Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Internetowa strona dla osób, które myślą o habicie

Krzysztof Sakowski
Krakowscy franciszkanie uruchomili w sobotę pierwszą w Polsce internetową stronę dla szukających swojego powołania. - Strona jest na razie w fazie budowy, ale liczymy, że za miesiąc będzie dopieszczona w stu procentach ...

Krakowscy franciszkanie uruchomili w sobotę pierwszą w Polsce internetową stronę dla szukających swojego powołania. - Strona jest na razie w fazie budowy, ale liczymy, że za miesiąc będzie dopieszczona w stu procentach - zapewnia o. Piotr Reizner, franciszkanin moderujący stronę.

"Powołanie.pl" ma przybliżyć charyzmat polskich zakonów męskich i żeńskich wszystkim tym, którzy myślą o życiu za klasztornymi murami. - Ponad 70 zgromadzeń zakonnych zgłosiło chęć uczestnictwa w naszym projekcie i chce zamieścić informacje o własnych zakonach na stronie - cieszy się o. Piotr Reizner.

Pomysł utworzenia internetowej strony narodził się nagle. - Człowiek co jakiś czas staje na rozdrożu i musi wybrać drogę, którą pójdzie dalej. Stąd pomysł na stronę w internecie - wyjaśnia o. Reizner. Ma być czymś w rodzaju drogowskazu. - Ale nikomu, niczego nie będzie narzucała w sposób kategoryczny. Będzie raczej czymś w rodzaju "pomocnika" dla wszystkich tych, którzy szukają swojego miejsca w życiu. Początkowo strona miała być skierowana wyłącznie do osób szukających swojego miejsca w zakonie.

- Chcemy jednak rozszerzyć jej zakres, by służyć pomocą również ludziom odnajdującym swoje powołanie w małżeństwie czy wolontariacie albo myślący o pracy na misjach - wylicza ojciec Piotr, dodając, że obecnie strona ma służyć pomocą głównie ludziom świeckim. - Decyzja o małżeństwie jest równie poważna jak decyzja o wstąpieniu do zakonu - przypomina franciszkanin. Paweł Zalewski, uczeń drugiej klasy krakowskiego liceum, poważnie zastanawia się nad tym, by wstąpić do seminarium duchownego. -

Nie ukrywam, że cały czas się waham - podkreśla licealista. - Pierwsza rzecz, która nasuwa się człowiekowi myślącemu o tym by wstąpić do zakonu to brak pewności, że się tam nadaje. To decyzja na całe życie dlatego cieszę się, że jest strona internetowa pomagająca rozeznać powołanie - dorzuca licealista. Zdaniem o. Piotra Reiznera głównym celem, jaki przyświecał franciszkanom tworzącym stronę było to, by pomóc człowiekowi żyć szczęśliwie.

- Szukamy szczęścia, ale często dokonujemy życiowych wyborów pośpiesznie, bez namysłu, co owocuje problemami i skazuje nas na cierpienie, a tak być nie musi - przekonuje zakonnik. Na stronie internetowej znajdziemy adresy zakonów istniejących z Polsce wraz z informacjami o tym, czym się zajmują. - Tak, by przyszły kandydat na zakonnika wiedział, jakie zgromadzenie zajmuje się misjami, a jakie opieką nad chorymi czy posługą wśród najbiedniejszych - mówi o. Reizner. Znajdą się tam również informacje o rekolekcjach, w których można będzie wziąć udział, artykuły na temat życia zakonnego i świadectwa ludzi, którzy odnaleźli w życiu właściwą drogę.

Będzie można również umówić się na bezpośrednie spotkanie z osobami duchownymi i porozmawiać o powołaniu. Ojciec Piotr Reizner zapewnia, że celem strony nie jest poszukiwanie i wabienie przyszłych zakonników. - Prawda jest taka, że jeśli ktoś nie czuje w sobie powołania, to nikt go nie przekona, by wstąpił do zakonu - dodaje. Franciszkanie zdecydowali się wykorzystać internet licząc na to, że dotrą do większej liczby osób, szczególnie młodych. - Jak widać nie jesteśmy zacofani i potrafimy korzystać ze zdobyczy współczesnej techniki - zapewnia o. Reizner.

Martwi go to, że współczesny człowiek zbyt łatwo przyjmuje wizję świata materialnego. - Świat stara się nas przyzwyczaić do pewności, do tego, co można dotknąć zmierzyć, zobaczyć. A nasze życiowe wybory mają w sobie pierwiastek tego, co nieznane i niepewne, dlatego uruchomiliśmy stronę "powołanie.pl" - wyjaśnia zakonnik.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto