Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

II liga piłkarska. W sobotę długo oczekiwane derby Krakowa: Garbarnia podejmie osłabionego kadrowo beniaminka Hutnika

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Ostatni ligowy mecz Garbarni z Hutnikiem odbył się 9 kwietnia 2016 roku. Na Suchych Stawach wygrali goście 3:0
Ostatni ligowy mecz Garbarni z Hutnikiem odbył się 9 kwietnia 2016 roku. Na Suchych Stawach wygrali goście 3:0 Michał Gąciarz
W sobotę, 24 października w meczu 10. kolejki II ligi piłkarskiej dojdzie do długo oczekiwanych derbów Krakowa. O godz. 13 Garbarnia podejmie beniaminka Hutnika. Poprzednio obie drużyny o ligowe punkty grały ze sobą w sezonie 2015/2016 (w III lidze).

- Brakuje nam zwycięstw. Remisowaliśmy mecze, które mogliśmy wygrać, przegrywaliśmy nieszczęśliwie inne. Lepiej nam się wiedzie na wyjazdach, ale przed spotkaniem z Hutnikiem w drużynie panują bojowe nastroje. Chcemy wygrać. Z takim samym nastawieniem gralibyśmy z każdym innym rywalem. Wiadomo jednak, że derby dodają dodatkowego smaczku temu meczowi – mówi stoper Garbarni Marek Masiuda, który w sobotę nie zagra z powodu urazu przywodziciela (na razie trenuje indywidualnie).

Przed tygodniem Garbarnia miała grać z Sokołem Ostróda, ale z powodu wystąpienia przypadku SARS-CoV-2 wśród członków pierwszej drużyny beniaminka mecz nie doszedł do skutku. „Brązowi” w zamian rozegrali sparing w Rzeszowie, przegrywając z Resovią 0:2.

W Hutniku czwarte w tym sezonie żółte kartki wymiotły ze składu trzech piłkarzy z podstawowej jedenastki: prawego obrońcę Sebastiana Olszewskiego oraz dwóch środkowych pomocników - Łukasza Kędziorę i Miłosza Drąga. - W ostatnim meczu oni wszyscy spisywali się dobrze - nie ukrywa Leszek Janiczak, trener nowohuckiej ekipy. - Musi być więc sporo zmian w składzie. A czy zanosi się jeszcze na jakieś inne absencje? Na razie nie, ale w tych czasach to nawet w ostatniej chwili coś może się wydarzyć.

Hutnicy tydzień temu cieszyli się trzecim w tym sezonie zwycięstwem (Skrę pokonali 3:1), generalnie wygląda na to, że już przystosowali się do II-ligowej rzeczywistości. - TW trzech ostatnich meczach nie straciliśmy bramki z gry, tylko ze stałych fragmentów - jedną po rzucie wolnym, drugą z rzutu karnego. To też budujące, bo świadczy o tym, że poprawiliśmy grę obronną - analizuje szkoleniowiec beniaminka z Nowej Huty. - Rywale tu grają trochę inaczej niż w trzeciej lidze. Jest dużo wrzutek w pole karne, stąd biorą się stałe fragmenty, większość drużyn na tym bazuje. No, ale my już nauczyliśmy się na to reagować. Gra ofensywna w ostatnim meczu też była dobra. W poprzednich spotkaniach też nie wyglądała źle, ale brakowało kropki nad "i" - analizuje Janiczak.

A jak ocenia Garbarnię? - Miała w tej rundzie różne występy. Również bardzo dobre, chociażby w Lublinie, gdzie pokazała bardzo dużo możliwości. Dlatego musimy założyć, że taki bardzo dobry mecz zagra z nami. My musimy zneutralizować mocne punkty Garbarni, ale przede wszystkim grać swoją piłkę - komentuje szkoleniowiec Hutnika.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto