on przy kilku ważnych umowach oddawał choćby prawa do swojego wizerunku, a pieniądze i tak później trafiały z tytułu tego typu umów do Wisły. Oczywiście, nie brakowało też złych wyborów, nieodpowiednich decyzji przy budowie drużyny, sportowych pomyłek, które koniec końców doprowadziły najpierw do spadku, później nie przyniosły awansu już po roku. Obraz tych lat nie jest jednak czarno-biały i warto o tym pamiętać.

Jakub Błaszczykowski na finiszu swojej kariery sportowej więcej walczył o powrót na boisko po ciężkiej kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych niż na placu gry o dobre wyniki Wisły. Wiosną 2023 roku dopiął swego. Wrócił, zagrał w dwóch meczach ligowych z Podbeskidziem Bielsko-Biała i Górnikiem Łęczna. Miał też okazję pożegnać się w spotkaniu z Niemcami z reprezentacją Polski. Pozostawił jeszcze kibiców przez kilka tygodni w niepewności, ale fakt, że nie rozpoczął treningów z Wisłą w okresie przygotowawczym jasno wskazywał, że do wyczynowej gry już nie wróci. Pozostało czekać na oficjalnie ogłoszenie końca kariery. I to właśnie stało się faktem. Co Jakub Błaszczykowski będzie robił po niej? Czy pozostanie przy futbolu? Niedługo się przekonamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto