MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Jak pod Grunwaldem

Andrzej Rzycki
Dwory Unia Oświęcim - TKH Toruń 1:1 (0:0, 0:1, 1:0, 0:0). Bramki: 0:1 Jóźwik (Rzimsky) 36, 1:1 Puzio (Stebnicki) 58. Sędziował Krzysztof Rzerzycha z Krakowa oraz H. Godziątkowski z Bydgoszczy i P. Kobielusz z Oświęcimia.

Dwory Unia Oświęcim - TKH Toruń 1:1 (0:0, 0:1, 1:0, 0:0). Bramki: 0:1 Jóźwik (Rzimsky) 36, 1:1 Puzio (Stebnicki) 58. Sędziował Krzysztof Rzerzycha z Krakowa oraz H. Godziątkowski z Bydgoszczy i P. Kobielusz z Oświęcimia. Kary: 10 i 24 (w tym 10 min. za niesportowe zachowanie dla Furo). Widzów 1500.

Na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego oświęcimianie zapewnili sobie pierwsze miejsce przed play off i mecz z Toruniem nie miał dla nich większego znaczenia. Jak przyznał na konferencji prasowej drugi trener Stefan Syryński najtrudniej było o motywację. Mistrzowie Polski podeszli do meczu jednak jak najbardziej serio i widowisko mogło się podobać.

Sporo ożywienia na oświęcimskie lodowisko wniosła wzorowo dopingująca swój zespół 50-cio osobowa grupa kibiców TKH. Wśród nich wyróżniało się trzech fanów przebranych w krzyżackie stroje. Ostatni raz toruńscy kibice byli w Oświęcimiu osiemnaście lat temu. W 1987 roku Unia i Pomorzanin walczyły o wejście do ekstraklasy.

U jednych i drugich szwankowała gra w przewadze. Ten okres wykorzystali oświęcimianie dopiero w 58 min. doprowadzając do remisu. W 19 min. konto bramkowe mógł otworzyć Klimin, ale naciskany przez obrońcę uderzył zbyt lekko i rozgrywający znakomity mecz Wawrzkiewicz nie dał się zaskoczyć.

Na początku drugiej odsłony torunianie przez 43 sek. grali w podwójnej przewadze (na ławce: Dulęba i Klisiak), ale przełożenia na bramki nie było. W 26 min. klasą błysnął Jaworski broniąc uderzenie Suchomskiego z najbliższej odległości. 10 min. później oszalała z radości grupa kibiców z Torunia, a gola zdobyli byli zawodnicy Dworów. Po zagraniu przed bramkę Rzimskiego ,z klepy" silno uderzył Jóźwik.

Przewaga mistrzów Polski najbardziej widoczna była w trzeciej partii (18 do 6 w strzałach). W 45 min. Jaros w swoim stylu ,zakręcił" obrońcami, ale znowu lepszy był Wawrzkiewicz. Do wyrównania mogło dojść po kontrze Klimin - Mlinchenko (Unia w osłabieniu). Toruński bramkarz ciągle jednak dawał powody do skandowania jego nazwiska przez fanów gości. Dopiero kiedy na ławkę kar odesłany został Voznik niezawodny Puzio zdobył wyrównującą bramkę. Na 79 sek. przed końcem meczu karę ,złapał" A. Kowalówka, a na 37 sek. przed końcem dogrywki Furo. Rozstrzygającego trafienia jednak nie było.

DWORY UNIA: Jaworski - A. Kowalówka, Zamojski, Klisiak, Stebnicki, Puzio - Miedwiediew, Gabryś, Klimin, Jakubik, Mlinchenko - Kozak, Dulęba, Jaros, S. Kowalówka, Wojtarowicz - Radwan, Stachura, Ziober.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto