Przypomnijmy: czwartego maja Hutnik Kraków miał rozegrać na własnym boisku mecz z Orlętami Radzyń Podlaski. Niestety drużyna gości nie dojechała na czas z powodu korków w okolicy Bochni. Hutnicy wygrali walkowerem.
Orlęta odwołały się od tej decyzji do Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. Decyzja o walkowerze dla Hutnika została utrzymana w mocy. Identyczną i ostateczną decyzję w tej sprawie podjął wczoraj w Warszawie Polski Związek Piłki Nożnej potwierdzając opinię z Lublina, że Orlęta „nie dotrzymały należytej staranności w dotarciu na mecz na czas”.
Wiceprezes Hutnika Andrzej Szmyt jest zadowolony z decyzji. - Nasza argumentacja była merytoryczna i zgodna z przepisami, co potwierdził ostatecznie PZPN. Natomiast Orlęta używały argumentów wręcz ideologicznych mówiąc, że jest to próba usunięcia drużyny pochodzącej ze ściany wschodniej - powiedział w rozmowie z nami.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?