MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ignorowani, ale coraz bardziej słyszalni? [wywiad]

Kini
Kini
Sobotni marsz ateistów ściągnął na ulice Krakowa wielu "młodych wolnomyślących" ludzi. Dlaczego dopiero teraz pokazują się publicznie i walczą o uwagę?

Pochód był wspólną inicjatywą dwóch partnerskich stowarzyszeń -  Młodych Wolnomyślicieli oraz Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. O ideii marszu i problemach z jakimi boryka się PSR, MM-ka rozmawiała z Wojciechem Skorupskim, szefem krakowskiego odziału Stowarzyszenia Racjonalistów.
Kinga Zielińska: Stowarzyszenia działa od jakichś trzech lat? Dlaczego dopiero teraz wychodzicie na ulicę? Czy "pozazdrościliście" mniejszości homoseksualnej Marszu Tolerancji?

Wojciech Skorupski: Dopiero teraz zdecydowaliśmy się na publiczną formę ekspresji, głównie dlatego, że jest nas coraz więcej. Jednocześnie, powstanie i dynamiczny rozwój naszej partnerskiej organizacji - stowarzyszenia Młodzi Wolnomyśliciele - która jest organizatorem akcji, przyczyniło się do decyzji o przystąpieniu Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów do tej inicjatywy. Kraków, mimo przyklejanej często łatki konserwatyzmu, jest w istocie jedną z bardziej istotnych oaz wolnej myśli na światopoglądowej mapie Polski.

K.Z.: Co konkretnie miał pokazać marsz?
W.S.: Poprzez marsz, chcieliśmy pokazać, że istniejemy w dyskursie publicznym, że coraz bardziej liczy się nasze zdanie - osób niewierzących, choć stara się je uporczywie ignorować. Warto nadmienić, że często zdanie światłych osób wierzących jest ignorowane równie skutecznie w dyskursie społecznym. Wszelka postawa dyskryminująca jest przez nas nieakceptowana. Przeciw niej występujemy. Ale ten marsz nie był przeciw, był za zmianami w postrzeganiu naszej rzeczywistości dotyczącej właśnie dyskryminowania ludzi ze względu na światopogląd. Wbrew pozorom taka dyskryminacja występuje. Cały system prawny jest podporządkowany jednemu światopoglądowi. Jest to niedopuszczalne, aby światopogląd rządził działaniami instytucji państwowych w demokratycznym państwie.

K.Z.: Czy może się Pan posłużyć jakimiś przykładami na poparcie tej tezy?
W.S.: Staramy się renegocjować Konkordat w zapisach, które dotyczą wprowadzenia religii do szkół tak, aby był bardziej dokładny, to znaczy, aby stanowił, że to Kościół katolicki prowadzi zajęcia z religii na swój koszt i w swoich budynkach. Chcemy w rzeczywisty sposób oddzielić edukację religijną od państwowej. Paradoksalnie, działać to będzie przede wszystkim na korzyść osób wierzących, gdyż w tym momencie religia jest coraz częściej traktowana przez młodych ludzi instrumentalnie.

K.Z.: Jak wygląda problem dyskryminacji dzieci niekatolickich w szkołach?
W.S.: Zazwyczaj lekcje religii odbywają się pomiędzy innymi przedmiotami. Powoduje to, że te dzieci nie mają alternatywy. Kiedy nie chodzą na religię od razu są wytykane palcami, jako te inne. Jednocześnie często zdarza się, że nauczyciele są niedoinformowani, gdyż żądają od rodziców uczniów niewierzących oświadczenia o braku chęci uczestniczenia w tego typu zajęciach religijnych. Tymczasem prawo stanowi, że takie oświadczenie ma zostać przedstawione przez rodziców uczniów chcących uczestniczyć w takich zajęciach. Między innymi chcemy ten absurd zlikwidować.

K.Z.: Jak zamierzacie temu przeciwdziałać?
W.S.: Zamierzamy wykorzystać dostępne obywatelom i organizacjom społecznym narzędzia prawne - np. wnioski, skargi. Ponadto prowadzimy działania o charakterze edukacyjnym, mające uświadomić społeczeństwu zakres przysługujących im praw.

K.Z.:  Walczycie także o prawo do zapłodnienia in vitro
W.S.: Walczymy przede wszystkim o to, by dyskusja publiczna na temat in vitro nie była podporządkowana światopoglądom religijnym. Chcemy by była racjonalna, oparta na wiedzy, szanująca prawo człowieka do posiadania potomstwa.

K.Z.:  Jakie działania oprócz marszu podejmuje Stowarzyszenie Racjonalistów? **W.S.: **Są to działania nie tylko interwencyjne, ale przede wszystkim publicystyczne i edukacyjne. Organizujemy publiczne dyskusje, udostępniamy publikacje na portalu Racjonalista.pl, zbieramy podpisy pod petycjami i wnioskami w ważnych społecznie kwestiach. Działamy również na rzecz osób najbardziej ignorowanych - zbieramy książki dla domów dziecka. Dzieciom poszkodowanym przez los, należy się przynajmniej dobra edukacja.

Zbiórka prowadzona jest na spotkaniach oddziałów, o których informujemy na forum portalu Racjonalista.pl oraz za pomocą mailingu. Można je również wysyłać na adres pocztowy - PSR Kraków, ul. Wadowicka 6b. lok. 4, 30-415 Kraków.

K.Z.:  Gdzie można się udać po więcej informacji, bądź jeśli ktoś chciałby się do Was przyłączyć, co powinien zrobić?
W.S.: Więcej informacji o Polskim Stowarzyszeniu Racjonalistów można znaleźć na naszej stronie internetowej psr.org.pl. Również na stronie, będącej oficjalnym organem prasowym naszego Stowarzyszenia - Racjonalista.pl - znajdują się informacje na temat naszych działań. Polecamy również kontakt ze stowarzyszeniem Młodzi Wolnomyśliciele, organizatorem marszu - http://wolnomysliciele.com.pl/. Najlepiej jednak skontaktować się bezpośrednio z oddziałem w swoim mieście.  W Krakowie taki kontakt jest możliwy vprzez e-mail na adres [email protected].

Zobacz też:

  • [Fotorelację z marszu ateistów i agnostyków?](http://www.mmkrakow.pl/6908/2009/10/11/spokojny-marsz-ateistow-i-agnostykow-foto?districtChanged=true)

  • wideo Sławomira Ostrowskiego z sobotniego marszu:







od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto