I liga koszykarek. Wisła Orlen Południe goniła Widzew, ale nie dogoniła

Pierwsze punkty w tym meczu zdobyły co prawda łodzianki, ale w kolejnych minutach to Wisła dominowała na parkiecie. Efekt był taki, że w połowie pierwszej kwarty krakowianki prowadziły 10:4. Koszykarki Widzewa szybko wzięły się jednak w garść i na trzy i pół minuty przed końcem pierwszej kwarty doprowadziły do remisu. Mało tego, rozpoczął się lepszy okres gry zespołu z łodzi na 1,5 minuty przed końcem pierwszej kwarty Widzew prowadził 19:14. Wisła zdołała zmniejszyć ten dystans do dwóch punktów na koniec tej części gry.

Druga kwarta rozpoczęła się od „trójki” Marii Grudzień. Widzew znów odskoczył na kilka punktów, a na boisku zaczął panować lekki chaos. Obie strony miały problemy z trafieniem czy to spod kosza czy z dystansu, sporo było prostych błędów. Na koniec tej części więcej powodów do satysfakcji miały jednak łodzianki bo to one schodziły na przerwę z siedmioma punktami zapasu.

W trzeciej kwarcie Widzew prowadził cały czas, a jego przewaga oscylowała wokół dziesięciu punktów. Do pewnego momentu jednak, bo końcówka tej części była w wykonaniu łodzianek jeszcze lepsza i dzięki niej odskoczyły już na piętnaście punktów.

Mimo tak niekorzystnej sytuacji wiślaczki nie poddały się. W czwartej kwarcie zaczęły ambitnie gonić wynik, zaczęły też lepiej bronić. Kibice to docenili, zerwał się nawet głośny doping w hali przy ul. Reymonta. Na 1,5 minuty przed końcem zrobiło się 47:50 po dwóch celnych rzutach wolnych Agnieszki Krzywoń. Wiślaczki miały jeszcze piłkę, ale nie zakończyły akcji punktami, a po chwili dzięki dwóm celnym rzutom wolnym Widzew odskoczył na 52:47 i już prowadzenia nie oddał.

Wisła Orlen Południe Kraków - Widzew Łódź 49:53 (17:19, 7:12, 8:16, 17:6)
Wisła Orlen Południe: Grzenkowicz 10, Stasiuk 9, Wilk 5, Kuczyńska 5, Krzywoń 5 oraz Duchnowska 8, Zuziak 5, Mitrowska 1, Kaźmierczak 1.
Widzew: Gudzień 8, Kudelska 5, Bandoch 2, Rok 2, Bołbot 2 oraz Janicka 15, Gzinka 7, Zajączkowska 5, Szeklicka 4, Sierakowska 3.
Sędziowali: Bartosz Kosmala oraz Jakub Heród. Widzów: 150.

Sportowy24.pl w Małopolsce