Niezwykle efektowny występ Garou z Kanady zakończył w sobotę 39. Międzynarodowy Festiwal Piosenki w Sopocie. Muzyczny show w Operze leśnej trwał dwa dni, a jego gwiazdami byli jeszcze Irena Santor, Golec uOrkiestra, korsykańczycy I Muvrini, Chico and the Gypsis i włoski superbard Zucchero.
Mimo że tegoroczny festiwal kosztował o połowę mniej niż ten, którego gwiazdą była Whitney Houston, organizatorzy uważają go za udany. Blisko 8-tysięcznej publiczności też podobały się występy gwiazd, bo podczas koncertów tańczyła, skandowała i klaskała.
Festiwal zainagurowano po polsku - koncertami Golec uOrkiestry i Ireny Santor, której przyznano pierwszego, honorowego Bursztynowego Słowika za całokształt. Bliźniakom publiczność zgotowała gorący aplauz, a pierwszej damie polskiej piosenki owację na stojąco i gromkie ,Sto lat". Koncerty zagranicznych gwiazd zostały równie gorąco przyjęte. Ludzie z entuzjazmem wraz z latynoską tancerką szaleli w rytm ,Bamboleo" Chico and the Gypsis, którzy z ochotą bisowali. Ciepło przyjęte zostały również popisy mało znanego w Polsce korsykańskiego zespołu I Muvrini. W sobotni wieczór natomiast gorąca atmosfera sięgnęła zenitu. Żywiołowy Zucchero przemierzał widownię wzdłuż i wszerz porywając ludzi do tańca, i aż dwa razy śpiewał najnowszy przebój ,Baila". Przypomniał również swój pierwszy hit - ,Senza una Donna", który śpiewany w duecie z Paulem Youngiem przyniósł mu światową sławę.
Jednak prawdziwe szaleństwo ogarnęło widzów, gdy na scenę wkroczył Kanadyjczyk Garou. Prócz piosenek z pierwszej płyty zaśpiewał m.in. wiązankę utworów z filmu ,Blues brothers", przebój Aznavoura i ,Georgię" Raya Charlesa. Z Robertem Janowskim i Piotrem Cugowskim (synem wokalisty ,Budki suflera") zaśpiewał też piosenkę ,Belle" z musicalu ,Notre-Dame de Paris", od której zaczęła się jego kariera. Przebojowi ,Sous le vent", promującemu album ,Seul", podczas występu Garou towarzyszył teledysk z udziałem Celine Dion emitowany na telebimie. Za sprzedaż ponad 35 tys. egzemplarzy tej płyty w Polsce kanadyjski wokalista otrzymał podczas koncertu złotą płytę.
Garou po polsku dziękował za entuzjastyczne przyjęcie i zapewniał, że nigdy tego wieczoru nie zapomni. Sopocka publiczność pewnie też długo wspominać będzie 39. Festiwal.
Robert EL Gendy Q&A
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?