Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jak smog wpływa na rozwój koronawirusa? Co jest najważniejsze w zapobieganiu i leczeniu COVID-19? Odpowiada pulmonolog Anna Prokop-Staszecka

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
- Nie ma badań, które potwierdzałyby taki wpływ smogu na chorobę COVID-19 - mówi doktor Anna Prokop-Staszecka ze Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Krakowie
- Nie ma badań, które potwierdzałyby taki wpływ smogu na chorobę COVID-19 - mówi doktor Anna Prokop-Staszecka ze Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Krakowie Anna Kaczmarz
Anna Prokop-Staszecka, lekarz pulmonolog, ordynator Oddziału Chorób Płuc w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II, radna miasta z prezydenckiego klubu "Przyjazny Kraków", przewodnicząca Komisji Ekologii i Ochrony Powietrza Rady Miasta Krakowa, odpowiada na nasze pytania dotyczące koronawirusa i smogu.

FLESZ - Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew

- Zgadza się Pani z teorią, że smog przyczynił się do zwiększenia zachorowań na koronawirusa w ostatnich tygodniach?

- Nie ma badań, które potwierdzałyby taki wpływ smogu na chorobę COVID-19. Nie można straszyć mieszkańców, że będą bardziej chorować na koronawirusa, bo w Krakowie jest smog. Powodem rosnącej ostatnio liczby zakażeń jest to, że nie przestrzegano podstawowych zasad polegających na zachowaniu co najmniej dwumetrowego dystansu, noszeniu maseczek i odkażaniu rąk. Trzeba też dodać, że było złe zarządzanie kryzysowe.

- Pojawiły się teorie, że smog powoduje, iż cząsteczki koronawirusa dłużej unoszą się w powietrzu. Jakie jest Pani zdanie na ten temat?

- Od marca najwięcej prac naukowych dotyczy choroby COVID-19. Powstaje ok. 700 opracowań dziennie na ten temat. Bodajże w maju we Włoszech ktoś stwierdził, że tam gdzie jest większe zanieczyszczenie, tam wirus dłużej zostaje w powietrzu i później opada na ziemię. Sama o tym mówiłam podczas posiedzenia Komisji Ekologii i Ochrony Powietrza. Teraz inni mi wypominają, że o tym powiedziałam. Owszem, wspomniałam, że jest to prawdopodobne, ale to tylko jedna z teorii, która nie została sprawdzona. Na pełne dowody naukowe potrzeba kilku lat.

- Można jednak założyć, że osoby, które przebywają w zanieczyszczonym powietrzu, palą papierosy mogą gorzej przechodzić chorobę?

- Oczywiście, że tak. Chorzy, którzy mają zmiany w płucach chorobę znoszą dużo gorzej. Jak ktoś ma przewlekłą chorobę płuc z powodu palenia papierosów, to jak dodatkowo COVID-19 wyłącza mu część płuca, to czuje się gorzej. Nie widzę natomiast takiego związku z astmą. Mamy chorych na COVID-19 z astmą i dają radę.

- Jakie ma Pani jeszcze obserwacje z frontu walki z wirusem?

- Leczeniem COVID-19 zajmuję się od ponad miesiąca. Przychodzą do nas ludzie bardzo spanikowani, a niekiedy nie potrzeba niczego innego jak ich uspokojenia. W wielu przypadkach mamy do czynienia z paniką oddechową. Przestańmy się straszyć. Musimy robić wszystko, by przeżyć tę pandemię.

- Trudno jednak nie być przerażonym patrząc na rosnącą liczbę zachorowań, ludzi ciężko chorujących w szpitalach i zgonów.

- Oczywiście, epidemia się rozrasta. Problemem jest to, że część pacjentów, którzy wymagają opieki lekarskiej za późno trafia do szpitala. Tak jest także w przypadku młodych ludzi, którzy uważają, że dadzą sobie radę, że nie będą histeryzować. Szkodliwe jest więc nadmierne straszenie chorobą, ale też uspokajanie. Jestem lekarzem od 40 lat. Uważam, że my to przeżyjemy, ale za to, ile będzie zgonów, czy 0,5 procent, czy 1 procent, to w dużej mierze zależy od systemu ochrony zdrowia i mediów. Teraz mamy informacje, że powstaną superszpitale polowe. Tylko jest pytanie, kto w nich będzie leczył? Strażacy? Jest też kolejne pytanie, co robiono przez poprzednie miesiące? Jeżeli w tym czasie dostałabym 20 studentów medycyny, to bym ich wyszkoliła.

- Jak się możemy chronić sami?

- Najmniej narażeni są ci, którzy zachowują dystans, noszą maseczki i myją ręce. Przydałaby się platforma, na której można byłoby wyczytać zalecenia poparte naukowo. Nie można ulegać teoriom bez pokrycia. Na początku pandemii ludzie wykupywali sodę oczyszczaną, zieloną herbatę czy inne produkty, o których ktoś coś napisał, że pomagają. Później wszyscy zjadali tony czosnku. Pojawiły się też teorie dotyczące leków. Mówiono, że pomaga chinina czy hydroksychlorochina, a okazało się, że nie pomaga, a szkodzi. Jako genialny lek wymieniany był remdesivir. Wyleczył prezydenta Donalda Trumpa i może jeszcze kilku innych. Teraz się mówi o amantadynie. Prawda jest taka, że obecnie nie mamy leku na COVID-19, cały czas błądzimy. Leki, którymi dysponujemy mogą pomóc, ale pod warunkiem, że podamy je w odpowiednim momencie. Przykładowo amantadyna, jeżeli już mamy ją podać, to w pierwszym dniu choroby, a trafiają do nas osoby, które mają już mocno rozwinięty zespół covidowy. Jak przywożone są osoby już z objawami wielonarządowymi, to jest za późno na podawanie remdesiviru czy surowicy ozdrowieńców, której obecnie brakuje.

- Zaleca więc Pani pozostanie w domach, tym bardziej, że mamy smog i nie powinniśmy wychodzić na powietrze, żeby dodatkowo się nie podtruwać?

- Musimy wychodzić. Maska zabezpiecza także przed dużymi pyłami. Jak będziemy siedzieć tylko w domu, to zwariujemy. Koronawirus dotyczy także mięśni, nerwów, psychiki. Spacery są bardzo wskazane, ale z uwzględnieniem wszelkich zaleceń sanitarnych dotyczących zakrycia ust i nosa, zachowania dystansu. Trzeba jednak sprawdzać informacje o stężeniu pyłów i starać wychodzić w dni, w których smog jest mniejszy, albo wybierać się w rejony, gdzie jest czyste powietrze. Można wybrać się na tereny z zielenią, wyżej położone. Odradzam spacery wzdłuż dróg, gdzie samochody stoją w korku, np. na Alejach. Mamy ograniczenia, ale musimy to przeżyć, bo inaczej zwariujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto