Hokeiści przed miesięczną przerwą<br><font color="#006699"><b>Gazeta Krakowska</font></b>

W piątek hokeiści Cracovii rozegrają ostatni mecz ligowy w tym roku. I to tylko dlatego, że sosnowiecki SMS II zgodził się przełożyć to spotkanie z 26 stycznia. Przy ostatnio prezentowanej dyspozycji krakowian, należy oczekiwać efektownego zakończenia sezonu i przy równej ilości rozegranych spotkań, straty czterech punktów do prowadzącego opolskiego Orlika.

Oczwiście nikt w Cracovii nie lekceważy piątkowego przeciwnika (początek meczu o godz. 18), ale też nikt nie dopusza myśli o innym zakończeniu spotkania, jak wygrana Cracovii.

- Rozegraliśmy naprawdę dobre spotkanie - powiedział kapitan zespołu, Paweł Kozendra - Było ciężko, ale to my cały czas byliśmy stroną atakującą. Do tego wspomógł nas fantastyczny doping kibiców. Przy takiej atmosferze ,nie można" przegrać.

Wczoraj działacze zarządu MKS Cracovia spotkali się z zawodnikami. Omawiane były warunki finasowe na jakich mają grać zawodnicy. Chociaż tak po prawdzie to ostateczne suma na którą może liczyć sekcja do końca sezonu, nie jest jeszcze precyzyjnie określona. Prezent Deutsche Bank w wysokości 10 tys jest kroplą w morzu potrzeb, zakładając walkę o awans. A przy okazji, to w sytuacji gdy hokeiści mają szansę gry w ekstralidze, to podział tego prezentu jest dość zaskakujący. Również w kwestiach transferów, które determinuje właśnie sytuacja finansowa, wszystko pozostaje w zawieszeniu. Raczej definitywnie odpadł ,kierunek" krynicko - sanocki. Cały czas prowadzone są rozmowy z nowotarskim Wojasem, ale do consensusu droga daleka. Obie strony różnią się nie tylko w sprawie ,nazwisk", ale i w sposobie ,ich" finansowania. Również w kwestii lodowiska rozstrzygnięcia jak nie było widać, tak nie widać. W środę pod obrady SKO nie wszedł protest ,Krakowianki". Ma to nastąpić w najbliższych dniach. Szkoda, że sprawy tak istotne dla przyszłości sekcji idą opornie. Hokeiści zrobili co do nich należało. Pokazali niesłychaną ambicję, wolę walki i duże umiejętności. Grudzień jest miesiącem w którym ostro trzeba ,ładować akumulatory" przed decydującymi starciami w przyszłym roku. A wiadomo, że czyni się to chętniej, kiedy wiadomo na czym się ,stoi".