MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

I liga hokejowa

Paweł GUGA
CRACOVIA - SMS II Sosnowiec 4:1 (1:0, 3:0, 0:1). Bramki: 1:0 Malacz 13, 2:0 Bączkowski (Pawlik) 30, 3:0 Bączkowski (Ciastoń) 33, 4:0 Bączkowski (Drozdowicz, Pawlik) 37, 4:1 Benasiewicz (Kowalówka) 60. Sędziowali: J.

CRACOVIA - SMS II Sosnowiec 4:1 (1:0, 3:0, 0:1). Bramki: 1:0 Malacz 13, 2:0 Bączkowski (Pawlik) 30, 3:0 Bączkowski (Ciastoń) 33, 4:0 Bączkowski (Drozdowicz, Pawlik) 37, 4:1 Benasiewicz (Kowalówka) 60. Sędziowali: J. Mazur z Sanoka oraz T. Słowakiewicz i J. Węgrzyniak z Nowego Targu. Kary: 12 i 10 min. Widzów: 250.

CRACOVIA: Kosiński - Malacz, Dudek, Bączkowski, Pawlik, Drozdowicz - Kozendra, Pomykała, Migacz, Czarnecki, Milan - Ujwary, Pieczonka, Kociołek, Bialik, Ciastoń oraz Sięka.

Wynik nie oddaje w pełni dużej przewagi jaką posiadali krakowianie, a 4:1 jest najniższym wymiarem kary.Tylko pierwsza tercja była w miarę wyrówana, a drogę do siatki bramki golkipera z Sosnowca krążek znalazł tylko raz, po atomowym uderzeniu Marcina Malacza sprzed czerwonej lini, prawie z połowy lodowiska. Pod jej koniec hokeiści ,pasów" wytrzymali przez 54 sekund grę w podwójnym osłabieniu. W kolejne goście już z rzadka niepokoili Tomasza Kosińskiego. W głównej roli wystąpił pierwszy atak, a konkretnie Tomasz Bączkowski. Najpierw pięknie wykorzystał podanie spod drugiej bandy Dominika Pawlika, potem dobił strzał Marcina Ciastonia. Czwarta bramka dla Cracovii padła po znakomitej akcji całego ataku, podczas której rywale tylko bezradnie przyglądali się poczynaniom krakowskiej trójki.

Ostatnia tercja bez efektów bramkowych, a sytuacje sam na sam z bramkarzem rywali zmarnowali m.in Ciastoń, Drozdowicz i Pawlik. W końcówce nerwy zaczęły ponosić szczególnie graczy z Sosnowca i w efekcie doszło do bójki Drozdowicza z Kosedą. W ostatnich minutach goście decperacko dążyli do strzelanie honorowego gola i udało się to im na 31 sekund przed końcem meczu. Podczas gry w przewadze (w boksie kar siedział Jakub Sięka), pozostawiony bez opieki Benasiewicz strzałem sprzed niebieskiej lini tuż przy słupku pokonał Kosińskiego. Po tym niezłym meczu jeszcze bardziej żal punktów pozostawionych w Sanoku.

W pozostałych meczach: Naprzód Janów - KH Sanok , mecz się nie odbył, gdyż gospodarze chcieli go rozegrać w sobotę na co nie wyrazili zgody sanoczanie. SMS I Sosnowiec - Polonia Bytom 0:5.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto