Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hutnik Kraków : Czarni Połaniec 2:0 (0:0)

Łukasz Żołądź
Łukasz Żołądź
W sobotni wieczór na "Suchych Stawach" reprezentacja Nowej Huty po raz pierwszy rozegrała spotkanie przy sztucznym oświetleniu. Na trybunach zasiadła rekordowa w tym sezonie ilość kibiców.

Nic więc dziwnego, że niesiona ich dopingiem drużyna odniosła kolejne już, dziwiąte z rzędu zwycięstwo. Pierwsze minuty meczu nie zapowiadały tak różowego scenariusza dla Hutników. Spora liczba publiczności i światła jupiterów nie podziałały na nich mobilizująco. Grali wolno, nerwowo i bez pomysłu. Zdecydowanie lepsze wrażenie sprawiała drużyna Czarnych Połaniec. Lepiej operowali piłką, grali dokładnie i przede wszystkim pewnie w obronie. Mimo tego nie zdołali poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Rafała Brzeziańskiego.

Jedyną w pierwszej połowie bramkową sytuację, mimo nienajlepszej gry, stworzyli jednak gospodarze. Kilkakrotnie zza pola karnego próbowali pokonać bramkarza gości. Za każdym razem uderzenia Hutników blokowali obrońcy przyjezdnych. W końcu piłka trafiła do Rafała Gila, a ten efektownym uderzeniem przewrotką spróbował umieścić piłkę w siatce. Publiczność wstała z miejsc, jednak uderzenie było niecelne. To w zasadzie wszystko, co można napisać o pierwszej części tego spotkania.

fot. Łukasz Żołądź

__

Drugie 45 minut było zdecydowanie lepsze w wykonaniu gospodarzy. Narzucili swój styl gry, do jakiego przyzwyczaili fanów. Na efekty nie trzeba było długo czekać. W 55. minucie sam na sam z Danielem znalazł się Michał Nawrot, który minął go i niemalże z linii końcowej wpakował piłkę do siatki. Na trybunach zapanowała euforia. Hutnik uskrzydlony prowadzeniem atakował nadal. 2 minuty później groźnie strzelił Krzysztof Świątek. Jego strzał został zablokowany. Piłka trafiła do Pawła Pyciaka, a jego dobitkę cudem obronił Daniel.

W 61. minucie z zza pola karnego swojego szczęścia próbował Nawrot, ale jego uderzenie było minimalnie niecelne. W tym okresie gry świetnie spisywał się Pyciak, który raz za razem ośmieszał obrońców gości. W 67. minucie miał on kolejną okazję do strzelenia gola. Podobnie jak w pierwszej połowie, Gil przewrotką spróbował zaskoczyć golkipera Czarnych, jednak znowu niecelnie. Chwilę potem Pyciak ładnie dośrodkował, ale główkę jednego z Hutników pewnie wyłapał Daniel.

Goście z Połańca tylko raz zagrozili bramce Brzeziańskiego. Przeprowadzili oni szybką kontrę, jednak obrońcy gospodarzy zdołali zablokować dośrodkowanie i skończyło się na rzucie rożnym. Hutnicy odpowiedzieli idealną okazją Gila, który jednak zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału. Ale w 85. minucie było 2:0. Indywidualną akcją popisał się Świątek, który ograł w polu karnym kilku obrońców, a jeden z nich powalił go na ziemię. Sędzia bez wątpliwości wskazał na jedenastkę. Wykonawcą był sam poszkodowany, pewnie zamieniając ją na bramkę i tym samym ustalając wynik spotkania.


Fot. Łukasz Żołądź

Był to ostatni w tej rundzie mecz Hutnika. Możliwe także, że był to ostatni mecz Hutnika w historii. Klubowi grozi upadłość. Mimo tego piłkarze grali w tej rundzie wspaniale. Gromadząc 41 punktów i aplikując rywalom 53 bramki, znaleźli się na czele III ligi. Mają 8 punktów przewagi nad drugą w tabeli Puszczą Niepołomice. Nie wyobrażam sobie, aby ta drużyna już nigdy nie wybiegła na boisko. Dlatego z tego miejsca apeluję do wszystkich, którym leży na sercu dobro Hutnika. Pomóżcie Hutnikowi, aby tak zasłużony dla krakowskiej piłki klub nie zniknął z piłkarskiej mapy Polski.

Autor tekstu: Michał Krztoń


Hutnik Kraków : Czarni Połaniec 2:0 (0:0)
Bramki: Nawrot 55, Świątek 85 (karny)
Sędziowali: Tomasz Piróg (Kraków), Piotr Wajdzik (Wadowice) i Tomasz Wygaś (Kraków).
Żółte kartki: Garzeł.
Widzów: 2 tys.

HUTNIK: Brzeziański - Czajka, Garzeł, Pasionek (35 Jurkowski), Jagła (88 Nosek) - Dziadzio, Świątek, Tabak, Pyciak - Gil (82 Szewczyk), Krawczyk (46 Nawrot).
CZARNI: Daniel - Korona, Janaszek, Witek, P. Cecot (80 Witkowski) - Kiciński (83 J. Cecot), Łukawski, Obierak (87 Poniewierski), Potyrało (46 Sobierajski), Janowski - Kajda.


SPOŁECZNOŚĆDZIELNICEKULTURASPORT
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto